| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-01 12:05:15
Temat: Re: Samotna lzaPaula:
> ... może czasem lepiej być popaprańcem, nawet jeśli bolesne
> jest późniejsze zderzenie z realizmem. Popaprańcy (emocjonalni)
> inaczej widzą świat, niektórzy potrafią nawet latać :)
Pomijajac fakt, ze w rzeczywistosci non stop plywaja po szyje
w ~gownie, wydaje im sie tylko. ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-01 12:21:13
Temat: Re: Samotna lza> Paula:
>> ... może czasem lepiej być popaprańcem, nawet jeśli bolesne
>> jest późniejsze zderzenie z realizmem. Popaprańcy (emocjonalni)
>> inaczej widzą świat, niektórzy potrafią nawet latać :)
>
> Pomijajac fakt, ze w rzeczywistosci non stop plywaja po szyje
> w ~gownie, wydaje im sie tylko. ;)
A może to zależy od tego, co kto rozumie przez słowo "gówno". Może "oni"
lubią pływać w tym "gównie" i dla nich ono nie śmierdzi. Dla mnie matematyka
była przez lata "gównem", a dla innych jest miłością. Zresztą ja też ją
później nawet polubiłam :)
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 12:35:57
Temat: Re: Samotna lzaPaula:
> A może to zależy od tego, co kto rozumie przez słowo "gówno".
> Może "oni" lubią pływać w tym "gównie" i dla nich ono nie śmierdzi.
> Dla mnie matematyka była przez lata "gównem", a dla innych jest
miłością.
> Zresztą ja też ją później nawet polubiłam :)
Wiesz co Paula?
Rob tak, abys nie musiala sie pozniej wstydzic...
i nie daj Boze tez oszukiwac ze wcale sie nie wstydzisz...
jak 100%-owy popierdoleniec kalibru MN.
O! :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 12:59:16
Temat: Re: Samotna lza
>> A może to zależy od tego, co kto rozumie przez słowo "gówno".
>> Może "oni" lubią pływać w tym "gównie" i dla nich ono nie śmierdzi.
>> Dla mnie matematyka była przez lata "gównem", a dla innych jest
> miłością.
>> Zresztą ja też ją później nawet polubiłam :)
>
> Wiesz co Paula?
> Rob tak, abys nie musiala sie pozniej wstydzic...
> i nie daj Boze tez oszukiwac ze wcale sie nie wstydzisz...
> jak 100%-owy popierdoleniec kalibru MN.
> O! :)
Wiesz co Czarek?
Masz zupełnie inny światopogląd i chyba stąd wynika nasze niezrozumienie :)
Ale przecież każdy ma prawo patrzeć na świat tak jak chce. Uszanujmy więc
nawzajem nasze racje, nawet jeśli nie do końca je rozumiemy, ok? :)
Nietoperek
P.S. Nie wstydzę się
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 13:02:52
Temat: Re: Samotna lza
Spoko, istoty niższego rzędu nie są w stanie mnie dotknąć. Czasem można na nie
spojrzeć, ale generalnie strasznie przynudzają. Podejrzewam, że im większe
niemoty w życiu, tym więksi bohaterowie w necie. I może dobrze, niech i oni mają
coś z życia...
Pete.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 13:12:00
Temat: Re: Samotna lzaPaula:
> ... Uszanujmy więc nawzajem nasze racje, nawet jeśli nie do
> końca je rozumiemy, ok? :)
Teraz mowisz o poszanowaniu, ale to przeciez Ty zaczelas Paula.
Skoro zatem sama nie wierzysz w to co mowisz, to bez sensu
ze mnie to proponujesz.
Nie zgadzasz sie?
> P.S. Nie wstydzę się
Czas pokaze. :)
Fakt, ze masz pewne zadatki na "staniecie sie" popaprancem. ;)
Twoja sprawa.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 13:34:40
Temat: Re: Samotna lzaUżytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d000gs$gf1$1@nemesis.news.tpi.pl...
[...]
> Dlaczego jednak niektórzy tak często rozpaczają nad losem zwierząt, a nie
> dostrzegają lub są wręcz obojętni na cierpienie ludzi?
Widzę co najmniej dwa czynniki obiektywne przyczyniające się do takiego
różnicowania podejścia do ludzi i niższych zwierząt:
zawinienie swojemu losowi/cierpieniu, łatwość odmiany losu/zaradzenia
cierpieniu.
Paff
--
S.A.U.L.O
Synthetic Artificial Unit Limited to Observation
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 14:17:50
Temat: Re: Samotna lza
<p...@v...pl> napisała:
|| Mowilam do niej i nie plakalam. Blokada. Cierpka, gorzka gula
|| w gardle, ogromny ciezar w piersiach, a z oczu potoczyly sie
|| jedynie jedna, jedyna samotna lza. Symbol najszczerszego
|| cierpienia. Moje pozegnanie z Boulie. Samotna lza. Niech nie
|| wysycha. Niech tak zostanie.
||
||
|| Magdalena Nawrocka
> Spoko, istoty niższego rzędu nie są w stanie mnie dotknąć.
> Pete.
Pies jest istotą niższego rzędu? A twoja mamusia?
PS. jesteś małym hitlerkiem?
REdaktor Edward Robak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 14:59:11
Temat: Re: Samotna lza
>> ... Uszanujmy więc nawzajem nasze racje, nawet jeśli nie do
>> końca je rozumiemy, ok? :)
>
> Teraz mowisz o poszanowaniu, ale to przeciez Ty zaczelas Paula.
> Skoro zatem sama nie wierzysz w to co mowisz, to bez sensu
> ze mnie to proponujesz.
> Nie zgadzasz sie?
Zaczęłam rozmowę, ale to nie ja zaczęłam mówić o popaprańcach :) Poza tym
nie powiedziałam, że nie wierzę w to, co mówię. Chodziło mi raczej o to, że
Ty możesz nie rozumieć moich poglądów (nie wierzyć w nie) i zaproponowałam,
że nie będziemy próbować zmieniać naszych "wizji świata", ja Twoich, a Ty
moich :)
>> P.S. Nie wstydzę się
>
> Czas pokaze. :)
> Fakt, ze masz pewne zadatki na "staniecie sie" popaprancem. ;)
> Twoja sprawa.
Tu się zgodzę, a nawet powiem, że mam duże zadatki na zostanie popaprańcem
:) Ale jakoś mnie to nie przeraża.
Nietoperek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-01 15:25:30
Temat: Re: Samotna lzaPaula:
> Zaczęłam rozmowę, ale to nie ja zaczęłam mówić o popaprańcach :)
A jednak ton w jaki zaczelas te rozmowe jest absurdalny...
aby nie powiedziec: z lekka chory.
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |