Strona główna Grupy pl.rec.uroda Revlon - balsam...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Revlon - balsam...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-24 10:24:06

Temat: Revlon - balsam...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

... widziałam. Z miodem i zieloną herbatą. Po 19 zł za 400 ml. W
drogerii na Piłsudskiego (Wrocław) "Ex Mini" (?, kurza stopa, ciągle
zapominam, jak ona się nazywa). Kompozycja zapachowa wydaje się ciekawa,
nie uważacie? Moja ciotka miała kiedyś Revlona karmelowego. Bardzo
fajnie nawilżał. Może ktoś się skusi i przetestuje, he he? A może ktoś
to już ma i wie, czy warto? Całe szczęście chwyciłam się mocno jakiegoś
znaku drogowego i nie weszłam do drogerii, bo wyszłabym z balsamem, a ja
niby ograniczam wydatki. Stoi mi ta butelka przed oczami, nie mogę się
opędzić, skupić się nie mogę. Pójdę tam chyba w piątek, będzie mi po
drodze, inaczej nie zasnę. Był jeszcze z tej serii żel pod prysznic i
coś jeszcze, nie widziałam, bo trzymałam sie znaku :)

Krusz.

--
Kruszyna

"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-24 11:08:53

Temat: Revlon - balsam...
Od: "Miśka" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):

> Stoi mi ta butelka przed oczami, nie mogę się
> opędzić, skupić się nie mogę. Pójdę tam chyba w piątek, będzie mi po
> drodze, inaczej nie zasnę. Był jeszcze z tej serii żel pod prysznic i
> coś jeszcze, nie widziałam, bo trzymałam sie znaku :)

Hehe:)) Nie używałam Revlona, ale też widziałam jakieś ich balsamy tutaj i
kremy. I wąchałam ich tonik z wit C, miły był, też jestem ciekawa jakie to
jest w użytkowaniu, tak ogólnie. Ale na razie również nie bardzo mogę sobie
pozwolić na nabywanie, bo obiecałam sobie solennie, że w końcu raz zużyje co
mam naprawdę do końca i dopiero wtedy coś innego kupię...:))I póki co też
muszę się trzymać tego i owego, żeby nie wchodzić do przybytków, w których
mają takie cuda:)
A Ty Kruszyna nie idź do tego sklepu, bo to się w końcu źle skończy, no
chyba, że faktycznie będziesz miała kłopoty z bezsennością to wtedy nie ma
rady:))

Miśka

P.S. Sprawdź skrzynkę, przed chwilką coś Ci posłałam:)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-24 11:29:17

Temat: Re: Revlon - balsam...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-08-24 13:08,Użytkownik Miśka ziewnął szeroko i rzekł:


> Hehe:)) Nie używałam Revlona, ale też widziałam jakieś ich balsamy tutaj i
> kremy.
Kremy też mają? Przepadłam :)

> Ale na razie również nie bardzo mogę sobie
> pozwolić na nabywanie, bo obiecałam sobie solennie, że w końcu raz zużyje co
> mam naprawdę do końca i dopiero wtedy coś innego kupię...:))

No to tak jak ja, he he. Całe szczęście teraz jestem mniej więcej w
zgodzie z sumieniem, bo aktualnie używany balsam mi się był skończył,
więc kupno następnego jest usprawiedliwione, tylko że ja chciałam
koniecznie Ziaję Plantica (czy jakoś tak), bo sobie obiecałam, że
wypróbuję te wszystkie Ziajowe balsamy po kolei. No i one są tańsze. Ale
porównując objętości, to tak w sumie niewiele.

> A Ty Kruszyna nie idź do tego sklepu, bo to się w końcu źle skończy, no
> chyba, że faktycznie będziesz miała kłopoty z bezsennością to wtedy nie ma
> rady:))
Nie kuś mnie, nie pogrążaj, bo pójdę jutro przed pracą :))

> P.S. Sprawdź skrzynkę, przed chwilką coś Ci posłałam:)
Już widziałam i odpisałam :)

Krusz.

--
Kruszyna

"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-24 13:24:19

Temat: Re: Revlon - balsam...
Od: "Miśka" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):

> > Hehe:)) Nie używałam Revlona, ale też widziałam jakieś ich balsamy tutaj
i
> > kremy.
> Kremy też mają? Przepadłam :)

Mają:) Widziałam coś podobnego do jednej z serii Synergie, nazywało się
Revlon C czy jakoś tak. Będę dzisiaj jeszcze na mieście to sprawdzę
dokładnie w drogerii i Ci napiszę co tu jest.

> No to tak jak ja, he he. Całe szczęście teraz jestem mniej więcej w
> zgodzie z sumieniem, bo aktualnie używany balsam mi się był skończył,
> więc kupno następnego jest usprawiedliwione, tylko że ja chciałam
> koniecznie Ziaję Plantica (czy jakoś tak), bo sobie obiecałam, że
> wypróbuję te wszystkie Ziajowe balsamy po kolei. No i one są tańsze. Ale
> porównując objętości, to tak w sumie niewiele.

Eeee, to nawet nie usprawiedliwienie, to konieczność. W takiej sytuacji
musisz iść do sklepu, no musisz:)) A z ziajowych balsamów miałam tylko ten z
serii do skóry z naczynkami, Phytoactive zdaje się. I pamiętam, że był
bardzo dobry. Dobrze się wchałaniał i nawilżał. Nie wiem tylko czy
faktycznie jakoś działał na te naczynka, to znaczy nie przypominam sobie,
żebym widziała jakieś efekty.

> > A Ty Kruszyna nie idź do tego sklepu, bo to się w końcu źle skończy, no
> > chyba, że faktycznie będziesz miała kłopoty z bezsennością to wtedy nie
ma
> > rady:))
> Nie kuś mnie, nie pogrążaj, bo pójdę jutro przed pracą :))

No idź, zrób sobie tę przyjemność:)) I pochwal się potem jaki jest ten
balsam, jak się zdecydujesz.

> Już widziałam i odpisałam :)

Duża buzia Kruszyna, już dostałam, dziękuję:)


Miśka


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-24 13:53:25

Temat: Re: Revlon - balsam...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-08-24 15:24,Użytkownik Miśka ziewnął szeroko i rzekł:

> Mają:) Widziałam coś podobnego do jednej z serii Synergie, nazywało się
> Revlon C czy jakoś tak. Będę dzisiaj jeszcze na mieście to sprawdzę
> dokładnie w drogerii i Ci napiszę co tu jest.
Opisz, opisz! Chwałą Bogu, do nas (do Wrocka znaczy się) jeszcze nie
dotarły. Przynajmniej ja nie widziałam :)


> Eeee, to nawet nie usprawiedliwienie, to konieczność. W takiej sytuacji
> musisz iść do sklepu, no musisz:))

Dobra, postanowione, idę jutro przed robotą. Ach, masz dar
przekonywania, a ja jestem podatna na takie argumenty :)

>A z ziajowych balsamów miałam tylko ten z
> serii do skóry z naczynkami, Phytoactive zdaje się. I pamiętam, że był
> bardzo dobry. Dobrze się wchałaniał i nawilżał. Nie wiem tylko czy
> faktycznie jakoś działał na te naczynka, to znaczy nie przypominam sobie,
> żebym widziała jakieś efekty.

Z tej serii to ja właśnie wykańczam mleczko. Bardzo fajne. Balsamu nie
miałam. Teraz, no jakiś czas temu, pokazała się nowa seria, Plantica.
Miałam różowy - ujędrniający. Zaś tam ujędrniał. Ale nawilżał
przynajmniej. Acha, i ciężko się wchłaniał. Za to zapach miał bardzo
ładny. No i teraz planowałam sobie żółty (nie mam pojęcia, co on ma
robić), bo miałam próbki i wchłanianie wyglądało całkiem obiecująco,
zapach też, no, ale wyskoczył ten Revlon i już nie kupię :) Już nawet
nie chodzi o to, że Revlon, ale to połączenie miód + zielona herbata tak
mnie zaintrygowało.

> No idź, zrób sobie tę przyjemność:)) I pochwal się potem jaki jest ten
> balsam, jak się zdecydujesz.

No, to jak go kupię w środę, to zdam relację w czwartek :)

Krusz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-25 09:36:41

Temat: Re: Revlon - balsam...
Od: "Miśka" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):

> Opisz, opisz! Chwałą Bogu, do nas (do Wrocka znaczy się) jeszcze nie
> dotarły. Przynajmniej ja nie widziałam :)

No więc widziałam tę serię z wit. C - Revlon C, są kremy dzień/noc i pod
oczy, do tego mleczko do demakijażu i tonik, jest tu jeszcze taka seria z
wit. A przeciwzmarszczkowa, Revlon A, też jest wszystko co w/w i wygląda
b.interesująco, widziałam też jakieś fluidy, żele do mycia buźki z jakiejś
takiej ogólnej linii i już chyba nic więcej. Aha, balsamów do ciała w ogóle
nie widziałam, tzn. może tu jakieś są, ale akurat nie w tej drogerii.

> Dobra, postanowione, idę jutro przed robotą. Ach, masz dar
> przekonywania, a ja jestem podatna na takie argumenty :)

O kurcze, to teraz już będę cicho siedzieć, żeby nie narażać nikogo na
jakieś wydatki:))

> Z tej serii to ja właśnie wykańczam mleczko. Bardzo fajne. Balsamu nie
> miałam. Teraz, no jakiś czas temu, pokazała się nowa seria, Plantica.

Tak pamiętam, że widziałam to w sklepach jak byłam w czerwcu w W-wie.

> Miałam różowy - ujędrniający. Zaś tam ujędrniał. Ale nawilżał
> przynajmniej. Acha, i ciężko się wchłaniał. Za to zapach miał bardzo
> ładny. No i teraz planowałam sobie żółty (nie mam pojęcia, co on ma
> robić), bo miałam próbki i wchłanianie wyglądało całkiem obiecująco,
> zapach też, no, ale wyskoczył ten Revlon i już nie kupię :) Już nawet
> nie chodzi o to, że Revlon, ale to połączenie miód + zielona herbata tak
> mnie zaintrygowało.

Ja też bym się skusiła, może przyjemnie pachnieć, tak orzeźwiająco i
słodkawo zarazem. Lubię takie połączenia.

> No, to jak go kupię w środę, to zdam relację w czwartek :)

Koniecznie:)) W czwartek mój komp już będzie wyłączony na amen, ale może
jeszcze będę mogła podejrzeć listę z www na laptopie mężula, to chętnie
poczytam:))

Miśka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rossman :) miłe
trądzik - moje przemyślenia
co na grudki?
delikatna kosmetyczka w Warszawie?
L'oreal Excellance

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »