| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-21 17:34:20
Temat: Są dużo lepsi ode mnie...Heja!
Są dużo lepsi ode mnie, co moje myśli i uczucia przekładają na swe słowa...
Między nimi jest Zaczarowany Konstanty.
Jemu dzisiaj zaufam.
Właśnie ojciec kiwa na Matkę,
Że już wzeszła Gwiazda na niebie,
Że czas się dzielić opłatkiem,
Więc wszyscy podchodzą do siebie.
I serca drżą uroczyście
Jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
Blask świeczek złotem zasnuwa,
A z kąta, z ust brata, płynie
Kolęda na okarynie:
LULAJŻE, JEZUNIU,
MOJA PEREŁKO,
LULAJŻE, JEZUNIU,
ME PIEŚCIDEŁKO.
Wszystkiego dobrego!
pozdr,
grzesio [nudny]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-21 18:04:35
Temat: Re: Są dużo lepsi ode mnie...> Heja!
>
> Są dużo lepsi ode mnie, co moje myśli i uczucia przekładają na swe słowa...
> Między nimi jest Zaczarowany Konstanty.
> Jemu dzisiaj zaufam.
>
> Właśnie ojciec kiwa na Matkę,
> Że już wzeszła Gwiazda na niebie,
> Że czas się dzielić opłatkiem,
> Więc wszyscy podchodzą do siebie.
> I serca drżą uroczyście
> Jak na drzewie przy liściach liście.
> Jest cicho. Choinka płonie.
> Na szczycie cherubin fruwa.
> Na oknach pelargonie
> Blask świeczek złotem zasnuwa,
> A z kąta, z ust brata, płynie
> Kolęda na okarynie:
> LULAJŻE, JEZUNIU,
> MOJA PEREŁKO,
> LULAJŻE, JEZUNIU,
> ME PIEŚCIDEŁKO.
>
> Wszystkiego dobrego!
>
> pozdr,
> grzesio [nudny]
>
> --
>Witam!
Ale poczatek też jest przecież piękny :)
A podobno jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?),
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie, stoi dom jak inne domy,
dom, w którymżeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Pyta stróż: "Gdzieś pan był tyle lat?"
"Wędrowałem przez głupi świat."
Więc na górę szybko po schodach.
Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę...
a teraz grzesio:)
Spokojnych Świąt wszystkim grupowiczom, CynamonowaMay!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |