Data: 2009-08-06 18:19:59
Temat: Re: związki
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:h5eqp6$9hg$1@news.dialog.net.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:h5e4o8$96h$1@news.onet.pl...
>
>>> To nie uproszczenie, tylko deformacja. Skąd założenie, że tylko miłość
>>> warunkuje szczerość (skoro nie jest niczym więcej niż odmianą choroby
>>> psychicznej)?
>> Trudno mi w ogóle odnieść się do tego, co napisałaś- pisząc, że miłość to
>> odmiana choroby psychicznej rzeczywiście trudno mi znaleźć jakąś
>> niezbędną płaszczyznę do dyskusji. To mniej więcej tak, jakbym napisał,
>> że jesteś zieloną, latającą jaszczurką- i próbował dociec, jak sobie
>> radzisz z komputerem- nie mając wykształconych palców. "Konkretnie- do
>> brzegu"- jak mawiają Duńczycy- podobnego kuriozum dawno nie spotkałem,
>> jak Twoja definicja miłości.
>
>
> A mi sie wydaje ze przez te rozne odpowiedzi dostales odpowiedz na
> pierwsze pytanie.
> Tylko ze jest to dopowiedz nie wprost.
> Zobacz, na odpowiedzi:
> jest troche wymigiwania sie od odpowiedzi, schodzenie z tematu, odpowiedzi
> nie na temat.
>
> Co to znaczy - ze niektorych odpowiedz na te pytania jest za trudna,
> czyli prawdopodobnie relacje mesko-damskie sie dla nich nie ukladają.
> Ale nie potrafia zobaczyc dlaczego - unikanie odpowiedzi.
>
> Wiec cos juz wiemy.
Dokładnie tak. Tylko w takim razie problemem prawdziwym jest nie sam strach,
tylko nieumiejętność radzenia sobie z nim. I- tak naprawdę- to nie oni ale
ich strach pisze odpowiedzi...
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
|