« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-06 13:30:41
Temat: Rzucam PalenieWitam
Po długim namyśle zdecydowałem, dziś o godzinie 15:29 że rzucam palenie. Mam
dość tego smrodu, żółtych zębów i prześmierdniętego ubrania. Nie chcę się
dusić po przebiegnięciu 100 metrów, dusznościami i kaszlem rano....
Proszę o jakiekolwiek wsparcie - lub chociaż przyznanie racji !
--
Z mojego adresu email usuń: [pisz.do.]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-06-06 20:50:22
Temat: Re: Rzucam Palenie> Witam
>
> Po długim namyśle zdecydowałem, dziś o godzinie 15:29 że rzucam palenie.
Mam
> dość tego smrodu, żółtych zębów i prześmierdniętego ubrania. Nie chcę się
> dusić po przebiegnięciu 100 metrów, dusznościami i kaszlem rano....
>
>
> Proszę o jakiekolwiek wsparcie - lub chociaż przyznanie racji !
Trzmaj sie będzie dobrze !
Ja paliłem ponad 20 lat i od listopada ubiegłego roku nie palę !
Wspomagałem się przez pierwsze dwa tygodnie TABEXEM
i Bogu dzięki pomogło !
Też miałem dość fajek, tego smrodu, zdrowia i pieniędzy wydawanych
na ten nałóg.
Miałem dośc napadów kaszlu którego nie można było opanować
i mało potylica mi nie odpadła od kaszlu.
Fajki można rzucić ! Trzeba tylko chcieć !
Pozdro
Art
PS Zapytaj może na grupie pl.sci.medycyna o szczegóły
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-06-06 21:37:45
Temat: Re: Rzucam Palenie
Użytkownik "Karol Lipnicki" <p...@w...pl> napisał w
fajnie, fajnie - napisz jutro :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-06-08 12:49:07
Temat: Re: Rzucam Palenie
Użytkownik "Karol Lipnicki" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1500979.pxOiGL65Y8@karol_laptop...
> Witam
>
> Po długim namyśle zdecydowałem, dziś o godzinie 15:29 że rzucam palenie.
> Mam
> dość tego smrodu, żółtych zębów i prześmierdniętego ubrania. Nie chcę się
> dusić po przebiegnięciu 100 metrów, dusznościami i kaszlem rano....
>
Bardzo dobry pomysł. Tak trzymaj.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ogryzek
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-06-09 04:59:07
Temat: Re: Rzucam PalenieDnia środa, 8 czerwca 2005 14:49, w poście Ogryzek napisano co poniżej, a na
to odpowiada śmiale użytkownik Alpin19
> Bardzo dobry pomysł. Tak trzymaj.
#-ci dzień bez papierosa... Niech mnie ktoś zastrzeli, błagam......
Dostaję nerwów, jem gigantyczne ilości, i świat jakoś inaczej pachnie...
--
Z mojego adresu email usuń: [pisz.do.]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-06-09 06:45:16
Temat: Re: Rzucam PalenieKarol Lipnicki wrote:
>
> i świat jakoś inaczej pachnie...
oj tak, i smakuje tez inaczej :) palilem 18 lat, rzucilem dzieki/za
pomoca Zybanu
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-06-10 09:19:01
Temat: Re: Rzucam PalenieWitam
Popieram Twoją decyzję i życzę wytrwałości. Ja rzuciłam palenie dokładnie
2,5 roku temu po 12 latach palenia po 40 i więcej papierosów dziennie. Było
trudno przez pierwsze kilkanaście dni ale to była najlepsza decyzja w moim
życiu. Bez zadyszki, stałego smrodu i przygaszonego smaku oraz węchu żyje mi
się dużo lepiej. Trzymaj się.
A.
Użytkownik "Karol Lipnicki" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1500979.pxOiGL65Y8@karol_laptop...
> Witam
>
> Po długim namyśle zdecydowałem, dziś o godzinie 15:29 że rzucam palenie.
Mam
> dość tego smrodu, żółtych zębów i prześmierdniętego ubrania. Nie chcę się
> dusić po przebiegnięciu 100 metrów, dusznościami i kaszlem rano....
>
>
> Proszę o jakiekolwiek wsparcie - lub chociaż przyznanie racji !
>
> --
> Z mojego adresu email usuń: [pisz.do.]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-06-13 21:51:30
Temat: Re: Rzucam PalenieA przez ile czasu odczówałes "cisnienie" na papieroska?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-06-14 11:51:20
Temat: Re: Rzucam Palenieco to jest ZYBAN i TABEX ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-06-14 12:19:22
Temat: Re: Rzucam PalenieCześć
Nie wiem co prawda czy to było pytanie do mnie ale odpowiem i tak :)) Do tej
pory zdarzają się chwile, że chce mi się palić. Głównie przy silnym stresie.
Jednak miałam bardzo silną motywację do rzucenia a teraz dodatkowo widzę
efekty abstynecji nikotynowej. Tak na prawdę to chyba nikomu bardziej
papierosy nie śmierdzą jak komuś kto rzucił palenie. A jeśli idzie o
ciśnienie to trzy pierwsze tygodnie były koszmarne. Co chwilę sięgałam po
fajki, skręcało mnie żeby się zaciągnąć. Pomogły ćwiczenia oddechowe i
nastawienie (w moim przypadku skuteczne), że to tylko próba, że dziś nie
zapalę a co dalej to zobaczymy. Nie przysięgałam, ze nigdy więcej. Coś jak
24 godziny w AA. I tak to idzie do dziś. Rozgadałam się więc już nie
zanudzam.
Pozdrowienia
Asia
Użytkownik "ziom" <nic!@kobielanowo.pl> napisał w wiadomości
news:d8kven$57u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A przez ile czasu odczówałes "cisnienie" na papieroska?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |