| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-10-16 15:52:24
Temat: Re: złodziej w klasie
Użytkownik "Szerr"
> No właśnie. Aż tak daleko bym się, przynajmniej za pierwszym razem, nie
> posunął. Osobiście zrobiłbym naradę klasową, niech poszkodowana opowie o
> swoich uczuciach, niech się dzieci razem ze mną zastanowią, jak można
> zapobiegać takim zdarzeniom i jakie ich zdaniem konsekwencje powinny
> czekać
> sprawcę kradzieży w przyszłości. Do tego moja gawęda o szacunku i twarde
> zapewnienie, że będę bronił każdego, komu będzie działa się krzywda, a
> winni nie mogą liczyć na pobłażliwość.
>
> Sterowałbym w tym kierunku, aby dzieci (w tym ten złodziej) uświadomiły
> sobie, że nie ukradziono "jakichś pieniędzy", ale że krzywda spotkała
> konkretną, znaną im osobę, że ta suma miała określone przeznaczenie, że
> ich
> koleżanka musiała zrezygnować z kupienia sobie tego i tego, a więc że
> strata była wymierna, możliwa do opisania, że odczuwała żal, smutek,
> straciła zaufanie, przestała się czuć w "naszej grupie" bezpiecznie, a
> wzajemne zaufanie właśnie jest jedną z najważniejszych wartości, jakie
> razem możemy sobie przez te lata wspólnej nauki wypracować.
>
Xena, wydrukować i wręczyć wychowawczyni jako instrukcja obsługi pierwszej
kradzieży. ;)
A serio, dobrze gada.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2006-10-16 16:00:47
Temat: Re: złodziej w klasieUżytkownik "Szerr" :
>
>> Kroki w stosunku do małego złodzieja (oraz ewentualny smrodek dydaktyczny
>> dla całej klasy), to już sprawa nauczycielki, złodziejaszka i jego
>> rodziny.
>
> Nie zgadzam się. Jest to jak najbardziej sprawa pokrzywdzonego. Po
> pierwsze
> musi on uzyskać pewność, że jest chroniony przed następnymi podobnymi
> przypadkami, po drugie musi zostać zaspokojone jego poczucie
> sprawiedliwości (czyli sprawca musi ponieść konsekwencje, a pokrzywdzony
> powinien o tym zostać poinformowany).
>
By się chciało, sprawca przyznaje się ze łzami w oczach, oddaje kasę,
uściski, wybaczenie i z pieśnią na ustach maszerujemy ku świetlanej
przyszłości.
A w rzeczywistości musisz zważyć, czy piętno złodzieja jest odpowiednią karą
dla siedmiolatka, potem ośmiolatka, dziewięcio... i tak być może aż do końca
szkoły. Czy zaspokojenie słusznego poczucia sprawiedliwości jest
wystarczającym powodem do wymierzenia takiej kary. Dlatego mówię - to sprawa
wychowawczyni, jej wyczucia i znajomości dzieci. Bladego pojęcia nie mam
jakie rozwiązanie jest właściwe, za mało danych.
Natomiast smrodek dydaktyczny, w wersji prezentowanej przez Ciebie poniżej,
jest jak najbardziej na miejscu.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-10-16 16:04:42
Temat: Re: złodziej w klasieUżytkownik "miranka"
> Kradzież jest kradzieżą, obojętne, czy popełnia
> ją 7-latek czy 17-latek.
>
Nie, nie jest.
17latek ponosi odpowiedzialność karną nie dlatego, że jest wyższy, tylko
dlatego, że jest zdolny do przewidzenia konsekwencji swoich czynów.
Siedmiolatek nie.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-10-16 16:52:31
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:4533ada5$5@news.home.net.pl...
> To wszystko przez moje dziecię, ile razy wywołuję post Xeny, włazi mi na
> plecy i miauczy. Na Twoje nie reaguje, więc podczepiam się gdzie mogę. ;)
rany, ale dziwne dziecko ! ;)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-10-16 18:07:09
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Dnia Mon, 16 Oct 2006 17:35:00 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
> Nikt dzieci nie karze, tylko zaleca określone postępowanie
Zalecić określone postępowanie to kazać nosić w portfelu np. na szyi, w
kieszeni, nie zostawiać w tornistrze, piórniku.
Natomiast nie pozwalać przynosić w ogóle nie jest w porządku. Tym bardziej,
że w szkole funkcjonuje sklepik, czasem trzeba wpłacić pani jakieś składki.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-10-16 18:20:23
Temat: Re: złodziej w klasie
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote in message
news:4533ada6$9@news.home.net.pl...
> Użytkownik "miranka"
> > Kradzież jest kradzieżą, obojętne, czy popełnia
> > ją 7-latek czy 17-latek.
> >
> Nie, nie jest.
> 17latek ponosi odpowiedzialność karną nie dlatego, że jest wyższy, tylko
> dlatego, że jest zdolny do przewidzenia konsekwencji swoich czynów.
> Siedmiolatek nie.
I w wieku 17 lat nadal nie będzie do tego zdolny, jeśli w wieku 7 nie
usłyszy, że kradzież to przestępstwo.
Ja nie piszę, że obaj podlegają takiej samej karze. Piszę o kwalifikacji
czynu, a ta nie ulega zmiane w zależności od tego, kto jest winowajcą.
Kradzież to kradzież, tak działa prawo.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-10-16 18:39:29
Temat: Re: złodziej w klasieDnia Mon, 16 Oct 2006 18:00:47 +0200, Harun al Rashid w wiadomości
<news:4533ada6$7@news.home.net.pl> napisał(a):
> A w rzeczywistości musisz zważyć, czy piętno złodzieja jest odpowiednią karą
> dla siedmiolatka, potem ośmiolatka, dziewięcio... i tak być może aż do końca
> szkoły.
Co do 7-, 8-latka też się nad tym zastanawiam. Do końca szkoły dla mnie na
pewno nie. Ileż można się nad złodziejem roztkliwiać? Pierwszy raz może nie
wiedzieć, że kradzież jest zła, ale drugi i trzeci już wie. Powiedziano mu
- i dokonał świadomego wyboru.
W przypadku małych dzieci też jestem za zaspokojeniem prawa pokrzywdzonego
do informacji o ukaraniu sprawcy. W wyjątkowych przypadkach (pierwszy raz,
solenna obietnica poprawy, widoczna skrucha) niech będzie bez nazwiska, ale
informacja o ustaleniu winnego, o jego postawie, żalu, chęci poprawy
uczniom się należy. Oni mają prawo odzyskać poczucie bezpieczeństwa:
złodzieja już nie ma, złodziej został złapany. Powinni poznać też
uzasadnienie wymierzonej kary, czy ewentualnie uzasadnienie odstąpienia od
jej wymierzenia.
Sprawca, nawet gdy pozostanie dla ogółu anonimowy, za pośrednictwem
nauczyciela powinien zadośćuczynić poszkodowanemu.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-10-16 18:44:15
Temat: Re: złodziej w klasieDnia Mon, 16 Oct 2006 20:20:23 +0200, miranka w wiadomości
<news:eh0ih9$k6q$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):
> Kradzież to kradzież, tak działa prawo.
Tak, nawet w jakiejś mądrej książce dla rodziców znalazłem zalecenia, żeby
od młodych lat nazywać dziecku rzeczy po imieniu.
- Ty mówisz "wziąłem", "pożyczyłem", "spodobało mi się". A tak naprawdę ty
to ukradłeś, przywłaszczyłeś sobie. W świecie dorosłych nazywa się to
właśnie kradzieżą, a osoba, która kradnie, jest złodziejem. Pamiętaj o tym.
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-10-17 00:28:54
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)W wiadomości:1o2nm3yxgfxzp$.hunmr16l7slq$....@4...n
et,
Elżbieta <w...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dnia Mon, 16 Oct 2006 17:35:00 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
>
>> Nikt dzieci nie karze, tylko zaleca określone postępowanie
>
> Zalecić określone postępowanie to kazać nosić w portfelu np. na szyi,
> w kieszeni, nie zostawiać w tornistrze, piórniku.
> Natomiast nie pozwalać przynosić w ogóle nie jest w porządku. Tym
> bardziej, że w szkole funkcjonuje sklepik, czasem trzeba wpłacić pani
> jakieś składki.
Otóż to.
pozdrawiam Tatiana
--
Istnieją trzy rodzaje kłamstw
- kłamstwa odruchowe, powszechne oraz testy komputerowe.
/Prawa Murphy'ego/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-10-17 00:29:25
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)W wiadomości:4533ada5$...@n...home.net.pl,
Harun al Rashid <a...@o...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Iwon(k)a"
>> i znowu sie do mnie przyczepiasz ..... ;P
>>
>
> To wszystko przez moje dziecię, ile razy wywołuję post Xeny, włazi mi
> na plecy i miauczy. Na Twoje nie reaguje, więc podczepiam się gdzie
> mogę. ;)
Może mnie lubi?
Pozdrów dziecięcie od cioci Xeny ;-)
pozdrawiam Tatiana
--
Ludzie, których kocha się z całego serca, nigdy się nie starzeją
/Ernst Penzoldt/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |