Data: 2002-07-17 23:24:00
Temat: Re: znikajace posty...
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jerzy Turynski w news:ah3o7q$70q$1@news.tpi.pl...
> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał
> w news:ah3hhn$l5s$1@news.onet.pl...
> > JeT poprawiacz świata :-))
> Dodaj - _własnej_ wizji świata, a się zgodzę...
No to pierwszy krok na dobrej drodze wykonany. Drugim będzie
szczypta pokory dla innych poprawiaczy świata. Bo chyba nie sądzisz
JeT, że powinien Ci się należeć monopol!? (choć wszystko na to wskazuje ;).
> Samemu to można skutecznie co najwyżej podrapać się we
> własny odwłok, a nie zewnętrzne światy poprawiać...
Tak? A jak sądzisz, gdzie szukać źródeł wszelkiego działania?
W jakimś masowym mózgu, w inspiracji 'wielkiego brata'? A może
kiełkują one w mózgach jednostek, które potem dopiero szukają
sojuszników? I znajdują...
Czyżbyś był zdania że "nawet sprzątaczka może być sekretarzem partii"?;))
> Działać wspólnie można wyłącznie albo poprzez manipulowanie
> niewolnikami, albo z partnerem na identycznym poziomie inte-
> lektualnym, niezależnie jaki to poziom.
Jednym słowem wykluczasz istnienie stanów przejściowych, ewolucji poglądów,
rozwijania się ludzi w miarę obcowania z innymi. Uznajesz wszelką społeczność
za twór statyczny, rozczłonkowany jedynie pod względem parametru "intelekt" -
wewnątrz krzywej Gausa. A nie zapominasz czasem, że wszystko co się dzieje
w człowieku jest PROCESEM?
A ile różnych poziomów byś wyodrębnił w naszym sieciowym (dla uproszczenia)
towarzystwie? Na jakim poziomie lokujesz siebie? Chyba nie na średnim?!!!;)
W takim razie po co do nas przemawiasz? Co chcesz osiągnąć? Jeśłi nie jest
to próba manipulacji, to w takim razie może to być jedynie próba uświadamiania
maluczkich i podciagania ich ku wyższym poziomom, a zatem -
"manipulacyjne" szykowanie sobie partnerów!!!;)
> Widziałeś gdziekolwiek w polskim necie jakikolwiek GNU pro-
> jekt, który byłby skutecznie doprowadzony do stanu praktycznej
> używalności ? Zawsze się okazuje, że wszystkim EWIDENTNIE cho-
> dzi o zdobycie jakiegoś 'puchatego netoperka' i absolutnie
> _o_nic_ sensownego.
Świetnie, że posługujesz się tym przykładem. Ilustruje on doskonale Twoją
indolencję w dziedzinie działań społecznych. Już doskonale wiem, że
_jakiekolwiek_ działania tego typu są dla Ciebie z definicji "tresurą"
godną najwyższego potępienia. A _jedyną_ usprawiedliwioną formą
aktywności, jest permanentne "wyjaśnianie poprawnego rozumienia świata" :)).
Mówisz, że każdemu chodzi o "zdobycie jakiegoś puchatego netoperka"...
A czy Twoja aktywność jest czymkolwiek innym niż szukaniem własnego
netoperka?
Bo chyba nie jesteś tak ograniczony aby przypuszczać, że w przypadku
"puchatego netoperka" komukolwiek chodzi o jakieś dobro materialne !???
Czy to "absolutnie_nic_sensownego", dotyczy wg Ciebie serwisu www
psphome? Chcę się tylko upewnić w imieniu tych wszystkich, którzy
świetnie się bawią buszując po serwisie.
> Kiedy dyszel mi się obrócił, zrozumiałem o co chodzi nielicznym
> gostkom, którzy twierdzą: /.../
Mam nadzieję, że rozumiesz, że ja również mam podobny pogląd na
pracę listonoszy w sieci - choć stawanie w jednym szeregu z takim jak
wyżej towarzystwem wzajemnej adoracji, do niczego mi nie jest potrzebne.
Natomiast tutaj dostrzegam inną ciekawostkę. Twoje spostrzeżenie o obracaniu
dyszla zawiera w sobie element ZMIANY, ewolucji poglądów, a więc wskazuje
na coś, czemu zaprzeczałeś wyżej.
To jak to jest? Do pewnego czasu byłeś indoktrynowany, a teraz stałes się
bojownikiem rozumienia? Szukasz partnerów na tym samym poziomie, czy może
liczysz na to, ze ktoś się podciągnie? Bo jeśli to drugie, to znaczy, że wywierasz
na ludzi jakies naciski!! W Twoim świętym przekonaniu, jedynie słuszne oczywiście.
> Rozbić trzeba monopol powszechnej głupoty... i nic tego nie zastąpi.
> Nawet 'najmądrzejszy'... papier czy pc-maszynki ze 'sztuczną inteligencją'.
>
> JeT.
> /.../ skoro słabsi kretyni dają się
> doić, to... dlaczego kretyni silniejsi mają zrezygnować z ich eksten-
> sywnej 'hodowli' ? Jak kretynom potrzeba netoperków, paciorków, per-
> kalu, płaskich dup z farby czy świecącego luminoforu i przede wszy-
> stkim większej (od tej niż ma własny sąsiad) maczugi, no to sprzeda-
> ją się w niewolę za takowe 'frykasy'...
> Cena nie jest funkcją 'kosztów produkcji' ale kretynizmu kupujących...
To ja spytam z głupia frant...
Jak wygląda świat materialny wg JeTa?
Czym "powinien" otaczać się człowiek (oprócz myśłi)?
All
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie oczekuj przyszłości. Twórz ją.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|