| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-17 16:02:44
Temat: Re: znikajace posty...In article <ah3v0o$btq$1@news2.tpi.pl>, Jerzy Turynski wrote:
> Admin nie jest od dzielenia treści na polityczne i niepolityczne.
Od czego jest zatem admin USENETu ?
> 'Niereformowalna' patologia jest najbardziej interesującą rzeczą pod słońcem.
Dla kogo ?
> 'Leczenie' objawowe bez rozumienia rzeczywistych przyczyn patolo-
> gii jeszcze niczego i nikogo z niej NIGDY nie wyleczyło...
Zgodnie z Twoim mysleniem nie mozna ich leczyc.
Lamiesz ich swobody osobiste.
A zreszta - skad wiesz, ze oni sa chorzy ? Moze z nimi wszystko jest w
porzadku a to z Toba cos jest nie tak ?
>> innych osob, proby ingerencji informatycznej itp. W przypadku razacego
>> naruszenia zasad mozna pokusic sie o zabawe z prokuratorem, jednak w tym
>> przypadku obowiazek admina do zabezpieczenia serwera przed uzytkownikami
>> staje na pierwszym miejscu - bo za to on odpowiada.
>
> Zabezpieczać serwer przez odcinanie użytkowników i całych sieci ?
Jesli nie ma lepszych metod - tak.
> Wykluczenia mogą (raczej powinny) odbywać się WYŁĄCZNIE na podstawie te-
> go, co i na starej poczcie. ZŁEGO ADRESOWANIA i niczego więcej.
Zatem uwazasz, ze tony reklam rozsylanych poczta elektroniczna oraz ogrom
wirusow nigdy nie powinien byc blokowany przez administratorow ?
> P.S. Tu nie chodzi o konkretny przypadek adminów, ale o zrozumienie
> natury kluczowo ważnego psychicznego mechanizmu, który odpowiada
> za wszelki fanatyzm. A fanatyzm zaczyna się od "ścigania dzieciaków
> bluzgających masowo po grupach pl.*". I to jest już stadium ostro
> zaawansowanej... głupoty. Nawet wtedy, kiedy takie dzieciaki zamiast
> intensywnego zainteresowania wywołują odruch obrzydzenia i ugettowie-
> nia brzydali...
Podaj konkretny przypadek takiego administratora.
Piszesz, ze o takich trzeba glosno mowic, wiec glosno MOW.
Imie i nazwisko takowego.
Powiedz takze co w zwiazku z tym proponujesz ?
--
,,wieczorem przed mym domem wystawie ekran i wyswietle w nim
cos o mnie i o Tobie - bede leczyl chorych sasiadow sny!''
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-17 16:33:58
Temat: Re: znikajace posty...| > JeT poprawiacz_własnej_ wizji świata :-)))
Tam poniżej Kromka zasugerowała (sorki), że :
Funkcjonowanie niusów polega na dobrowolonym sponsorowaniu autorów dla
uzyskiwania korzyści od czytelników.
Każdy sponsor wybiera kogo sponsoruje.
Co właściwie mogłoby trzymać się kupy, gdyby nie pierwotny zamysł twórców.
Świat się zmienia. Sieć przyjmuje polskie ogonki i kolorowe niusy. Ty i ja
przy okazji, oburzamy się na durni którzy funkcje pomocowe i utrzymania
nadzoru traktują jak pole ich władzy. Jak łatwo ma się władzę nad nimi wie
każdy, kto takiego ktosia wylał na mordę. Wylewający mógłby mieć dokładnie
to samo przeświadczenie będąc dyrektorem technicznym. Itd.
Po co szarpać się z przeciętnym adminem, którego zwolni szef firmy na jedno
polecenie prezydenta, który to zna Billa Gatesa, który to zna .... na
przykład mnie :-)) Trzeba gadać z odpowiednimi osobami.
A wracając do tych tępawych linijek Kromki, poszukajmy najwyższego lotu
myśli poznania.
Ja to widzę tak:
Kromka chciał nam zasugerować sponsorowanie autorów postów jest opłacane
przez czytających. No może nie tak. Czytnicy postów płacą sponsorom za
sponsorowanie autorów. Czyli gdzieś istnieje drugie dno niusów. Myśl to
przednia, w odróżnieniu od tylnej. Bo oznaczałoby iż wymiana informacji na
niusach powinna być opłacana gotówką. Jeśli jest opłacana istnieniem
serwerów, to niech się czniają, listy pocztowe i komunikacja telefoniczna
też nieźle działa. Mnie się wydaje, że chciał nam podać zawoalowaną
informację, iż to że chcemy wymieniać między sobą informacje jest
wykorzystywane przez stawiaczy serwerów. Poprostu żerują na nas. I jeśli
dzięki temu wpada nam od czasu do czasu informacja o takim żerowaczu,
powinniśmy go skasować. Co jednak oznacza, że admin jako pchła żerowacza
jest (nota bene żerująca na nim) ostatnim ogniwem, które można by
ostatecznie kopnąć w tyłek.
I tak doszedłem do tego, że jestem pchłą. Bo i taką funkcję żerując na moim
pracodawcy przyjąłem. :-)))
On jednak żeruje w innych rejonach, więc nic mu do usenetu.
Tak, czy inaczej, moja (pchły) funkcja raczej polega na czym innym.
Utrzymaniu, udrażnianiu, pomocy, i jeszcze raz pomocy - wszystkim całkowicie
niekompetentnym ludziskom, które dotykają klawiatur.
A jakie świństwa latają po firmowej sieci... hu, hu - żebyście to widzieli!
:-)))
pozdry
eTT
PS
Czy to posty w ramach podnoszenia poziomu szumu?
PSS
"płaskich dup z farby" - dobre :-)) kupuje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 18:02:14
Temat: Re: znikajace posty...eTaTa wrote:
> /.../
> Czy to posty w ramach podnoszenia poziomu szumu?
Dalej nie czaisz. Więc ci szumi.
Widzisz, poza szeregami zakutych łbów (również z bezmyślnie trzymanym
w łapach jakimś nożem "o dwóch końcach") są na świecie ludzie, którzy
w 'porządku dziobania' jeszcze się bez reszty nie zakleszczyli. A gdy
wszyscy taką szczurzą ścieżkę ZUPEŁNIE NIEŚWIADOMIE pielęgnują, to i ci
nieprzystosowani w końcu zaczną gładko zjeżdżać w dół...
Albo sobie coś wydziobujesz (co cię, eTaTko, strasznie kusi), albo
wariujesz/drętwiejesz, albo... ano właśnie:
> 'Niereformowalna' patologia jest najbardziej interesującą
> rzeczą pod słońcem.
[Patrz _meritum_ w pierwszym P.S.ie Jurka w tym wątku]
Hint: po kiego z młodymi rozmawiać o seksie, AIDS, molestowaniu etc?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 19:41:43
Temat: Re: znikajace posty...O, witam wymienionego ;). Niestety moja przegladarka nie umie (nie chce
z racji ustawien - wszystko jedno) cytowac
Twoich postow z racji ich formatu, ale ciesze sie, ze mimo Twojego
gnusnego oporu co do strony kodowej (praktykowanego z powodzeniem od
dluzszego czasu) ktos pomyslal za Ciebie i to zmienil.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 19:42:01
Temat: Re: znikajace posty...remigiusz walus wrote:
>
> Wybacz, że się wtrącę do "tuzowej" dyskusji, ale chyba nie do
> końca masz rację w powyższym. :-) - o ile moje wygłupy na grupie
> można podciągnąć pod hasło "troll". Ewentualnie mogę sobie schlebić,
> że jestem owym "wyjątkiem potwierdzającym regułę"...
Z dusza na ramieniu (aby nikt nie potwierdzil ;) ), tez przyznaje sie do
trollowania - ale nie nagminnego. Ale nie chodzi mi o takie przypadki
(choc gdybym jednak okazal sie takim przypadkiem, to poszedlbym sobie
gdzies indziej albo zajal sie bardziej wartosciowym spedzaniem czasu) -
stad moje poparcie dla tezy cywilizowania wylaczenia z grup - wkrociloby
to widzimisie adminow.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 20:39:49
Temat: Re: znikajace posty..."Flyer"
> (choc gdybym jednak okazal sie takim przypadkiem, to poszedlbym sobie
> gdzies indziej albo zajal sie bardziej wartosciowym spedzaniem czasu) -
Hmm ... Bardzo ciekawe rzeczy piszesz. :-)
Flyer ! Ja już i tak dokonuję kosmicznych kombinacji mózgowych
(jak na mój mózg kosmicznych), żeby nie brac wszystkiego co czytam
do siebie i muszę przyznać, że jest to dość trudne ! :-)
Ja już przez psp odinstalowałem lewe Ofice (602PC Suite jest niegłupie),
lewego WinFaxa :-(, wywaliłem Kazę :-(.
Jak mnie psp nie wykończy przed rozpoczęciem psychoterapii to
chyba będę najuczciwszym facetem pod słońcem.
Nie mam tylko koncepcji na odcięcie się od
faktów, że tak powiem, historycznych :-). Mazowiecki rulez?
BTW: Wiesz czego ostatnio się boję? Że tarafię na panią psycholog
ze schizoblogu a ta zaprogramuje mnie jeszcze dokładniej. :-)
Hmm ...
pozdrawiam -
remigiusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 23:22:48
Temat: Re: znikajace posty...remigiusz walus wrote:
>
> Hmm ... Bardzo ciekawe rzeczy piszesz. :-)
Jak bym mogl, to bym teraz odwalil taniec, jaki odwalaja na moich
plecach moje dwie kotki - wsrod radosnego mruczenia, ze mozna sobie
polezec na cieplym cielsku, jeszcze ostrza pazury o moja koszule i
spodnie ;)
> Ja już przez psp odinstalowałem lewe Ofice (602PC Suite jest niegłupie),
To OT - rzeczywiscie 602 nie jest glupia, a i inne legalnie darmowe
programy czestokroc wystarczaja do zycia. Pozostaje tylko niekiedy
problem kompatybilnosci formatow - bez nielegalnego Excela nie otworzysz
zachaslowanego arkusz (nie mowie o innych sposobach), arkusz z 602
niekiedy nie chce sie poprawnie wyswietlic w Excelu.
> Jak mnie psp nie wykończy przed rozpoczęciem psychoterapii to
> chyba będę najuczciwszym facetem pod słońcem.
Zmusiles mnie do myslenia :(. Ale moze i dobrze - wlasnie doszlo do
mnie, ze moge to co zaraz napisze zastosowac takze do siebie ;).
Stosuje czesto pojecie Punktu (moje wlasne, choc zapewne juz wymyslone
kilkaset lat wczesniej) - czy to do stanu emocjonalnego (stalem sie
Punktem, bylem Punktem) czy to w innych znaczeniach. Jezeli powiesz -
stalem sie najuczciwszym czlowiekiem (nie - staram sie byc uczciwy - bo
to wg mnie poprawne stwierdzenie) stajesz sie Punktem na osi
przedstawiajacej kategorie ludzkie. Stajesz sie w tym momencie
Przedmiotem, Rzecza pozbawionia jakichkolwiek cech poza opisem a
jednoczesnie wiezniem wlasnej jazni. Nie mozna byc czlowiekiem
najuczciwszym bowiem cechy czlowiecze sa zroznicowane i na osi (j.w.)
nie przedstawiaja soba Punktu ale Odcinek (jak wiesz z matematyki -
punkt jest niemierzalny - posiadac moze tylko wspolrzedne - a wiec w
Swiecie Miar istnieje a jednoczesnie jest bezwartosciowy bo
bezwymiarowy)
> BTW: Wiesz czego ostatnio się boję? Że tarafię na panią psycholog
> ze schizoblogu a ta zaprogramuje mnie jeszcze dokładniej. :-)
Nie masz sie co bac - trzeba je tylko rozgryzc a stana sie dla Ciebie
bardziej "ludzkie" a przez to wiarygodne - kazdy ma swoje leki i
pragnienia ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-17 23:24:00
Temat: Re: znikajace posty...Jerzy Turynski w news:ah3o7q$70q$1@news.tpi.pl...
> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał
> w news:ah3hhn$l5s$1@news.onet.pl...
> > JeT poprawiacz świata :-))
> Dodaj - _własnej_ wizji świata, a się zgodzę...
No to pierwszy krok na dobrej drodze wykonany. Drugim będzie
szczypta pokory dla innych poprawiaczy świata. Bo chyba nie sądzisz
JeT, że powinien Ci się należeć monopol!? (choć wszystko na to wskazuje ;).
> Samemu to można skutecznie co najwyżej podrapać się we
> własny odwłok, a nie zewnętrzne światy poprawiać...
Tak? A jak sądzisz, gdzie szukać źródeł wszelkiego działania?
W jakimś masowym mózgu, w inspiracji 'wielkiego brata'? A może
kiełkują one w mózgach jednostek, które potem dopiero szukają
sojuszników? I znajdują...
Czyżbyś był zdania że "nawet sprzątaczka może być sekretarzem partii"?;))
> Działać wspólnie można wyłącznie albo poprzez manipulowanie
> niewolnikami, albo z partnerem na identycznym poziomie inte-
> lektualnym, niezależnie jaki to poziom.
Jednym słowem wykluczasz istnienie stanów przejściowych, ewolucji poglądów,
rozwijania się ludzi w miarę obcowania z innymi. Uznajesz wszelką społeczność
za twór statyczny, rozczłonkowany jedynie pod względem parametru "intelekt" -
wewnątrz krzywej Gausa. A nie zapominasz czasem, że wszystko co się dzieje
w człowieku jest PROCESEM?
A ile różnych poziomów byś wyodrębnił w naszym sieciowym (dla uproszczenia)
towarzystwie? Na jakim poziomie lokujesz siebie? Chyba nie na średnim?!!!;)
W takim razie po co do nas przemawiasz? Co chcesz osiągnąć? Jeśłi nie jest
to próba manipulacji, to w takim razie może to być jedynie próba uświadamiania
maluczkich i podciagania ich ku wyższym poziomom, a zatem -
"manipulacyjne" szykowanie sobie partnerów!!!;)
> Widziałeś gdziekolwiek w polskim necie jakikolwiek GNU pro-
> jekt, który byłby skutecznie doprowadzony do stanu praktycznej
> używalności ? Zawsze się okazuje, że wszystkim EWIDENTNIE cho-
> dzi o zdobycie jakiegoś 'puchatego netoperka' i absolutnie
> _o_nic_ sensownego.
Świetnie, że posługujesz się tym przykładem. Ilustruje on doskonale Twoją
indolencję w dziedzinie działań społecznych. Już doskonale wiem, że
_jakiekolwiek_ działania tego typu są dla Ciebie z definicji "tresurą"
godną najwyższego potępienia. A _jedyną_ usprawiedliwioną formą
aktywności, jest permanentne "wyjaśnianie poprawnego rozumienia świata" :)).
Mówisz, że każdemu chodzi o "zdobycie jakiegoś puchatego netoperka"...
A czy Twoja aktywność jest czymkolwiek innym niż szukaniem własnego
netoperka?
Bo chyba nie jesteś tak ograniczony aby przypuszczać, że w przypadku
"puchatego netoperka" komukolwiek chodzi o jakieś dobro materialne !???
Czy to "absolutnie_nic_sensownego", dotyczy wg Ciebie serwisu www
psphome? Chcę się tylko upewnić w imieniu tych wszystkich, którzy
świetnie się bawią buszując po serwisie.
> Kiedy dyszel mi się obrócił, zrozumiałem o co chodzi nielicznym
> gostkom, którzy twierdzą: /.../
Mam nadzieję, że rozumiesz, że ja również mam podobny pogląd na
pracę listonoszy w sieci - choć stawanie w jednym szeregu z takim jak
wyżej towarzystwem wzajemnej adoracji, do niczego mi nie jest potrzebne.
Natomiast tutaj dostrzegam inną ciekawostkę. Twoje spostrzeżenie o obracaniu
dyszla zawiera w sobie element ZMIANY, ewolucji poglądów, a więc wskazuje
na coś, czemu zaprzeczałeś wyżej.
To jak to jest? Do pewnego czasu byłeś indoktrynowany, a teraz stałes się
bojownikiem rozumienia? Szukasz partnerów na tym samym poziomie, czy może
liczysz na to, ze ktoś się podciągnie? Bo jeśli to drugie, to znaczy, że wywierasz
na ludzi jakies naciski!! W Twoim świętym przekonaniu, jedynie słuszne oczywiście.
> Rozbić trzeba monopol powszechnej głupoty... i nic tego nie zastąpi.
> Nawet 'najmądrzejszy'... papier czy pc-maszynki ze 'sztuczną inteligencją'.
>
> JeT.
> /.../ skoro słabsi kretyni dają się
> doić, to... dlaczego kretyni silniejsi mają zrezygnować z ich eksten-
> sywnej 'hodowli' ? Jak kretynom potrzeba netoperków, paciorków, per-
> kalu, płaskich dup z farby czy świecącego luminoforu i przede wszy-
> stkim większej (od tej niż ma własny sąsiad) maczugi, no to sprzeda-
> ją się w niewolę za takowe 'frykasy'...
> Cena nie jest funkcją 'kosztów produkcji' ale kretynizmu kupujących...
To ja spytam z głupia frant...
Jak wygląda świat materialny wg JeTa?
Czym "powinien" otaczać się człowiek (oprócz myśłi)?
All
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie oczekuj przyszłości. Twórz ją.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-18 09:47:48
Temat: Re: znikajace posty..."Flyer"
> Nie mozna byc czlowiekiem
> najuczciwszym bowiem cechy czlowiecze sa zroznicowane i na osi (j.w.)
> nie przedstawiaja soba Punktu ale Odcinek (jak wiesz z matematyki -
> punkt jest niemierzalny - posiadac moze tylko wspolrzedne - a wiec w
> Swiecie Miar istnieje a jednoczesnie jest bezwartosciowy bo
> bezwymiarowy)
To można upunktowić środeczki tych odcinków (jak wiesz ...),
nanieść na odcięte i jakiś ranking wyjdzie. Można go nazwać "średnia uczciwości".
> Nie masz sie co bac - trzeba je tylko rozgryzc a stana sie dla Ciebie
> bardziej "ludzkie" a przez to wiarygodne - kazdy ma swoje leki i
> pragnienia ;)
Nie zawsze jest taka możliwość. Jakoś nie widzę siebie śledzącego
panią terapeutkę, podsłuchującego co tam do męża szepcze lub
sąsiada. A na najabliższe spotkanie terapeutyczne przybywam
z teczką i dumnym "A ja coś na panią mam!".
Tak trochę poważniej to na psp nie sprawdza się moja odwieczna
metoda "chyc na głęboką wodę". Od malutkiego gdy tylko zauważyłem
jakikolwiek lęk przed "czymś" momentalnie się w to "coś" zanurzałem
(rozmowa z płcią przeciwną, wystąpienia przed większą grupą ludzi,
zadania "nie do zrobienia" -Ja! Ja!) - zwykle działało... utwierdzając
w sensowności takowegoż poczynania. Tutaj coś mi nie działa ...
Hmm ...
pozdrawiam-
remigiusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-18 10:44:00
Temat: Re: znikajace posty...Użytkownik "remigiusz walus" <r...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:3d368f37@news.vogel.pl...
> Tak trochę poważniej to na psp nie sprawdza się moja odwieczna
> metoda "chyc na głęboką wodę". Od malutkiego gdy tylko zauważyłem
> jakikolwiek lęk przed "czymś" momentalnie się w to "coś" zanurzałem
> (rozmowa z płcią przeciwną, wystąpienia przed większą grupą ludzi,
> zadania "nie do zrobienia" -Ja! Ja!) - zwykle działało... utwierdzając
> w sensowności takowegoż poczynania. Tutaj coś mi nie działa ...
> Hmm ...
Widocznie tamte wody, Remi, nie były aż takie nieznane.
Mogłeś określić z dużą dozą prawdopodobieństwa w jaką
wodę skaczesz;).
Tu ... dostajesz się pomiędzy łopatki turbiny na zaporze,
może zresztą trafiłeś na spust ze zbiornika w czasie Wielkiej Powodzi;) ?
Możesz tylko się modlić;), o to, by się nie roztrzaskać.
Pływają tu wielkie zmurszałe;) pnie, patyki rozliczne, trawa, żaby i skorpiony;),
nietoperze_wampiry;),ścieki wymieszane z czystą wodą.
Można się zatruć, oberwać w głowę, utopić.
Jeśli potrafisz mimo wszystko złapać oddech, to tam dalej.. - na równinie..
masz szansę na spokojne wody, kontemplację pięknych lasów i łąk na mijanych
brzegach.
W końcu znajdujesz przystań, wychodzisz na brzeg...
i myślisz sobie - gdzieś już przecież TO wcześniej słyszałem.. ?
Ktoś mi to mówił;) ? A może było to we mnie Od Zawsze ? :
***
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj
jaki spokój można znaleźć w ciszy.
O ile to możliwe bez wyrzekania się siebie
bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych,
nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj_głośnych_i_napastliwych, są_udręką_ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały,
bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem, jakakolwiek byłaby skromna,
ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź_ostrożny_w_interesach, na_świecie_bowiem_pełno_oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty,
wielu_ludzi_dąży_do_wzniosłych_ideałów
i wszędzie_życie_pełne_jest_heroizmu.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia
ani też nie podchodź cynicznie do miłości,
albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona_jest_wieczna_jak_trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.
Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni,
wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,
masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne czy nie wszechświat bez wątpienia jest na dobrej
drodze.
Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakikolwiek są twoje pragnienia,
w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź uważny. Dąż do szczęścia.
Znalezione w starym kościele Św. Pawła w Baltimore. datowane 1692r.
E;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |