Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozpad rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozpad rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-24 00:25:46

Temat: Rozpad rodziny
Od: "Iwona" <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak wytrzymac rozpad malzenstwa rodzicow?
Jest mi bardzo trudno
Mieszam od 2 lat z mama jako ze tata pracuje w Wawie
Ale to zawsze z nim mialam lepszy kontakt
A to glownie z jego winy jest taki problem jak jest.......


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-24 06:11:04

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Iwona" <1...@w...pl> wrote in message news:ahks5e$on3$1@news2.tpi.pl...
> Jak wytrzymac rozpad malzenstwa rodzicow?
> Jest mi bardzo trudno
> Mieszam od 2 lat z mama jako ze tata pracuje w Wawie
> Ale to zawsze z nim mialam lepszy kontakt
> A to glownie z jego winy jest taki problem jak jest.......

Zdejmij sobie z glowy problem winy - to, na szczescie nie jest twoj problem,
a swoich masz wystarczajaco. Dorosli robia czasem glupstwa, mysl o tym, ze
ty wyrastasz teraz na doroslego czlowieka i o tym jak wyrastac, aby tych
glupstw robic jak najmniej. Sprobuj poszukac ludzi w podobnej sytuacji -
bedziecie sie nawzajem wspierac, lepiej rozumiec.

Masz kontakt z ojcem na necie? Jesli tak, pisz codziennie, chocby co jadlas
i naucz go aby odpisywal.

Ile masz lat?
Kaska




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-24 07:09:22

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Iwona" <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:Yxr%8.39712$f05.2048285@news1.calgary.shaw.ca..
.
>
> "Iwona" <1...@w...pl> wrote in message
news:ahks5e$on3$1@news2.tpi.pl...
> > Jak wytrzymac rozpad malzenstwa rodzicow?
> > Jest mi bardzo trudno
> > Mieszam od 2 lat z mama jako ze tata pracuje w Wawie
> > Ale to zawsze z nim mialam lepszy kontakt
> > A to glownie z jego winy jest taki problem jak jest.......
>
> Zdejmij sobie z glowy problem winy - to, na szczescie nie jest twoj
problem,
> a swoich masz wystarczajaco. Dorosli robia czasem glupstwa, mysl o tym,
ze
> ty wyrastasz teraz na doroslego czlowieka i o tym jak wyrastac, aby tych
> glupstw robic jak najmniej. Sprobuj poszukac ludzi w podobnej sytuacji -
> bedziecie sie nawzajem wspierac, lepiej rozumiec.
>
> Masz kontakt z ojcem na necie? Jesli tak, pisz codziennie, chocby co
jadlas
> i naucz go aby odpisywal.
>
> Ile masz lat?
> Kaska
>


Lat mam 18(za 3 dni:) )
Mam z nim kontakt(jako jedyna w rodzinie, wiesz, ukochana coreczka
Tata sie od nas za mocno odsunal przez ta durna prace!
I musze sie przejmowac, bo bardzo kocham moich rodzicow i nie chce widziec
jak sie na wzajem rania......

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Iwona
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-24 08:21:12

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Mania" <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iwona" news:ahljqn$g8r$1@news.tpi.pl...
> Lat mam 18(za 3 dni:) )
> Mam z nim kontakt(jako jedyna w rodzinie, wiesz, ukochana coreczka
> Tata sie od nas za mocno odsunal przez ta durna prace!
> I musze sie przejmowac, bo bardzo kocham moich rodzicow i nie chce widziec
> jak sie na wzajem rania......
>
> !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to musi być przykre
dwie dla Ciebie najbliższe osoby
zaczynają siebie nawzajem krzywdzić
moze nie zdaja sprawy z tego jak krzywdzą Ciebie?

pewnie chciałabyś im jakoś pomóc

Mań

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-24 13:15:21

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Kuba" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Namów mamę do przeprowadzki do Wawy.

k

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-24 15:24:50

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Iwona"

> Lat mam 18(za 3 dni:) )

Pozwole wiec sobie pierwsza przekazac wirtualne, acz mocne urodzinowe
usciski!

> Mam z nim kontakt(jako jedyna w rodzinie, wiesz, ukochana coreczka
> Tata sie od nas za mocno odsunal przez ta durna prace!
> I musze sie przejmowac, bo bardzo kocham moich rodzicow i nie chce widziec
> jak sie na wzajem rania......

