| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-27 18:43:00
Temat: Re: OT/znowu to samo czyli zdrobnienia
>A zdrobnienia w zwracaniu sie do siebie zakochanych? Moga smieszyc lub
>zenowac, ale ja tam wole uslyszec "Kotku" niz "Kocie", choc wcale nie
>jestem taka mala.
a moj wielki przyjaciel mowi do swoej kochanej zony, mojej
wielkiej przyjaciolki (niech sie nie rumieni jak podczytuje,
hrehreher) per Koniu!
mnie maz nie zdrabnia. ja jego tez nie ;l)
>
>Jedne jezyki bardziej sie nadaja do zdrabniania niz inne. Angielskiego
>i polskiego pod tym wzgledem nie ma co porownywac, IMO.
to tez powiedzialam, choc angielski sie lubi zdrabniac, ale
inaczej ;))))
na pewno nie w kuchni!
Van-Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-27 19:18:35
Temat: Re: OT/znowu to samo czyli zdrobnienia
Uzytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:0ppofv008to2u8a81mftkvb2j6jkotpal2@4ax.com...
:
: Jedne jezyki bardziej sie nadaja do zdrabniania niz inne.
A najlepszym tego przykladem jest jezyk hiszpanski (w szczególnosci w
odmianie meksykanskiej), gdzie zdrabnia sie do bólu!!!
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-27 19:39:50
Temat: Re: OT/znowu to samoSabinka napisal(a):
>>>Wiesz, mimo bycia kobieta zdarza mi sie wiercic dziury i wbijac
>>>gwozdzie, ale nie robie tego wiertareczka ani mloteczkiem.
>>
>>No i co?
>
>No i to ze zalezy od tematu.
Albo od osoby z ktora rozmawia, nie?
>Moj TZ tez pija herbatke
Trzeba by spytac jak mowi o herbacie do innych facetow.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 09:15:28
Temat: Re: OT/znowu to samoOn Fri, 27 Jun 2003 21:39:50 +0200, Marcin E. Hamerla
<X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> wrote:
>>No i to ze zalezy od tematu.
>
>Albo od osoby z ktora rozmawia, nie?
No pewnie ze tak. Ale sadze ze jest niewiele osob, ktore wierca
dziureczki wiertareczka w sciance zeby powiesic poleczke. Moj
"TeZecik" ;p nigdy jeszcze mnie nie poprosil o podanie mloteczka ;)
Nie jestem wielka fanka zdrobnien, sama chyba ich zbyt czesto nie
uzywam, ale dziwi mnie, ze moga one kogos az tak strasznie denerwowac.
>>Moj TZ tez pija herbatke
>
>Trzeba by spytac jak mowi o herbacie do innych facetow.
No racja :-)
--
Pozdrawiam, Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 09:19:12
Temat: Re: OT/znowu to samo czyli zdrobnieniaOn Fri, 27 Jun 2003 19:43:00 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>mnie maz nie zdrabnia. ja jego tez nie ;l)
Mowi do Ciebie "Krystyna"? ;-)
No dobra, Krystyna to dobre imie. Ale co z Katarzynami,
Wlodzimierzami, Jaroslawami i Slawomirami? :)
--
Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 09:25:24
Temat: Re: OT/znowu to samoSabinka napisal(a):
>Nie jestem wielka fanka zdrobnien, sama chyba ich zbyt czesto nie
>uzywam, ale dziwi mnie, ze moga one kogos az tak strasznie denerwowac.
Mnie akurat specjalnie nie denerwuja....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 09:37:03
Temat: Re: OT/znowu to samo czyli zdrobnienia
>
>>mnie maz nie zdrabnia. ja jego tez nie ;l)
>
>Mowi do Ciebie "Krystyna"? ;-)
>
>No dobra, Krystyna to dobre imie. Ale co z Katarzynami,
>Wlodzimierzami, Jaroslawami i Slawomirami? :)
a nei,, zlapals mnie tu... dziwne to, ale te 20 iles lat temu
zostalam mu przez kogos przedstawiona jako Krysia...a mnienikt
nie znal nigdy jako Krysia tylko jako Krystyna, tzn jak bylam
mala to bylam Krysia, potem wyroslam z tego, a potem JAK
przylgnelo to koniec ;)))
moja corka lubi sie przedstawiac jako Katarzyna, ale to pewnie z
przekory...choc mowi, ze bardzo lubi Katarzyna, a jeszcze
bardziej Zofia (jej drugie imie). za dwa lata, jak skoncze
okragla rocznice urodzin to wroce do Krystyny ;))
Van-Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 09:38:43
Temat: Re: OT/znowu to samo
>
>Nie jestem wielka fanka zdrobnien, sama chyba ich zbyt czesto nie
>uzywam, ale dziwi mnie, ze moga one kogos az tak strasznie denerwowac.
>
one denerwuja wtedy, kiedy post ma np tytul - jakie miesko do
obiadku....juz wtedy MNIE rece opadaja...a potem w zdaniu kazdym
beda ze 2 - 3 zdrobnienia....jak na moje oko przedawkowane ;)))
Van-Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 13:20:29
Temat: Re: OT/znowu to samoKrysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>one denerwuja wtedy, kiedy post ma np tytul - jakie miesko do
>obiadku....juz wtedy MNIE rece opadaja...a potem w zdaniu kazdym
>beda ze 2 - 3 zdrobnienia....jak na moje oko przedawkowane ;)))
>
>Van-Pierz
>K.T. - starannie opakowana
A co powiesz na " ozdobki na choineczke"...
;-)
Art(Gruby)
Abyssus abyssum invocat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-28 13:59:24
Temat: Re: OT/znowu to samoOn Sat, 28 Jun 2003 06:20:29 -0700, "Art(Gruby)"
<Art[Gruby]@icbleu.org> wrote:
>Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>
>>one denerwuja wtedy, kiedy post ma np tytul - jakie miesko do
>>obiadku....juz wtedy MNIE rece opadaja...a potem w zdaniu kazdym
>>beda ze 2 - 3 zdrobnienia....jak na moje oko przedawkowane ;)))
>>
>>Van-Pierz
>>K.T. - starannie opakowana
>
>A co powiesz na " ozdobki na choineczke"...
>;-)
>
>Art(Gruby)
>Abyssus abyssum invocat.
jak dla krasnoludka (takiego ogrodowego na przyklad) to sie godze
;))))
Van-Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |