Data: 2003-07-25 13:36:46
Temat: Re: zwiazki <troche dlugie>
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kolezanka mowila ze jestem chorobliwie zazdrosna!
> Byc moze , byla to zazdrosc, jednak nie byla zazdroscia
chorobliwa!
Każda zazdrość (o kogoś) jest chorobliwa!!!
> Nasze klotnie sprawialy ze oddalalismy sie od siebie,
zaczelismy byc dla
> siebie obcymi!
cbdp.
> On stal sie skryty, cos krecil....przestalam mu calkiem
ufac!
Normalka!
> Pewnego razu, gdy sie tego nie spodziewal- nakrylam go na
imprezie z inna!
No pewnie - tamta nie była zazdrosna!
> To byl bol~!!! Pozniej sie rowniez dowiedzialam ze przez
caly czas trwania
> zwiazku on mnie zdradzal z roznymi panienkami!
Pa!Pa!
> Poczulam jakby ktos wbil noz mi prosto w serce, i rane
posypal sola!
A gdzie poczycie własnej godności?
Ocena: Dupek! Mógł tyle dostać ode mnie - a tak nie
dostanie!
No nareszczie mogę poszukać kogoś wartościowego!
(to działa jak świetne lekarstwo na ból, który występuje
zawsze)
> Moja wczesniejsza zazdrosc byla uzasadniona, choc nie
mialam wtedy dowodow!
Nie była uzasadniona! Odejście TAK, zazdrość NIE.
> Wiem jedno- w zwiazkach trzeba byc ostroznym, sluchac
czasem intucji..ale
> nie mozna popadac w skrajonosc- byc chorobliwie zazdrosnym
i kontrolowac
> drugiego!
Kontrolowanie może nie mieć nic wspólnego z zazdrością!!!
> Bez zaufania nie ma prawdziwego zwiazku, zwiazku pelnego
milosci.
> Zwiazek pozbawiony wiary w druga osobe jest zwiazkiem
obludnym, jest
> zwiazkiem sztucznym.
A co w przypadku 100% 'zaufania negatywnego'? (wiem że jak
tylko będziesz mogła to zrobisz każde świństwo)
100% zaufanie jest a związek ...;-((((
Pozdrawiam
Qwax
|