> Czy istnieja jakies substancje znoszace poped seksualny ? W miare
> mozliwosci pozbawione innych efektow i ogolnie dostepne.
> Mysle ze latwiej byloby mi znosic samotnosc gdybym mial przynajmniej
> taka furtke.

Ty prosisz o (charakterystyczną dla zachodniej cywilizacji) pigułkę
szczęścia. Raz weźmiesz i kłopot na jakiś czas z głowy. To najgorsza z
możliwych dróg. Poza tym zastanów się, czy wiesz czego chcesz. Może się
okazać, że szukasz samozatrzaskujących się wrót a nie wspomnianej furtki.

Istnieje pewna koncepcja, powiedzmy religijno-duchowa, która twierdzi, iż
jedyną dostępną człowiekowi energią jest właśnie energia seksualna (twój
popęd i narastające napięcie seksualne). Jej celem pierwszorzędnym jest
oczywiście seks, prokreacja. Ale istnieje również w owej koncepcji cel
drugorzędny. MOŻNA KONTROLOWAĆ ENERGIĘ SEKSUALNĄ i wykorzystywać ją do
swoich potrzeb. Problem w tym, że to wymaga dużej dyscypliny i jeszcze
większej motywacji a często kogoś drugiego, kto w razie zastoju będzie Cię
kopał po dupie. Dzięki temu zgromadzona (albo raczej zaoszczędzona) energia
seksualna może być paliwem do umiejętnie skonstruowanego pojazdu
(ukierunkowana praca nad sobą), który to z kolei może nas zawieźć gdzie
tylko zechce nasza wola.

pozdrawiam
Silvio Manuel