| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-22 11:21:16
Temat: Re: Skorpionyspider s...@n...li.lo.pl nie ukrywa, że...
|| Też słyszałem, że skorpiony są nienasycone pod tym względem i najbardziej
|| pasują do ryb, które bywają flegmatyczne i lubią być dominowanę,
Wszedzie pojawi sie Ryba... "wtul sie w ramiona Panny, Koziorozca lub Ryb
Bawolow", "jest rzecza bardzo prawdopodobna, ze spedzisz miesiace miodowe z
Rakiem, Panna, Koziorozcem lub Ryba Koza", "istnieje piekna zgodnosc poiedzy
toba i Rakiem, Panna, Koziorozcem i Rybami Dzikiem", itd.
ania
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-11-22 11:25:11
Temat: Re: SkorpionyAli a...@2...pl nie ukrywa, że...
|| Ali (moczymorda i ochlapus)
Dzieki!... wlaśnie przed chwilą miałam swój deliryczny stan, trzęsłam się
bez powodu (powód jest tu - wskazuję głowę...) jak osika, nogi, ręce i głowa
i wszystko, co się może trząść i tak a lektura chociaż na chwilę mnie...
rozbawiła..
ania
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 11:55:49
Temat: Re: Skorpiony"Vicky" w news:arkobq$jf9$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> Zastanawia mnie dlaczego powszechnie skorpiony nie
> są lubiane.
Heh - w podstawowce zasiadalem wraz z wychowawczynia w jury wybierajacym
krolowa balu (klasowego). Kolejne kandydatki prezentowaly sie na wybiegu
;) W pewnej chwili jedna mowi, ze jest zodiakalnym skorpionem. Ja nachylam
sie do wychowawczyni i mowie:
- Nie znosze skorpionow, bo to wredne charaktery...
- Taaaak? A ja jestem wlasnie skorpionem - odpowiedziala mi wychowawczyni
;)
Z nia jednak potrafilem sie dogadac. Byc moze dlatego, ze widywalismy sie
tylko po pare godzin w szkole ;)
> Czy to wpływ literatury "horoskopowej"??
Ogolnie nie wierze w horoskopy. Uwazam wrecz, ze jest to bzdura. Jednak
tak sie dziwnie sklada, ze wiekszosc znanych mi skorpionow jest cholernie
pamietliwych i potrafia kasac. Byc moze jednak wystepuje tutaj znany
mechanizm. W horoskopach czesto mozna przeczytac, ze jest to trudny
charakter. Gdy wiec to sie potwierdza w zyciu mowimy - no tak, przeciez to
skorpion! Gdy zas taki sam wredny charakter ma ktos z pod innego znaku
wtedy mowimy po prostu, ze to wredny czlowiek. Tak... skorpiony nie maja
latwo :)
A tak swoja droga niedawno mialem ciekawy przypadek. Pewna osoba
powiedziala mi, ze zlosc szybko jej mija. Zapytalem czy czasem nie jest
zodiakalnym baranem. Okazalo sie, ze strzelilem w 10 ;)
> Czy może faktycznie ludzie spod tego znaku wykazują się
> jakimiś cechami nieakceptowalnymi dla innych i tak się to
> ciągnie za nimi od lat? :)
Gwiazdy sa zbyt odlegle, takie nienamacalne. Podobnie planety, choc juz
troche lepiej - nadal jednak jak dla czlowieka bardzo odlegle. Jak one
moga wiec ksztaltowac czlowieka, kiedy ten w tym poczatkowym - jakze
waznym dla reszty jego zycia okresie - nie zdaje sobie nawet zbytnio
sprawy z ich istnienia, z tego czym tak naprawde sa. Czlowieka ksztaltuje
to, czego doswiadcza bezposrednio - cale najblizsze otoczenie (ludzie,
przedmioty, zjawiska).
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 13:24:23
Temat: Re: SkorpionyUżytkownik "Ali" <a...@2...pl> napisał w wiadomości
news:arl223$c6f$1@news.tpi.pl...
