« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2006-10-18 19:49:38
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)"Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:1ioaz9tbn3fv8$.few4jy3u7iq7.dlg@40tude.net...
(...). Więc jednak
> gdy tornistra nie da się zamknąć w sali to lepiej mieć pieniądze w
> kieszeni.
ale, na Boga, sie nie da......
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2006-10-18 21:10:31
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)W wiadomości:1ioaz9tbn3fv8$....@4...ne
t,
Elżbieta <w...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dnia Wed, 18 Oct 2006 21:05:00 +0200, Xena napisał(a):
>
>> O ile zamykanie klasy w czasie przerw jest
>> jakąś metodą, to kazanie noszenia przy sobie wszystkiego
>
> Tylko z tym zamykaniem drzwi to się da zazwyczaj tylko w klasach
> I-III, bo tam zazwyczaj dzieci mają wszystkie lekcje w jednej sali.
> Potem wędrują, zostawiają tornistry pod drzwiami sali, w której będą
> mieć zajęcia. W tej sytuacji na przerwie dobrze mieć w kieszeni. Jak
> jest w-f, to szatnia jest zamknięta na klucz to pewnie mogą zostać w
> tornistrze.
Ok, ok, ale chodzi o dziecko w klasie I. Poza tym sam zakaz przynoszenia
kasy do szkoły jest nienajmądrzejszy - prawda?
pozdrawiam Tatiana
--
Miłość: chwilowe obłąkanie,
na które lekarstwem jest małżeństwo
/Ambrose Bierce/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2006-10-19 06:31:17
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Dnia Wed, 18 Oct 2006 23:10:31 +0200, Xena napisał(a):
> Ok, ok, ale chodzi o dziecko w klasie I. Poza tym sam zakaz przynoszenia
> kasy do szkoły jest nienajmądrzejszy - prawda?
Dobrze, a gdzie ma ten tornister gdy idzie na w-f??
A zakaz rzeczywiście mądry nie jest.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2006-10-19 09:03:25
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Elżbieta <w...@p...onet.pl> writes:
> Tylko z tym zamykaniem drzwi to się da zazwyczaj tylko w klasach I-III, bo
> tam zazwyczaj dzieci mają wszystkie lekcje w jednej sali. Potem wędrują,
> zostawiają tornistry pod drzwiami sali, w której będą mieć zajęcia.
A moze by tak WRESZCIE sprobowac powalczyc z tym piramidalnie
kretynskim zwyczajem?
Ze tez niektore bastiony komuny to sa nie do ruszenia. Sprobujcie
jakiemus znajomemu z zagranicy powiedziec, ze na przerwie uczniowie
musza siedziec na kupie tornistrow na korytarzu. Pewnie nie uwierzy.
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2006-10-19 16:32:03
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Dnia Thu, 19 Oct 2006 11:03:25 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
> A moze by tak WRESZCIE sprobowac powalczyc z tym piramidalnie
> kretynskim zwyczajem?
Ja nie muszę, moi nie siedzą na kupie tornistrów w czasie przerwy.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2006-10-19 18:42:18
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2nejt4brtu.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> Elżbieta <w...@p...onet.pl> writes:
>
>> Tylko z tym zamykaniem drzwi to się da zazwyczaj tylko w klasach I-III,
>> bo
>> tam zazwyczaj dzieci mają wszystkie lekcje w jednej sali. Potem wędrują,
>> zostawiają tornistry pod drzwiami sali, w której będą mieć zajęcia.
>
> A moze by tak WRESZCIE sprobowac powalczyc z tym piramidalnie
> kretynskim zwyczajem?
>
> Ze tez niektore bastiony komuny to sa nie do ruszenia. Sprobujcie
> jakiemus znajomemu z zagranicy powiedziec, ze na przerwie uczniowie
> musza siedziec na kupie tornistrow na korytarzu. Pewnie nie uwierzy.
>
> MJ
tzn?
Musza? Nie nie musza- a nawet nie powinni i nie moga, u nas spaceruja - od
wrzesnia tego roku - skonczyly si eklopoty z niekontrolowanym ganianiaem po
korytarzu, w trakcie którego nic i nikt nie istnialo dl atakich biegajacych-
ani mnijesi koledzy ani zwracajacy notorycznie uwage nauczyciele (u nas
dyrektor ma bzika na punkcie bezpieczenstwa).
po 1,5 mieisacu widac poprawe -nie ma niebezpiecznych zachowan podczas
przerw.
Jak to bedzie na dluzsza mete- czas pokaze...
aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2006-10-19 19:02:49
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)
"aga" <owaga@wytnijtoodrazu_poczta.onet.pl> wrote in message
news:eh8gq2$rlj$1@news.onet.pl...
> Musza? Nie nie musza- a nawet nie powinni i nie moga, u nas spaceruja - od
> wrzesnia tego roku - skonczyly si eklopoty z niekontrolowanym ganianiaem
po
> korytarzu, w trakcie którego nic i nikt nie istnialo dl atakich
biegajacych-
> ani mnijesi koledzy ani zwracajacy notorycznie uwage nauczyciele (u nas
> dyrektor ma bzika na punkcie bezpieczenstwa).
> po 1,5 mieisacu widac poprawe -nie ma niebezpiecznych zachowan podczas
> przerw.
To jeszcze zdradź nam tajemnicę - Jak dyrektor do tego doprowadził, że
biegacze spacerują? (w siłę perswazji i urok osobisty nie wierzę:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2006-10-19 19:14:43
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Dnia Thu, 19 Oct 2006 20:42:18 +0200, aga napisał(a):
> Musza? Nie nie musza- a nawet nie powinni i nie moga, u nas spaceruja
O raju, to dopiero stary zwyczaj, myślałam, ze dawno wymarł. Myśmy
wędrowali w kółeczko, pmiętam, pamiętam, ale to było daaaawno temu.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2006-10-19 19:19:04
Temat: Re: złodziej w klasie (ot)Dnia Thu, 19 Oct 2006 21:02:49 +0200, miranka napisał(a):
> To jeszcze zdrad 1/4 nam tajemnic? - Jak dyrektor do tego doprowadzi?, ?e
> biegacze spaceruj?? (w si?? perswazji i urok osobisty nie wierz?:)
U nas kiedyś koleżanka próbowała maluchom taki spacerniak wprowadzić.
Wyglądało to tak, że kółko zaczęło krążyć, krążyć coraz szybciej (jak dwa
Michały). Więcej nie próbowała.
Anka, a Ty spacerowałaś w szkole?
Ja nie wiem jak to się działo, ale my wychodziliśmy z sal, na wielkim holu
pary i jazda w kółeczko i jakoś tak wszyscy krążyli nawet wielkiego buntu
nie było.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2006-10-19 19:50:38
Temat: Re: zodziej w klasie (ot)
"Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:1rrpjxmt0z1f8.fn1krof3bgav.dlg@40tude.net...
> Anka, a Ty spacerowałaś w szkole?
Nieeee:) Ale ja miałam szczęście. W mojej podstawówce był wybieg. Jak tylko
się ciepło robiło wypuszczali nas na przerwy na ten wybieg - w kapciach,
zwyczajnie, nikt afery o podłogi nie robił.
> Ja nie wiem jak to się działo, ale my wychodziliśmy z sal, na wielkim holu
> pary i jazda w kółeczko i jakoś tak wszyscy krążyli nawet wielkiego buntu
> nie było.
E nie, tak to dopiero w liceum było. I nigdy nie zapomnę, jak kiedyś przez
jeden semestr mieliśmy jakąś lekcję w sąsiedniej podstawówce, bo u nas sal
zabrakło. Rany, wchodziliśmy tam w czasie przerwy, przemykaliśmy pod
ścianami do naszej sali i szybko zamykaliśmy drzwi, żeby tego upiornego
hałasu nie słyszeć:)
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |