Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: zimowa inaczej?
Date: Tue, 31 Aug 2004 20:55:18 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <ch2hjg$stv$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ch1i2o$1qt$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dominika.net.autocom.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1093978544 29631 213.134.172.75 (31 Aug 2004 18:55:44
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 31 Aug 2004 18:55:44 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:93471
Ukryj nagłówki
Kruszyzna wrote:
>
> Dlaczego we wszystkich artykułach i różnych artykułopodobnych
> tekstach o zimowym typie urody pomija się fakt, że zima może mieć
> oczy piwne? Ja mam takie. Po części zielone, po części brązowe, w
> całości wyglądają na piwne. Na pewno nie można ich nazwać
> orzechowymi, turkusowymi tym bardziej (w ogóle istnieją takie w
> naturze? pierwsze słyszę...). Kolory jesieni pasują do mnie jak pięść
> do nosa, wiosny i lata tym bardziej, więc zostaje zima. Jeszcze
> nigdzie nie widziałam, żeby ktoś napisał o piwnych oczach u zimy.
Ten podział na pory roku jest faktycznie popularny ale nieco
niedokładny... Znacznie lepiej określać typ zimny-ciepły i mieszany z
przewagą. Poza tym typ kontrastowy; potem należałoby się zastanowić
jakie nasycenie koloru pasuje danej osobie - pastele czy kolory
nasycone, czyste czy złamane itp. Dlatego analizy kolorystycznej nie
powinno się robić tak " jest pani wiosną, dlatego powinna pani nosić to
i to" Wizażystka nie powinna mieć wypisanych typów z odpowiadającymi im
kolorami. Powinna posadzić klientkę przed lustrem, na początek określić
typ ogólny, potem ew. dodatkowo przewagę przy mieszanym, kontrast,
nasycenie koloru a później przykładać wszystkie kolory, kierując się
wcześniejszymi ustaleniami (dla chłodnego typu nie musi przykładać
pomarańczy ale zieleń powinna, na wszelki wypadek.) Nie mówi też
oczywiście jakie kolory klientka ma nosić tylko wkleja jej w książeczkę
odpowiednie kolory kartoników albo materiałów (jeśli dobiera też
fakturę), wypisuje fasony, kosmetyki, kolory włosów itp.
Ja miałam na zajęciach robioną analizę kolorystyczną i nikt nie patrzył
mi w oczy:-) tylko jak wyglądam w różnych kolorach - byłam przykładem
typu zimnego kontrastowego, pasują mi kolory nasycone, jaśniejsze przy
twarzy (ale kremowy a nie biały) ciemniejsze na dole. Z konkretnych
kolorów pamiętam zimne odcienie czerwieni, fiolety, granaty, szarości,
złamane biele. W brązach, radościach i zgniłkach wyglądam jak dojrzały
trup:-) W rudych włosach jak chora wiewiórka:-)
--
Dominika Schimscheiner
FAQ grupy pl.rec.uroda - http://uroda.imhbl.net/pru-faq.html
Moje makijaże - www.wizaz.pl/nowa_galeria/album02
|