| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-12-20 22:45:17
Temat: Re: Sernik z Marsamasti pisze:
> Dnia pięknego Mon, 20 Dec 2010 23:30:52 +0100 osobnik zwany E. wystukał:
>
>> krys pisze:
>>> Paulinka wrote:
>>>
>>>>> Ba, mnie zdarzało się ubijać śmietanę w słoiku zakręconym, metodą
>>>>> potrząsania. Metoda o tyle skuteczna, ale ręka może zaboleć.
>>>> LOL nawet moje innowacyjne podejście do kuchni, by tego chyba nie
>>>> wymyśliło ;)
>>>>
>>> Hardkor zaczyna się dopiero, jak tą metodą masło się ubija...;-) J.
>>>
>> Masło to najlepiej w plastikową butelkę po coli. Zawiązać sznurek na
>> szyjce i intensywnie kręcić w kółko. Teściowa na rancho co roku latem
>> praktykuje :)
>>
> znaczy jak? bo od siły odśrodkowej to nie bardzo. A napowietrzanie
> tłuszczu?
Nie wiem - widzialam jak kręci a potem maslo jadłam. Za szybko fruwało,
by się przyjrzeć co się działo w środku ;)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-12-20 22:51:35
Temat: Re: Sernik z MarsaDnia pięknego Mon, 20 Dec 2010 23:45:17 +0100 osobnik zwany E. wystukał:
> masti pisze:
>> Dnia pięknego Mon, 20 Dec 2010 23:30:52 +0100 osobnik zwany E.
>> wystukał:
>>
>>> krys pisze:
>>>> Paulinka wrote:
>>>>
>>>>>> Ba, mnie zdarzało się ubijać śmietanę w słoiku zakręconym, metodą
>>>>>> potrząsania. Metoda o tyle skuteczna, ale ręka może zaboleć.
>>>>> LOL nawet moje innowacyjne podejście do kuchni, by tego chyba nie
>>>>> wymyśliło ;)
>>>>>
>>>> Hardkor zaczyna się dopiero, jak tą metodą masło się ubija...;-) J.
>>>>
>>> Masło to najlepiej w plastikową butelkę po coli. Zawiązać sznurek na
>>> szyjce i intensywnie kręcić w kółko. Teściowa na rancho co roku latem
>>> praktykuje :)
>>>
>> znaczy jak? bo od siły odśrodkowej to nie bardzo. A napowietrzanie
>> tłuszczu?
>
> Nie wiem - widzialam jak kręci a potem maslo jadłam. Za szybko fruwało,
> by się przyjrzeć co się działo w środku ;)
>
cuda :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-12-20 22:53:20
Temat: Re: Sernik z Marsa"E." <e...@o...pl> wrote in message
news:ieoles$sp3$1@news.net.icm.edu.pl...
> krys pisze:
>> Paulinka wrote:
>>
>>>> Ba, mnie zdarzało się ubijać śmietanę w słoiku zakręconym, metodą
>>>> potrząsania. Metoda o tyle skuteczna, ale ręka może zaboleć.
>>> LOL nawet moje innowacyjne podejście do kuchni, by tego chyba nie
>>> wymyśliło ;)
>>>
>> Hardkor zaczyna się dopiero, jak tą metodą masło się ubija...;-)
>> J.
>>
> Masło to najlepiej w plastikową butelkę po coli. Zawiązać sznurek na
> szyjce i intensywnie kręcić w kółko. Teściowa na rancho co roku latem
> praktykuje :)
>
> E.
Pralka Frania lub Światowid (mniejsza).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-12-20 23:36:55
Temat: Re: Sernik z MarsaDnia Mon, 20 Dec 2010 21:55:45 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2010-12-20 21:39, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 18 Dec 2010 23:43:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Witam,
>>>
>>> Porywam się trochę z motyką na słońce i zamierzam na święta zrobić ciasto.
>>> (...)
>>
>> To, co opisujesz, to nie jest ciasto.
>>
>>> przywieźć na święta do domu coś słodkiego
>>> wykonanego moimi rekami i innowacyjnego :)
>>
>> O właśnie - to jest "coś słodkiego", innowacyjność też raczej
>> problematyczna, są setki podobnych ciapanin. Nie nazywaj tego ciastem.
>
> Dałabyś spokój...
Ja tylko... OPONUJĘ przeciw błędnej terminologii. Widzę, że tutaj nikt tego
nie robi - to zupełnie coś innego, niż w przypadku SYROPU (nie cukrowego)
3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-12-21 07:58:12
Temat: Re: Sernik z MarsaW dniu 2010-12-20 22:30, Qrczak pisze:
> Tak, tak. Doprecyzujmy pojęcie "ciasta".
Hehe, rozwaliła mnie etymologia śląskiej szpajzy (istniejącej również
jako produkt tradycyjny w pomorskiem). Myślałam, że to będzie miało coś
wspólnego z deserem. A tu takie zwykłe Speise - danie, potrawa. Buuu ;D
--
Pozdrawiam - Aicha (odkurzająca stare etnopasje)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-12-21 08:06:51
Temat: Re: Sernik z Marsa"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:iepmmk$p2u$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-20 22:30, Qrczak pisze:
>
>> Tak, tak. Doprecyzujmy pojęcie "ciasta".
>
> Hehe, rozwaliła mnie etymologia śląskiej szpajzy (istniejącej również jako
> produkt tradycyjny w pomorskiem). Myślałam, że to będzie miało coś
> wspólnego z deserem. A tu takie zwykłe Speise - danie, potrawa. Buuu ;D
Może być po polsku - spyża.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-12-21 08:10:20
Temat: Re: Sernik z MarsaW dniu 2010-12-21 09:06, Panslavista pisze:
>>> Tak, tak. Doprecyzujmy pojęcie "ciasta".
>>
>> Hehe, rozwaliła mnie etymologia śląskiej szpajzy (istniejącej również jako
>> produkt tradycyjny w pomorskiem). Myślałam, że to będzie miało coś
>> wspólnego z deserem. A tu takie zwykłe Speise - danie, potrawa. Buuu ;D
>
> Może być po polsku - spyża.
Niech sobie będzie, ale w rejestrze potraw tradycyjnych i na stolach
jest szpajza. I jest to deser, a nie prowiant dla wojska.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-12-21 08:22:20
Temat: Re: Sernik z Marsa
"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:iepndc$q42$2@news.onet.pl...
>W dniu 2010-12-21 09:06, Panslavista pisze:
>
>>>> Tak, tak. Doprecyzujmy pojęcie "ciasta".
>>>
>>> Hehe, rozwaliła mnie etymologia śląskiej szpajzy (istniejącej również
>>> jako
>>> produkt tradycyjny w pomorskiem). Myślałam, że to będzie miało coś
>>> wspólnego z deserem. A tu takie zwykłe Speise - danie, potrawa. Buuu ;D
>>
>> Może być po polsku - spyża.
>
> Niech sobie będzie, ale w rejestrze potraw tradycyjnych i na stolach jest
> szpajza. I jest to deser, a nie prowiant dla wojska.
Widzę, ze chcesz mi dokopać wybierając najmniej przystające obecnie
znaczenie ze słownika.
Mam fajną książkę (niejedną) w tym temacie:
"Dla Was słastjony", mogą też być "łakocie"... :-))))))))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-12-21 08:25:04
Temat: Re: Sernik z MarsaW dniu 2010-12-21 09:22, Panslavista pisze:
>>>> Hehe, rozwaliła mnie etymologia śląskiej szpajzy (istniejącej również
>>>> jako
>>>> produkt tradycyjny w pomorskiem). Myślałam, że to będzie miało coś
>>>> wspólnego z deserem. A tu takie zwykłe Speise - danie, potrawa. Buuu ;D
>>>
>>> Może być po polsku - spyża.
>>
>> Niech sobie będzie, ale w rejestrze potraw tradycyjnych i na stolach jest
>> szpajza. I jest to deser, a nie prowiant dla wojska.
>
> Widzę, ze chcesz mi dokopać wybierając najmniej przystające obecnie
> znaczenie ze słownika.
Nie chcę, ino się zdziwiłam, że taką ma prozaiczną nazwę deser podawany
nawet na weselach.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-12-21 08:29:27
Temat: Re: Sernik z Marsa"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:iepo8v$tph$1@news.onet.pl...
Zapomniałaś o wecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |