Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Rozsady - doświadczenia i porady

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozsady - doświadczenia i porady

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-04 23:14:04

Temat: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Drodzy,
Spieszę donieść, że zakończyłem w końcu rozsadzanie sadzonek bylinowych i
nie tylko, pod które to nasiona wysiewałem w ubiegłym roku - uff! póżno
trochę ale się udało i mam nadzieję, że się przyjmą.
Zainspirowany efektem ilości przygotowałem dziś ponad 10m2 rozsadników ,
gdzie wysiałem paręnaście torebek nasion różnistych bylin z nadzieją, że tym
razem uda mi się rozsadzić przepisowo na jesień.
A wszystko to po to piszę by zachęcić do tego procederu .tych co to się
dopiero urządzają w swoich ogrodach. Co swoja sadzonka to swoja (a jak część
posianych nie wyrasta to ich strata), a jak się ma kilkadziesiąt sadzonek
jednego kwiatka to można już zaszaleć - nie to. co jak się kupi ze dwie -
trzy (w cenie dwóch/trzech opakowań nasion za sadzonkę). Jak sobie tej
wiosny zaszalałem to odrazu mi ochota na więcej szaleństwa nadeszła i tak
sobie myśle - sad ma gdzieś 40 m długości a zrobie na jego brzegu rabatkę
taką co to jeden kwiat będzie się ciągnął po parę razy przez kilka metrów.
(najpierw muszę oczywiście podagrycznik wyprosić, a żeby było correctness to
moge mu jakieś endemiczne stanowisko zostawić (choć on już pewnie sam o to
zadba żebysię gdzieś ukryć).

Pozdrawiam
Bogusław


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-05-06 06:44:38

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Bogusław Bielawski napisał:
>(...) (najpierw muszę oczywiście podagrycznik wyprosić, a żeby było
correctness to
> moge mu jakieś endemiczne stanowisko zostawić (choć on już pewnie sam o to
> zadba żebysię gdzieś ukryć).

On nawet sam wróci tam, skąd go wyprosisz, nie troszcz się o niego :-)

Pozdrawiam, Anula :))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-05-06 08:55:47

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >(...) (najpierw muszę oczywiście podagrycznik wyprosić, a żeby było
> correctness to
> > moge mu jakieś endemiczne stanowisko zostawić (choć on już pewnie sam
o to
> > zadba żebysię gdzieś ukryć).

> On nawet sam wróci tam, skąd go wyprosisz, nie troszcz się o niego :-)

Myślę, że powinien zrobić dokładnie odwrotnie niż proponujesz, czyli
zatroszczyć się o niego i zrobić z niego roślinę użytkową, pędy i młode
liście wraz z ogonkami liściowymi są jadalne [dobre jako sałatka z
ziemniakami], ponadto wpuścić trochę więcej słońca tam gdzie rośnie i
trochę osuszyć ten teren.
Z doświadczenia wiem, że to co bywa jadalne z reguły szybko "wychodzi" z
ogrodu.
;-)))
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Remember that ignorance is expensive. Own a good set of encyclopedia."
http://www.wiw.pl/biblioteka/encyklopedia/




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-05-06 09:44:13

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

> (najpierw muszę oczywiście podagrycznik wyprosić, a żeby było correctness to
> moge mu jakieś endemiczne stanowisko zostawić (choć on już pewnie sam o to
> zadba żebysię gdzieś ukryć).
To o tych nasionach i sadzonkach to wszytko wiemy.
Bardziej interesuje nas, przyjacielu , jak Ty tego podagrycznika
wyprosisz.
Masz juz jakis plan czy tylko powiesz mu ...aj i pojdzie?

Pozdr.
D.P.

Weteran walki wrecz i chemicznej z podagrycznikiem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-05-07 04:55:20

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message
news:ab5ti1$sq5$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Myślę, że powinien zrobić dokładnie odwrotnie niż proponujesz, czyli
> zatroszczyć się o niego i zrobić z niego roślinę użytkową, pędy i młode
> liście wraz z ogonkami liściowymi są jadalne [dobre jako sałatka z
> ziemniakami], ponadto wpuścić trochę więcej słońca tam gdzie rośnie i
> trochę osuszyć ten teren.
> Z doświadczenia wiem, że to co bywa jadalne z reguły szybko "wychodzi" z
> ogrodu.
> ;-)))
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak

Jerzy! To co proponujesz jest do rozważenia choć jeśli to tylko młode liście
to wiosną bo potem pewnie stają się łykowate.
Z drugiej strony mam jakiś opór przed zjadaniem tego (może przejdzie po
pierwszym razie). Zdecyduję się spróbować jak zobaczę kogoś kto to zjada
(możesz być Ty) :-). A poza tym to stanowisko ma dobre, ziemia nie zamokra,
słońca może nie w nadmiarze ale jakoś sobie radzi.

Pozdrowienia
Bogusław Bielawski



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-05-07 05:04:46

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Boguslaw Bielawski" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Darek Pakosz" <d...@t...uhc.lublin.pl> wrote in message
news:Pine.LNX.4.30.0205061141460.8416-100000@trimed.
uhc.lublin.pl...
.
> Masz juz jakis plan czy tylko powiesz mu ...aj i pojdzie?
>
> Pozdr.
> D.P.
>
> Weteran walki wrecz i chemicznej z podagrycznikiem.
>
Jak Tys weteran to amator nie wiele nie wiele podpowie. Bylo i wrecz i to
drugie troche i znowu wrecz. W miedzyczasie przykrywanie na caly lub pól
sezonu. Co do terenu "oczyszczonego" to mam juz spore nadzieje. A dalsze
plany to powolutku krok po kroczku za przykladem ludzi opisanych przez Basie
Kulesz.
A co zostanie to do talerza za wskazaniem Jerzego - (patrz tez mój
komentarz).
Czy Ty poza wrecz i to drugie stosowales tez metode "przez zjadanie"?

Boguslaw Bielawski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-05-07 10:42:11

Temat: Odp: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Boguslaw Bielawski" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ab7n5d$idv$1@news.tpi.pl...
przez Basie
> Kulesz.
> A co zostanie to do talerza za wskazaniem Jerzego - (patrz tez mój
> komentarz).
> Czy Ty poza wrecz i to drugie stosowales tez metode "przez zjadanie"?

Kurcze, żebym ja tak mogła ze ślimakami. Oszczędziłby człowiek na mięsku :-)
Cóż, kiedy rzuca mną na samą myśl o zjadaniu tych paskud. Zresztą
przygotowanie zwierzątek do zjedzenia trwa ponoć 10 dni:-(

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-05-07 11:06:09

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy napisał:
>(...), pędy i młode
> liście wraz z ogonkami liściowymi są jadalne [dobre jako sałatka z
> ziemniakami], (...)

Jerzy, bój się bidy! Czy Ty wiesz, jak to to śmierdzi?!
Na razie próbuję innej metody: właśnie posadziłam podagrycznik o
biało-zielonych liściach, wprawdzie z wewnętrznymi oporami, ale posadziłam.
Może ten zielony wobec takiej konkurencji się zawstydzi i pójdzie precz?
Zresztą Basia swego czasu wspominała, że ten kolorowy nie jest taki
ekspansywny; może wiele nie ryzykuję :-)
Pozdrawiam, Anula :-)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-05-07 18:21:15

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >(...), pędy i młode
> > liście wraz z ogonkami liściowymi są jadalne [dobre jako sałatka z
> > ziemniakami], (...)
>
> Jerzy, bój się bidy! Czy Ty wiesz, jak to to śmierdzi?! [...]

Stare? Wszystko śmierdzi. Szczególnie zniedbane.
;-)
Ale zastanów się chwilę nad nazwą i jak osiągniesz mój wiek albo i 2 razy
tyle [czego Ci serdecznie życzę] to może zmienisz zdanie, a je się tylko
takie maciupeńkie odrosty. One zupełnie? mają inny zapach, bardzo ciekawy!
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Remember that ignorance is expensive. Own a good set of encyclopedia."
http://www.wiw.pl/biblioteka/encyklopedia/




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-05-07 18:27:07

Temat: Re: Rozsady - doświadczenia i porady
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jerzy! To co proponujesz jest do rozważenia choć jeśli to tylko młode
liście
> to wiosną bo potem pewnie stają się łykowate.
> Z drugiej strony mam jakiś opór przed zjadaniem tego (może przejdzie po
> pierwszym razie). Zdecyduję się spróbować jak zobaczę kogoś kto to zjada
> (możesz być Ty) :-). A poza tym to stanowisko ma dobre, ziemia nie
zamokra,
> słońca może nie w nadmiarze ale jakoś sobie radzi.

Tylko i wyłącznie młodziutkie pędy z małymi listkami. Jak Cię to
zainteresuje to podam przepis na naprawdę dobrą potrawę z tego "świństwa".
Kiedyś próbowałem i żyję, ale w Wawie tego się nie da uprawiać. To potrawa
dla koneserów i mieszkających w ekologicznej okolicy.
--
Pozdr. Jerzy Nowak

"Remember that ignorance is expensive. Own a good set of encyclopedia."
http://www.wiw.pl/biblioteka/encyklopedia/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jałowiec kolumnowy
cos na koty
Re: Plec [Płeć] drzew dwupiennych
co na balkon.
Szuszenie roślin

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »