Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Rzuc palenie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rzuc palenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-09-01 20:13:57

Temat: Rzuc palenie
Od: "Ajgor" <n...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.

Chcial bym podzielic sie z Szanownym Panstwem moimi przemysleniami na temat
rzucania palenia :)
Denerwuja mnie pokazywane w telewizji reklamy srodkow antynikotynowych,
rozne dyskusje o tym, jak rzucic, porady itp. A dlaczego mnie denerwuja? A
dlatego, ze te reklamy i porady wytwarzaja wokol palenia taka niewidzialna,
ale bardzo mocno odczuwalna atmosfere grozy. Przecietny palacz jak sie tego
naslucha, dochodzi do wniosku, ze rzucenie palenia jest czyms tak potwornym,
ze wszyscy dookola musza mu w tym pomagac, musi brac jakas chemie itd. W
takiej sytuacji po prostu lepiej nie rzucac palenia, bo kto wie, jak to sie
skonczy, a po za tym, skoro to jest takie straszne, to "ja sobie nie
poradze". A tymczasem uwazam, ze to wszystko sa bzdury. Sam rzucalem palenie
dwa razy. Wiem... rzuca sie tylko raz - ostatecznie:))) Ale jednak rzucilem
dwa. Najpierw w sytuacji, kiedy inni zaczynali palic, czyli w wojsku :)) Nie
palilem trzy lata. W miedzyczasie ozenilem sie, a moja zona kopcila jak
parowoz. Nie moglem jej oduczyc, wiec... Jako mlody kochajacy maz zaczalem
palic dla towarzystwa (byla to swiadoma decyzja:))) Ale po kilku latach
przestalem byc mlodym mezem (kochajacym jestem nadal:))) i stwierdzilem, ze
jak zona chce sie truc, to wolna wola. Ale beze mnie:)) I.... zucilem
palenie drugi raz:) Nie pale juz z 10 lat. I nie mam zamiaru. I osobiscie
uwazam, ze jak chcemy komus pomoc przestac palic, to nie trzeba mu pomagac
"jakos to przetrwac", ani aplikowac mu zadnej chemii. Wystarczy mu
uswiadomic, ze zucanie palenia wcale nie jest takie straszne. Ot... Przez
dwa tygodnie chce sie palic i juz. Mi za obydwoma razami przeszlo po dwoch
tygodniach. I wcale nie bylo to straszne. Silniejszy od glodu nikotynowego
byl odruch siegania po papierosa. Musialem swiadomie sie kontrolowac. Ale z
czasem i to przeszlo :)
Prosze panstwa!! RZUCANIE PALENIA NIE JEST NICZYM STRASZNYM. Wiec rzucajcie
i sie nie ogladajcie za nim.
I jeszcze jedno. NIE WOLNO planowac rzucenia na przyklad od nastepnego
poniedzialku. Najlepiej rzucic od razu. Natychmiast. Juz teraz. W polowie
papierosa. Reszte papierosow wyrzucic do smieci i sie za nimi nie ogladac:)
Zapewniam - nie szkoda wydanych na nie pieniedzy. Co za roznica, czy
wyladuja w koszu, czy pojda z dymem.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-09-02 06:56:45

Temat: Re: Rzuc palenie
Od: "mk" <m...@p...oonet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
news:ch5aik$7hl$1@news.dialog.net.pl...
> Witam.
>
> Chcial bym podzielic sie z Szanownym Panstwem moimi przemysleniami na
temat
> rzucania palenia :)
> Denerwuja mnie pokazywane w telewizji reklamy srodkow antynikotynowych,
> rozne dyskusje o tym, jak rzucic, porady itp. A dlaczego mnie denerwuja? A
> dlatego, ze te reklamy i porady wytwarzaja wokol palenia taka
niewidzialna,
> ale bardzo mocno odczuwalna atmosfere grozy. Przecietny palacz jak sie
tego
> naslucha, dochodzi do wniosku, ze rzucenie palenia jest czyms tak
potwornym,
> ze wszyscy dookola musza mu w tym pomagac, musi brac jakas chemie itd. W
> takiej sytuacji po prostu lepiej nie rzucac palenia, bo kto wie, jak to
sie
> skonczy, a po za tym, skoro to jest takie straszne, to "ja sobie nie
> poradze". A tymczasem uwazam, ze to wszystko sa bzdury. Sam rzucalem
palenie
> dwa razy. Wiem... rzuca sie tylko raz - ostatecznie:))) Ale jednak
rzucilem
> dwa. Najpierw w sytuacji, kiedy inni zaczynali palic, czyli w wojsku :))
Nie
> palilem trzy lata. W miedzyczasie ozenilem sie, a moja zona kopcila jak
> parowoz. Nie moglem jej oduczyc, wiec... Jako mlody kochajacy maz zaczalem
> palic dla towarzystwa (byla to swiadoma decyzja:))) Ale po kilku latach
> przestalem byc mlodym mezem (kochajacym jestem nadal:))) i stwierdzilem,
ze
> jak zona chce sie truc, to wolna wola. Ale beze mnie:)) I.... zucilem
> palenie drugi raz:) Nie pale juz z 10 lat. I nie mam zamiaru. I osobiscie
> uwazam, ze jak chcemy komus pomoc przestac palic, to nie trzeba mu pomagac
> "jakos to przetrwac", ani aplikowac mu zadnej chemii. Wystarczy mu
> uswiadomic, ze zucanie palenia wcale nie jest takie straszne. Ot... Przez
> dwa tygodnie chce sie palic i juz. Mi za obydwoma razami przeszlo po dwoch
> tygodniach. I wcale nie bylo to straszne. Silniejszy od glodu nikotynowego
> byl odruch siegania po papierosa. Musialem swiadomie sie kontrolowac. Ale
z
> czasem i to przeszlo :)
> Prosze panstwa!! RZUCANIE PALENIA NIE JEST NICZYM STRASZNYM. Wiec
rzucajcie
> i sie nie ogladajcie za nim.
> I jeszcze jedno. NIE WOLNO planowac rzucenia na przyklad od nastepnego
> poniedzialku. Najlepiej rzucic od razu. Natychmiast. Juz teraz. W polowie
> papierosa. Reszte papierosow wyrzucic do smieci i sie za nimi nie
ogladac:)
> Zapewniam - nie szkoda wydanych na nie pieniedzy. Co za roznica, czy
> wyladuja w koszu, czy pojda z dymem.
W pełni się z tobą zgadzam a od siebie dodam jeszcze, że w żadnym wypadku
nie może być tego jednego papierosa po którym dalej nie będę palił - wtedy
się przegrywa. Nie bo nie i ja tak chcę .Tak rzuciłem palenie. Upary jestem
strasznie to przynajmniej było mi łatwiej.
Pozdrawiam Mirekk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2015-02-24 22:06:49

Temat: Re: Rzuc palenie
Od: n...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu środa, 1 września 2004 22:13:57 UTC+2 użytkownik Ajgor napisał:
> Witam.
>
> Chcial bym podzielic sie z Szanownym Panstwem moimi przemysleniami na temat
> rzucania palenia :)
> Denerwuja mnie pokazywane w telewizji reklamy srodkow antynikotynowych,
> rozne dyskusje o tym, jak rzucic, porady itp. A dlaczego mnie denerwuja? A
> dlatego, ze te reklamy i porady wytwarzaja wokol palenia taka niewidzialna,
> ale bardzo mocno odczuwalna atmosfere grozy. Przecietny palacz jak sie tego
> naslucha, dochodzi do wniosku, ze rzucenie palenia jest czyms tak potwornym,
> ze wszyscy dookola musza mu w tym pomagac, musi brac jakas chemie itd. W
> takiej sytuacji po prostu lepiej nie rzucac palenia, bo kto wie, jak to sie
> skonczy, a po za tym, skoro to jest takie straszne, to "ja sobie nie
> poradze". A tymczasem uwazam, ze to wszystko sa bzdury. Sam rzucalem palenie
> dwa razy. Wiem... rzuca sie tylko raz - ostatecznie:))) Ale jednak rzucilem
> dwa. Najpierw w sytuacji, kiedy inni zaczynali palic, czyli w wojsku :)) Nie
> palilem trzy lata. W miedzyczasie ozenilem sie, a moja zona kopcila jak
> parowoz. Nie moglem jej oduczyc, wiec... Jako mlody kochajacy maz zaczalem
> palic dla towarzystwa (byla to swiadoma decyzja:))) Ale po kilku latach
> przestalem byc mlodym mezem (kochajacym jestem nadal:))) i stwierdzilem, ze
> jak zona chce sie truc, to wolna wola. Ale beze mnie:)) I.... zucilem
> palenie drugi raz:) Nie pale juz z 10 lat. I nie mam zamiaru. I osobiscie
> uwazam, ze jak chcemy komus pomoc przestac palic, to nie trzeba mu pomagac
> "jakos to przetrwac", ani aplikowac mu zadnej chemii. Wystarczy mu
> uswiadomic, ze zucanie palenia wcale nie jest takie straszne. Ot... Przez
> dwa tygodnie chce sie palic i juz. Mi za obydwoma razami przeszlo po dwoch
> tygodniach. I wcale nie bylo to straszne. Silniejszy od glodu nikotynowego
> byl odruch siegania po papierosa. Musialem swiadomie sie kontrolowac. Ale z
> czasem i to przeszlo :)
> Prosze panstwa!! RZUCANIE PALENIA NIE JEST NICZYM STRASZNYM. Wiec rzucajcie
> i sie nie ogladajcie za nim.
> I jeszcze jedno. NIE WOLNO planowac rzucenia na przyklad od nastepnego
> poniedzialku. Najlepiej rzucic od razu. Natychmiast. Juz teraz. W polowie
> papierosa. Reszte papierosow wyrzucic do smieci i sie za nimi nie ogladac:)
> Zapewniam - nie szkoda wydanych na nie pieniedzy. Co za roznica, czy
> wyladuja w koszu, czy pojda z dymem.

Świetny pomysł: od razu.
--
Bodhi - http://rzucenie-palenia.netinvest.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmiana skórna na penisie od spodu
Białaczka podczas leczenia ziarnicy - PILNE !!
Po wypadku...
Jak tutaj, w takim kraju mam sie leczyć?
Slinianka przyuszna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »