Data: 2002-07-30 11:50:32
Temat: Re: zniesienie popedu
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie przejalbym sie tym chyba zbyt mocno,[?], bo moj "talent" do
> nawiazywania blizszych znajomosci z kobietami (z ludzmi jako takimi,
> ogolnie tez) powoduje ze jezeli spodoba mi sie jakas to nie konczy sie
> to najlepiej.
To popracuj nad tym, zamiast likwidowac swoj poped. Ucieczka
nie jest dobrym wyjsciem. A poza tym pamietaj, ze zycie przed
Toba - jutro mozesz poznac kobiete, z ktora Ci sie ulozy i co bedzie,
kiedy okaze sie, ze fiutka masz tylko do siusiania? ;) Lepiej nie
pozbywac sie czegos, co moze sie przydac ;) Pisze, bo wiem: sam
mialem takie przemyslenia jak Ty, kiedy bylem mlody. A teraz
raczej wolalbym miec taki poped, jak wtedy ;)
> przyszlosc. Poza tym ciekaw jestem w jakim stopniu poped seksualny
> rzutuje na moja psychike. Jedyny sposob ktory przychodzi mi do glowy,
> to wylaczenie go na jakis czas ;->
Mozna go raczej tylko obnizyc, moim zdaniem wylaczyc zupelnie sie nie da,
bo jest zbyt wiele uwarunkowan.
> P.S. Dziwki mnie nie pociagaja.
Ha, trudno! Skoro z nimi nie da rady, musisz zbajerowac jakas nie-dziwke.
I lepiej nie zastanawiaj sie dluzej, tylko zadzwon do jakiejs, podejdz
na ulicy - cokolwiek. Szkoda czasu. Potem staniesz sie starym zgredem
i co z tego bedziesz mial? Napoleon mawial - "najpierw trzeba sie
zaangazowac w boj, a potem sie zobaczy". I... wygrywał.
JGrabowski
|