Data: 2005-02-12 20:59:33
Temat: Re: znudziła mi się trwała i pytam
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Joanna Pawlus, sącząc kawkę, wyklepał:
> Kruszyna obawiam się, że takich osób może być bardzo mało w Polsce.
Ach, mam wymagania, niech to :)
> Myślę, że decyzję powinnaś pozostawić fryzjerowi - pewnie tradycyjnie
> będzie ona zależała od aktualnej kondycji włosów. Jeśli nie są zniszczone,
> to chyba można zaryzykować.
Czy nie są zniszczone? Hmmm, No, są po trwałej, więc jakoś tam wysuszone są,
ale muszę powiedzieć, że staram się o nie dbać, odżywki, te sprawy... Włosy
są miękkie w dotyku, nie są suche (choć trochę podsuszone są, tego się nie
da uniknąć), więc chyba nie jest tak źle.
>
> Ja sama zaczynam mysleć o zabiegu prostowania,
Przecież masz proste :)
> w poniedziałek będę u
> swojej fryzjerki i omówię to z nią. Przy okazji zapytam się, czy jest
> możliwe to, o co pytasz.
O, byłabym wdzięczna. I we wtorek na spotkaniu powiedziałabyś mi, co Ci
powiedziała :)
>
> A swoją drogą, to nie masz litości na biednymi włoskami :))
>
No nie mam :) Muszę się nad tym głębiej zastanowić :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|