Witam

Mam pewien problem. Zastanawiam się co zrobić ze ścianami w kuchni (w
bloku).
Jakiś czas temu ojciec pomalował scianę na żółto farbą "Dulux" i...
farba pęka, łuszczy się i wygląda to jak wielkie pobojowisko. Poza tym
jedna ze ścian jest bardzo nierówna, wcześniej elektryk wymieniał
instalację i narobił garbów, część warstwy poprzedniej farby
poździerał aż do tynku. Całość pomalowano na biało a teraz na żółto.
Na dzień dzisiejszy ściany wyglądają tak, że wstyd normalnie ludzi :(
Częściowo na dwóch ścianach położona została glazura.
Wcześniej była położona tapeta ale nie skryła ona tych nierówności.
Potem kolejna doradzona przez sprzedawcę tapeta również nie skryła
tego a nawet powiedziałbym, że uwypukliła te wszystkie garby i
nierówności.
I teraz pytanie: co zrobić z tymi ścianami? "Duluxa" zeskrobię... i co
dalej?
Pomyślałem, że może jakiś tynk dekoracyjny na ściany, który zniweluje
te nierówności. Tylko czy tynk nada się do kuchni?

Myślałem też o gładzi gipsowej ale raczej to odpada ze względu, że
kuchnia nie posiada drzwi a nie chcę syfić całego mieszkania tym
pyłem, gdyż jak na razie reszta pomieszczeń nie wymaga remontu.

Pozdrawiam

Mariusz