« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-27 18:41:31
Temat: Rozmnozenie zywoplotuWitam.
W ubieglym roku kupilem i posadzilem zywoplot. Bylo to na jesien. Niestety
kilka krzakow sie nie przyjelo. W zwiazku z tym mam pytanie. Niestety nie
potrafie podac, jaki to jest zywoplot. W kazdym razie na zime jest zielony.
Jak taki zywoplot "rozmnozyc"? Wsadzilem szczepke do wody, stoi juz z
miesiac, niby dobrze sie trzyma. Nawet jak by wypuszczala nowy lisc, ale
korzeni nie chce puscic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-27 19:02:11
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu
Użytkownik "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:ce67kp$8pb$1@news.dialog.net.pl...
> Witam.
>
> W ubieglym roku kupilem i posadzilem zywoplot. Bylo to na jesien. Niestety
> kilka krzakow sie nie przyjelo. W zwiazku z tym mam pytanie. Niestety nie
> potrafie podac, jaki to jest zywoplot. W kazdym razie na zime jest
zielony.
> Jak taki zywoplot "rozmnozyc"? Wsadzilem szczepke do wody, stoi juz z
> miesiac, niby dobrze sie trzyma. Nawet jak by wypuszczala nowy lisc, ale
> korzeni nie chce puscic.
>
Jak mi powiesz jak ugotować zupę, powiem Ci jak rozmonożyć żywopłot ;))
A na poważnie jeśli zimozielone coś posadziłeś, to spróbuj w sierpniu zrobić
sadzonki, końcówki w ukorzeniacz, i do torfu zmieszanego 1:1 z piaskiem.
sadzonki tnie się pod węzłem, trzba czymś nakryć, tak by panowała tam wysoka
wilgotność powietrza, wietrzyć....a najlepiej kup kilka nowych większych
jesienią..
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-27 19:23:27
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotuUżytkownik "Katarzyna Tkaczyk" napisała w wiadomości
> Jak mi powiesz jak ugotować zupę, powiem Ci jak rozmonożyć żywopłot ;))
Nie widze problemu. Czyzbys nie wiedziala, ze mezczyzni sa najlepszymi
kucharzami? ;D
Dla mnie akurat gotowanie nie jest niczym szczegolnym, i wrecz jak sie juz
biore za takie rzeczy, to wydziwiam z wlasnymi pomyslami :)))
> A na poważnie jeśli zimozielone coś posadziłeś, to spróbuj w sierpniu
zrobić
> sadzonki, końcówki w ukorzeniacz, i do torfu zmieszanego 1:1 z piaskiem.
> sadzonki tnie się pod węzłem, trzba czymś nakryć, tak by panowała tam
wysoka
> wilgotność powietrza, wietrzyć....a najlepiej kup kilka nowych większych
> jesienią..
A na powaznie.. Dzieki wielkie za informacje. Zastosuje sie do nich :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-27 20:02:55
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu
Użytkownik "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:ce6a3g$at1$1@news.dialog.net.pl...
>
> Nie widze problemu. Czyzbys nie wiedziala, ze mezczyzni sa najlepszymi
> kucharzami? ;D
> Dla mnie akurat gotowanie nie jest niczym szczegolnym, i wrecz jak sie juz
> biore za takie rzeczy, to wydziwiam z wlasnymi pomyslami :)))
Nie dziwne dla mnie, mój mąż też od garów nie ucieka, a ja tak :))) Miałam
bardziej na mysli to, ze nie napisałam jaką zupkę bym chciała ;)) I nie
wątpie, że te wydziwiane pomysły są smaczne :)
>
>
> A na powaznie.. Dzieki wielkie za informacje. Zastosuje sie do nich :))
Moim zdaniem ogólnikowe dość były, poszukaj jeszcze w necie coś na temat
sadzonkowania :)
Pozdrawiam
Kaśka
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-27 20:33:59
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotuOstatnio widziałam efekty sadzonkowania mojej kuzynki (tzn. nie jej samej,
tylko roślin przez nią posadzonych :D ) - rośnie jej wszystko i wszystko się
przyjmuje. Tak przynajmniej twierdzi.:D W każdym bądź razie sadzonki
przygotowane tak, jak napisała Kasia, wtyka bezpośrednio do ziemi w ogrodzie
(po zanurzeniu w ukorzeniaczu) w miejscu zacienionym np. inną rośliną.
Osłania to plastikową butelką bez dna - na górze jest zwężenie i otwór, więc
jest i ciepło, i wietrzenie. Nie mam pojęcia czy to na 100% działa, ona
twierdzi, że tak. Ja dziś eksperymentalnie wetknęłam w ten sposób jakieś
ogigle, mam nadzieję, że miała rację :D
Pozdrawiam odkrywczo :D - Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-27 21:12:16
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" napisała w wiadomości
> Nie dziwne dla mnie, mój mąż też od garów nie ucieka, a ja tak :))) Miałam
> bardziej na mysli to, ze nie napisałam jaką zupkę bym chciała ;)) I nie
> wątpie, że te wydziwiane pomysły są smaczne :)
:))) Osobiscie bardziej od zupek polecal bym na przyklad indycze zoladki z
pieczarkami. Wszystkim smakuja, a ja mogl bym je jesc kilogramami :)) W
dodatku sa bardzo proste do zrobienia.
Ale to akurat nie ta grupa, wiec nie bede przeciagal tego tematu :)
> > A na powaznie.. Dzieki wielkie za informacje. Zastosuje sie do nich :))
>
> Moim zdaniem ogólnikowe dość były, poszukaj jeszcze w necie coś na temat
> sadzonkowania :)
Jakos sobie poradze :) Joanna opisala bardziej szczegolowo i to mi
wystarczy.
Dziekuje obu Paniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-27 21:29:45
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu
Użytkownik "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:ce6gfh$ga2$1@news.dialog.net.pl...
>
>
> :))) Osobiscie bardziej od zupek polecal bym na przyklad indycze zoladki z
> pieczarkami. Wszystkim smakuja, a ja mogl bym je jesc kilogramami :)) W
> dodatku sa bardzo proste do zrobienia.
> Ale to akurat nie ta grupa, wiec nie bede przeciagal tego tematu :)
>
Eeee..nie o takich rzeczach tu pisali...mówisz smaczne, nie jadłam :)
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-27 21:53:53
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotuWitam
W ubiegłym roku zrobiłem według podobnego przepisu około 400 sadzonek
bukszpanu, z czego 300 przezimowało i ma się dobrze.
A co do zup to preferuję chmielową ;-)
pozdrawiam
--
Robert K
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-28 16:02:32
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu"Ajgor" <n...@...pl> writes:
> :))) Osobiscie bardziej od zupek polecal bym na przyklad indycze
> zoladki z pieczarkami. Wszystkim smakuja, a ja mogl bym je jesc
> kilogramami :))
A gdzie jest przepis? Takie pisanie o dobrach różnych bez podawania
przepisu/źródła powinno być karane :-)
Pozdrawiam, wyrabiając ciasto na pizze,
Grzesiek
--
Błoto wokół wrocławskiego ratusza
Służb miejskich w ogóle nie wzusza.
Śniegu napadało wiele
A oni -- w kościele ---
Przejść przez Rynek to wielka katusza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-28 19:01:20
Temat: Re: Rozmnozenie zywoplotu
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" napisał w wiadomości
> > :))) Osobiscie bardziej od zupek polecal bym na przyklad indycze
> > zoladki z pieczarkami. Wszystkim smakuja, a ja mogl bym je jesc
> > kilogramami :))
>
> A gdzie jest przepis? Takie pisanie o dobrach różnych bez podawania
> przepisu/źródła powinno być karane :-)
No nie chcialem naduzywac cierpliwosci tematami nie z tej grupy :) Ale pod
takim naciskiem ulegam :))
Skladniki:
kilogram żołądków indyczych
pol kilograma pieczarek (najlepiej duzych)
sos pieczarkowy Winiary
sos tabasco
cebula
wegeta i inne przyprawy
Zoladki oczyscic z blon, pokroic w kostke okolo 1cm i ugotowac z wegeta do
miekkosci.
pieczarki oczyscic, pokroic w podobna kostke, udusic z cebula i posolic
Zoladki wymieszac z pieczarkami, doprawic do smaku sola, pieprzem i Tabasco.
Przygotowac 1 sos pieczarkowy z winiar. Wszystko wymieszac i zagotowac.
Zrobic zasmarzke i zaprawic.
Podawac na cieplo z pieczywem.
Smacznego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |