Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rodzinne walentynki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rodzinne walentynki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 313


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2005-02-14 16:14:09

Temat: OT spiochy dla puchatego (was: Rodzinne walentynki)
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sowa <m...@w...pl> napisał(a):

> HA! To niech uszyją dwa, drugi z opcją totemiczną! :)))))

To ma nieopisaną opcję... mianowicie suwak przeciwbieżny, taki
odpinany od gołu i od gory. Zaczyna się ten suwak pod brodą, a konczy
w pasie. Z TYŁU. Takie wielozadaniowe ubranko... :)

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2005-02-14 16:37:00

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" :

> twoja kolezanka powtarza stereotypy, zupelnie bledne, ale
> jak widac w waszym towarzystwie wciaz zyjace swoim zyciem.
> nie wiem jak to byc singlem na dluzsza mete, kiedy sie
> ma normalne potrzeby seksulane, ale zapewne tez bym
> glosila na lewo i na prawo, iz "seksu" potrzebuje, bo
> inaczej zwariuje ;) pasuje mi to, do kazdej samotnej
> kobiety ktora spotkalam. zawsze mowily o seksie, podteksty byly seksulane,
itp- czy mialy "mozg meski"- nie, mialy _damski_.
>

Hmm, ja znam trochę samotnych kobiet i samotnych mężczyzn w swoim wieku i
nieco młodszych (40-50) i jakoś żadna ze znanych mi samotnych kobiet w tym
wieku nie mówi o seksie, a samotni panowie mówią, prawie bez przerwy,
wszyscy !!!
Bynajmniej nie wulgarnie, ale każdemu zdaniu potrafią nadać dwuznaczny
podtekst.

Z tymi żonatymi i mężatkami w analogicznym wieku jest podobnie, ale tu
różnica jest mniejsza.
Niektóre mężatki tez się lubią chwalić swoim udanym życiem seksualnym (w
odróżnieniu od tych samotnych).
Niektórzy żonaci koledzy o seksie nie mówią.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2005-02-14 16:38:32

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Neokaszycha" <k...@n...pl> napisał w
wiadomości news:cuqif7$ofg$1@news.onet.pl...

>> A kto pisał że jest inaczej i kto kogo w związku z tym chce krzyżować i
>> co to ma wspólnego z Walentynkami w ogóle?
>>
> A czytasz cały wątek czy tylko wyrywkowo?

No cały właśnie i nigdzie nie zauważyłam przeciwników seksu gotowych
krzyżować w Walentynki tych co go lubią.
Temu pytam.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2005-02-14 17:49:48

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 14 Feb 2005 16:15:50 +0100, na pl.soc.rodzina, Neokaszycha napisał(a):


> Od wielu lat nie jestem samotna, ale święto i jego obchody mnie wkurzają
> maksymalnie

Mnie zaś to święto nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, a obchodzę je po
swojemu (i sowiemu). Równie dobrze idąc Twoim tropem mógłbym zanegować (z
powodu sposobów "przeżywania") Boże Narodzenie. Ludziska się obżerają,
wymieniają pieniędzmi, które najczęściej przyjmują formę prezentów a na
pasterkę, jeśli pójdą, to "by nie było", że nie poszli. Nie mówiąc już o
tym, co się dzieje w sklepach.
To narodził się Jezus czy tylko portfel zelżał?

> pomimo, że bardzo ładnie się o nich mówi.... Dlaczego? Bo bardzo
> mało mają wspólnego z miłością a dużo z seksem.

Święta są takie, jakimi chcemy żeby były - cała tajemnica IMO.

> Seks jest czymś wspaniałym w połączeniu z miłością (i tak jak Monika- a
> niech mnie ukrzyżują- twierdzę, że jest cudowny, wspaniały i lubię go
> niezwykle) ale to co się dzieje w Walentyki- to żenada.

A co takiego dzieje się w walentynki, co nie dzieje się kiedy indziej?
Jesteśmy wspaniali tylko 14 lutego nam palma odbija, czy jak?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2005-02-14 17:52:42

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 14 Feb 2005 16:15:50 +0100, na pl.soc.rodzina, Neokaszycha napisał(a):


> Od wielu lat nie jestem samotna, ale święto i jego obchody mnie wkurzają
> maksymalnie

Mnie zaś to święto nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, a obchodzę je po
swojemu (i sowiemu). Równie dobrze idąc Twoim tropem mógłbym zanegować (z
powodu sposobów "przeżywania") Boże Narodzenie. Ludziska się obżerają,
wymieniają pieniędzmi, które najczęściej przyjmują formę prezentów a na
pasterkę, jeśli pójdą, to "by nie było", że nie poszli. Nie mówiąc już o
tym, co się dzieje w sklepach.
To narodził się Jezus czy tylko portfel zelżał?

> pomimo, że bardzo ładnie się o nich mówi.... Dlaczego? Bo bardzo
> mało mają wspólnego z miłością a dużo z seksem.

Święta są takie, jakimi chcemy żeby były - cała tajemnica IMO.
Dlatego w gruncie rzeczy mało mnie obchodzi jak Ty, czy ktokolwiek planuje
je spędzić, ja chcę je mieć takie, jakie chcę.

> Seks jest czymś wspaniałym w połączeniu z miłością (i tak jak Monika- a
> niech mnie ukrzyżują- twierdzę, że jest cudowny, wspaniały i lubię go
> niezwykle) ale to co się dzieje w Walentyki- to żenada.

A co takiego dzieje się w walentynki, co nie dzieje się kiedy indziej?
Jesteśmy wspaniali tylko 14 lutego nam palma odbija, czy jak?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2005-02-14 17:58:15

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Z. Boczek napisał:


> Ale wystawilibyśmy Ci ołtarz z sentencją:
>
> Tu mężczyźni czczą św. Monikę, której nigdy w łóżku nie bolała
> głowa, która lubiała miłość rzymską, którą śmieszą konwenanse,
> która lubiała piwo i rubaszne żarty - okrutnie zamęczoną jednak
> przez zazdrosne babsztyle, którym psuła średnią i była szczytnym
> wzorem kobiety dla wszystkich mężczyzn.
>

Dla mnie proszę duplikat ze zmianą imienia. Zapłacę ile trzeba.

Eulalka ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2005-02-14 18:07:19

Temat: Re: OT spiochy dla puchatego
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik siwa napisał:

>
>> HA! To niech uszyją dwa, drugi z opcją totemiczną! :)))))
>
>
> To ma nieopisaną opcję... mianowicie suwak przeciwbieżny, taki
> odpinany od gołu i od gory. Zaczyna się ten suwak pod brodą, a konczy
> w pasie. Z TYŁU. Takie wielozadaniowe ubranko... :)
>
Ożesz..... pejczyk przy tym to betka!

Eulalka ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2005-02-14 18:10:00

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: e...@p...eu.org (Krzysztof Krzyżaniak) szukaj wiadomości tego autora

"Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> writes:

> "Neokaszycha" <k...@n...pl> wrote in message
news:cuqfao$ean$1@news.onet.pl...
>
> (...)
>>ale to co się dzieje w Walentyki- to żenada.
>
> o, rannnyyy? co sie wiec w Polsce dzieje w
> Walentynki?

Nic się nie dzieje, śnieg pada.

eloy
--
-------e-l-o-y-----------e-l-o-y-@-t-r-a-n-s-i-l-v-a
-n-i-a-.-e-u-.-o-r-g------

jak to dobrze, że są oceany - bez nich byłoby jeszcze smutniej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2005-02-14 18:16:57

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krzysztof Krzyżaniak napisał:


>>o, rannnyyy? co sie wiec w Polsce dzieje w
>>Walentynki?
>
>
> Nic się nie dzieje, śnieg pada.

?

Śnie.... co?
Hm... u mnie nic nie pada :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2005-02-14 18:27:16

Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>>ale to co się dzieje w Walentyki- to żenada.
> o, rannnyyy? co sie wiec w Polsce dzieje w
> Walentynki?

Pieprzymy się na przystankach od rana.

--
Z. Boczek - z bolącą dupą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem z kontrolowaniem złości. Ogłoszenie dla mężczyzn.
Problemy psychiczne a małżeństwo.
Do matek Polek !!!
trzy koleżanki
ja&tesciowa&...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »