Data: 2007-01-31 23:02:42
Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Canizareees" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> przeprowadz sie. Wyjedz gdzies daleko, sam. Moze po prostu urodziles
sie w
> zlym miejscu... Wielu ludzi przeprowadzka odmienila, stali sie innymi
> osobami, mozna powiedziec - naprawili sie. Mozesz dalej zrzedzic bez
sensu i
> biadolic, co ci w niczym nie pomoze, i my tez ci nie pomozemy, albo
wziac
> dupe w troki i cos zrobic. Weź psa ze schroniska, najlepiej
szczeniaka -
> twoje życie diametralnie sie odmieni w oka mgnieniu ; ),
Mielismy psa, szczeniaka.
Okazalo sie ze mial wade i zdechl po 2 tygodniach :>
>stanie na głowie
> wrecz, i bedziesz mial chociaz cel w życiu. Pewnie olejesz te
wszystkie
> rady, moje i innych, bo wcale nie chcesz sobie pomóc tylko pomarudzic,
ale
> trudno...
> Zrób cos czlowieku, bo życie nie jest po to żeby zrzedzic i sie
> uzalac nad sobą, nie zmarnuj go.
Ta, zeby chodzilo tylko o pomarudzenie sobie, to bylbym
szczesliwym czlowiekiem...Nie zrzedze, i nie uzalam
sie nad soba na codzien. Tym bardziej komus.
Staram sie byc jakos wartosciowy, ale jak wszystko
jest juz zupelnie bez sensu, to trudno takim byc :>
> I serio - wyjedz gdzies, na stałe, daleko -
> na drugi koniec Polski, do RPA
> Indii, Grecji, na biegun Północny...
> Gdziekolwiek, ale na stałe, nie jako turysta. I weź ze sobą psa ; )
Z tym biegunem to moze nie taki zly pomysl ,
przynajmniej mialbym swiety spokoj...
|