Ale nie "musisz". To jest sytuacja dla ciebie traumatyczna, "przejmowanie
sie" jest jej integralnym elementem. To j e s t.

Rodzice rania nie tylko siebie, rania tez i ciebie. Moze jak zaczniesz
patrzec na to z tego punktu, latwiej ci bedzie wymyslic jakas sensowna
taktyke. W ich "rany": nie wchodz, pokaz im swoje i powiedz, ze zamierzasz
je g o i c, a nie rozdrapywac zanim zainfekuja twoje dorosle zycie. Masz
je przed soba, za trzy dni "skoncza sie zarty i zaczna schody".

Ludzie rozchodza sie, PODOBNO po to , aby wiecej sie " ze soba nie meczyc".
Po kiego grzyba wiec mecza sie nadal? Jakiez to nierozsadne i jakiez
niekonsekwentne!

Tez mam za soba rozstanie, ale zyje w przyjazni z tym czlowiekiem, bo to
ojciec mojego syna - nie moge odstawic go na polke jak jakiegos innego
apsztyfikanta. Nie jest to przyjazn na sile, ale przyjazn z wyboru: skoro i
tak ( poprzez syna) jestesmy "skazani na siebie" to jednak nie musi to
wygladac jak odbywanie wyroku.

No, ale to od nich zalezy jak sie beda zachowywali. Ty mozesz kategorycznie
zazadac aby, jesli sie zra, robili to miedzy soba, tak aby na zewnatrz tego
nie bylo widac. Juz w momencie kiedy przetniesz im mozliwosc najezdzania im
nawzajem na siebie w twojej obecnosci, wiele zalatwisz. Zobaczysz. Wszelkie
proby narzakania na druga strone - ucinaj, natychmiast, grzecznie zwracajac
uwage, ze to sa ich osobiste sprawy, ty masz z nimi swoj wlasny kontakt,
kochasz oboje i taki kontakt chcesz z nimi rozwijac.

Nie probuj przezyc za nich ich zycia, to niemozliwe. Grzecznie, z
szacunkiem - zmieniaj temat, kiedy ktores z nich "zaczyna". Masz w tym
wsyzstkim swoja wlasna drabine do zbudowania - drabine bliskosci z
rodzicami, ktorzy od siebie sa daleko. Dwie drabiny, zamiast jednej. To
wielki wysilek, zwroc im na iego uwage i popros aby aktywnie zaczeli w tym
uczestniczyc, o ile nie zycza ci, aby i twoje zycie w pewnym momencie
rozbilo sie tak, jak ich. Spokojnie, z sercem, prosba o wyrozumialosc - ale
kategorycznie, z konsekwencja nieuczestniczenia w ich walkach praktykowane.



Powodzenia!

Kaska





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-24 15:38:52

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Mania"

> pewnie chciałabyś im jakoś pomóc

Maniu, a w czym ona moze im pomoc? 18letnia dziewczyna, ktora jest tylko i
wylacznie ofiara niedojrzalosci swoich rodzicow. Jaka ona ma pozycje aby
pomagac?
Nie karmmy tu tego potwora "pomagania". Pewnie, ze chcialaby!

Ale oprocz tego chcenia, ona ma swoje osobiste zycie do przezycia, ona musi
w tej sytuacji zadbac przede wszystkim o siebie - przekonala sie, ze jej
rodzicom nie bardzo to wychodzi. Jedyne co moze zrobic, to zamknac im buzie
w jej obecnosci i nie wnikac w to co oni sobie robia miedzy soba. Niestety,
praktycznie to nic wiecej zrobic nie moze. Uwazam, ze sama zostala na to z
b y t zraniona i nie powinna sie "wykrwawiac", kiedy jej rany sa otwarte.

To niedobrze, kiedy dzieci przejmuja pozycje rodzicow, opiekunow wlasnych
rodzicow. Nie powinny, bo nie moga, matka - natura jest przeciwko temu!

Iwona pisze ze jest "ukochana coreczka tatusia". Pisze w cudzyslowie, jakby
ktos mial jej to za zle! Czy to tekst jej matki? Ojca?

A co w tym az tak dziwnego, ze trzeba z tego fraze zrobic? Coz jest
dziwnego,ze dziecko jest ukochane????? To przeciez bardzo dobrze! Ktos chce
wypracowac w Iwonie poczucie winy, z a to ze jest "ukochana"? Po co???? Aby
na nia zwalic przynajmniej czesc odowiedzialnosci za wlasne bledy, glupoty,
niedojrzalosc, nieumiejetnosci zyciowe?

Czy sa jeszcze jaskies inne dzieci? Takie "mniej ukochane"?



Kaska






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-29 19:23:59

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "Iwona" <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Do Iwony :
> Jak chcesz walczyć o całość rodziny ?
> Pytałas ojca dlaczego chce odejść ?
>
>

Odp:
1.nie mam pojecia
2.Podobno mu na nas zalezy. Ale nie odowiedzial czy kocha mame(powiedzial ze
to jest trudne pytanie i zmienil temat)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-31 03:04:26

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwona" <1...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ai44o9$nsu$1@news.tpi.pl...
>
> > Do Iwony :
> > Jak chcesz walczyć o całość rodziny ?
> > Pytałas ojca dlaczego chce odejść ?

> Odp:
> 1.nie mam pojecia

Bo widzisz.. spróbuj spojrzeć na to inaczej.
Jak osoba JUŻ pełnoletnia. Wiem że to truizm.
Wiem że człowiek wcale nie jest dorosły mając 18 lat.
Nie wiem czy w ogóle większość ludzi jest kiedykolwiek dorosła;)
i czy to takie złe do końca.
Ale pierwsze co powinnaś zrobić to postarać się porozmawiać z ojcem.
Spokojnie, jak na osobę pełnoletnią przystało. Oczywiście wiem, co to za spokój;).
W każdym razie bez histerii, jeśli naprawdę chcesz coś z tego zrozumieć.

> 2.Podobno mu na nas zalezy. Ale nie odowiedzial czy kocha mame
(powiedzial ze to jest trudne pytanie i zmienil temat)

No więc tak.. to trudna sprawa rozmawiać z dziećmi na takie tematy.
Ponieważ jednak chcesz to rozwikłać, to może umów się z ojcem
gdzieś w W-wie ?
Może poszlibyście gdzieś na kawę ?
Może dałoby się wtedy spokojnie porozmawiać ?
Wiesz.. kiedy skończyłam 18 lat, mój ojciec poprosił mnie
bym była świadkiem na jego ślubie, a jego żona była tylko
o 10 lat starsza ode mnie. Tak też się zdarza.
Spotkał widocznie kobietę swego życia;))
Żyją już razem wiele lat i nigdy nie pomyślałam, że ich decyzja
była zła. Oczywiście wcześniej było ze mną różnie.
Bardzo mi go czasmi brakowało.
Ale oni, moi rodzice, niezbyt do siebie pasowali,
no i dobrze, że się rozstali.
Oczywiście to nie musi się stać w przypadku Twoich rodziców,
w ogóle żadne sytuacje nie są takie same.
Ale jeśli chcesz coś ratować, musisz najpierw zrozumieć.
Żeby zaś zrozumieć, musisz spróbować porozmawiać spokojnie.
Użyj wdzięków córeczki tatusia;) poproś go z uśmiechem
by potraktował Cibie i Twoje pytania poważnie.
Czy tak się nie da ?

E.







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-31 03:07:27

Temat: Re: Rozpad rodziny
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl>

Nie wiem Kasiu, czy jeszcze zdążysz przed wyjazdem
to przeczytać, ale;)

> Staram, staram...
> Co tam: staram... ZAWZIĘŁAM SIĘ ! :)

Tak trzymać !:)

> Evo, z Tobą mogę się nawet porozumiewać bez słów,
> ale tego nie rozumiem: dlaczego ja mogę, a Ty nie ?

Hmm... Boję się.
i...
.. etam;))

> Wyjeżdżam na kilka tygodni.
> Trzymaj się
> i nie siedź za często przy kompie !:)
> A najlepiej
> "Daj głowie odpocząć, niech reszta ciała pokaże co umie."
> :)))

;)

Trzymam kciuki.
Muszę też się ZAWZIĄĆ !:)
Dużo Słońca, Kasiu
E.







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] dyskusje psychologiczne
Język podświadomości
Re: Do Jerzego Turyńskiego
Sarkazm czy patos norm i zasad?
??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »