« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-03 11:25:58
Temat: SONESTA (SOLINGEN) - co są warte te noże?Od dłuższego czasu szukam porządnych noży do kuchni, bo wiem co to znaczy
mieć jeden dobry nóż albo 10 blaszkowatych badziewi.
Niestety w marketach nawet cena nie gwarantuje jakości (sprawdzone
doświadczalnie) więc co kupić żeby nie wleść na minę?
Na aukcjach pojawiają isę noże SONESTA (SOLINGEN) - ma ktoś jakieś
doświadczenia?
Pozdr.
bar'D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-03 12:21:38
Temat: Re: SONESTA (SOLINGEN) - co są warte te noże?
Użytkownik "bar'D" <d...@h...pl> napisał w wiadomości
news:anh9j9$ps3$1@news.tpi.pl...
> Na aukcjach pojawiają isę noże SONESTA (SOLINGEN) - ma ktoś jakieś
> doświadczenia?
Nie wiem, co to za seria ta Sonesta, ale noze Solingena kupilem kiedys
daaawno temu od domokrazcy dla rodzicow. Byly baaardzo ostre i..... w
zasadzie do niczego sie nie nadawaly.
Po pierwsze byly zbyt elastyczne, zle sie nimi kroilo np. chleb, latwo bylo
sie skaleczyc. O rozkrojeniu np duzej pajdy zamrozonego "czegoś" mozna bylo
zapomniec.
Po drugie one niby laserowo ostrzone byly bardzo ostre, ale w koncu sie
stepily. Cudow nie ma, wszystko sie tepi. I wtedy sie okazalo, ze naostrzyc
je na nowo jest bardzo trudno, a po naostrzeniu tepia sia juz blyskawicznie
(ostrzone byly prawidlowo oselka, nie na zadnych "kuchennych" wynalazkach z
koleczek)
Osobiscie w tej chwili mam komlet nozy Nivella i polecam je goraco, sa
naprawde idealne.
A szukajac nozy patrz, zeby byly one solidne, sztywne i z niezabkowanymi
ostrzami. Z zabkami moze byc jeden noz, czy dwa w duzym komplecie, ale nie
wszystkie!!! A czesto tak sie zdarza, zwlaszcza w kompletach z hipermarketu.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-03 17:50:11
Temat: Re: SONESTA (SOLINGEN) - co są warte te noże?
On Thu, 3 Oct 2002, Jarek P. wrote:
> Nie wiem, co to za seria ta Sonesta, ale noze Solingena kupilem kiedys
> daaawno temu od domokrazcy dla rodzicow. Byly baaardzo ostre i..... w
> zasadzie do niczego sie nie nadawaly.
Co to znaczy "daaawno"? Bo ja mam nóż Solingena, który ma z pół wieku
(lekko licząc) i bardzo go sobie chwalę... :-)
Pozdrawiam,
Alojzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-03 19:25:25
Temat: Re: SONESTA (SOLINGEN) - co są warte te noże?
Użytkownik "Grzegorz W. Fedorynski" <a...@z...mimuw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.LNX.4.44.0210031949260.9826-100000@joanna.
jfedor.org...
> Co to znaczy "daaawno"? Bo ja mam nóż Solingena, który ma z pół wieku
> (lekko licząc) i bardzo go sobie chwalę... :-)
Daaawno, to znaczy z 15 lat temu. Tylko jak pisalem - kupilem go od
akwizytora, ktory sprzedawal te noze "w promocji" (jeden + 5 nastepnych
gratis) na takim obwoznym stoisku w duzym domu towarowym. I nie dam glowy,
czy przypadkiem nie jest tak, ze ty masz Solingena, a na moich tylko pisze
Solingen.
W kazdym razie napis firmowy nie jest nadrukowany, tylko "wypalony" w
metalu, noze robia wizualnie dobre wrazenie, ale jak pisalem - sa
straszliwie wiotkie i ... takie sobie.
J.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-05 07:51:11
Temat: Re: SONESTA (SOLINGEN) - co są warte te noże?
I nie dam glowy,
> czy przypadkiem nie jest tak, ze ty masz Solingena, a na moich tylko pisze
> Solingen.
to chcialam wlasnie napisac, ale mnie uprzedzono, prawdziwe Solingen sa
naprawde dobre,ale te wszystkie firmowe podrobki to tylko dla oka....
pozdr.Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |