Data: 2006-12-13 17:46:55
Temat: Re: zimny chodnik
Od: "niezbecki" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maja<j...@i...pl>
news:1166031638.069376.236950@l12g2000cwl.googlegrou
ps.com
> niezbecki napisał(a):
> > Maja<j...@i...pl>
> > news:1166029546.726726.46620@73g2000cwn.googlegroups
.com
> >
> > [...]
> > > Bo człowiek umiera na ulicy.
> >
> > Ilu widziałaś umierających na ulicy?
> >
> Dwóch. Raczej nie umarli, bo wezwałam karetkę.
> A dzisiaj jednego, czyli to trzeci. Dlatego to we mnie takie świeże.
A ja ani razu. Widywałem trochę śpiących w malowniczych pozach pijaków (tak,
pijacy wyglądają charakterystycznie, można rozpoznać).
> Ale wiele razy widziałam człowieka potrzebującego pomocy,
> leżącego. Tak trudno zapytać, czy potrzebuje pomocy, czy się dobrze
> czuje? IMO - nie.
Jeśli jest pijany w trzy dupy, kontakt może być nieco utrudniony. Ale zadać
pytanie można, najwyżej pozostanie bez odpowiedzi.
Chociaż z drugiej strony nie widzę konieczności litowania się nad pijakami,
którzy upodlili się aż tak, że śpią w miejscu publicznym.
Paff
|