> Może i ja coś dorzucę. Poniżej horoskop sporządzony przez Stanisława Tyma.
> Załączam wszystkie znaki :)
Noo.. ten może być! :))))
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 13:34:00
Temat: Re: Skorpiony
Użytkownik "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:arkr49$chr$1@news.onet.pl...
> Ja jestem skorpionem :) I nie zauwazylam, zeby jakos szczegolnie mnie nie
> lubiano.
> Czasem, gdy ktos sie dowie mowi cos w stylu "o kurcze" ale nigdy nie
> zdarzylo mi sie, zeby to jakos zmienilo jego opinie o mnie.
Mnie też nie chodzi o to że mnie nie lubią :)
Tylko niejednokrotnie spotkałam się z opinią na temat skorpionów ze są złe i
wredne :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 13:35:47
Temat: Re: Skorpiony
Użytkownik "dipsom_ania" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:arktsh$t0a$1@news.gazeta.pl...
> Może jest coś takiego w Skorpionach, że ten pewnego rodzaju dystans i
> opanowanie, taki "chłodzik" sprawia, że ludzie... jakoś... nie wiem. Wiem
> też, że Skorpiony mają małego fisia na punkcie seksu ;) i często nim
> emanują... może to to? :>
Hmm nie sądzę - to akurat należy do "zalet" :) przynajmniej jak chodzi o
płeć przeciwną :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 13:40:24
Temat: Re: Skorpiony
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:arl6au$r64$1@news.tpi.pl...
> Heh - w podstawowce zasiadalem wraz z wychowawczynia w jury wybierajacym
> krolowa balu (klasowego). Kolejne kandydatki prezentowaly sie na wybiegu
> ;) W pewnej chwili jedna mowi, ze jest zodiakalnym skorpionem. Ja nachylam
> sie do wychowawczyni i mowie:
> - Nie znosze skorpionow, bo to wredne charaktery...
Dzięki :PPP
> - Taaaak? A ja jestem wlasnie skorpionem - odpowiedziala mi wychowawczyni
> ;)
>
:)))))))))
Ups..? :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 13:53:22
Temat: Re: Skorpiony"Vicky" w news:arlc1h$mr4$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > - Nie znosze skorpionow, bo to wredne charaktery...
> Dzięki :PPP
Spokojnie - wtedy mialem jakies 13 lat ;)
> > - Taaaak? A ja jestem wlasnie skorpionem - odpowiedziala
> > mi wychowawczyni ;)
> Ups..? :)
Dokladnie tak zareagowalem ;) Zreszta na zakonczenie 8 klasy ponownie
kochanej wychowawczyni dowalilem. Klasa gwaltem zmusila mnie do tego, abym
to ja wyglosil jakies przemowienie ;-P Zaczalem na szybko sklecac slowa.
Wreszcie przychodzi ta chwila, podchodze do wychowawczyni i mowie:
- .... przez te wszystkie lata starala sie pani nie tylko przekazac nam
wiedze, ale rowniez wyprowadzic nas na ludzi i mysle, ze... sie nie
oplacalo!
;-P Oczywiscie w pierwotnym zamysle mialo byc, ze wysilek nie poszedl na
marne. Jednak dla mnie cala sytuacja byla silnie stresujaca i stad taka
nieoczekiwana wpadka ;)
W sumie po takich incydentach zastanawiam sie, czy ja i mnie podobni
wybierani sa do takich "misji", poniewaz sa reprezentatywni, czy tez
zwyczajnie 'drapiezniki zwietrzyly ofiare przeznaczona na pozarcie'.
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 14:20:07
Temat: Re: Skorpiony
"dipsom_ania"
> Wyciągam z Favorites... : http://strony.wp.pl/wp/remxxx/index.html
:))))))))))))))
Wrzucilam sobie do swoich favorytek:)
Kaska (spod Byka:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-11-22 14:23:39
Temat: Re: Skorpiony
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:arld1f$2qu$1@news.tpi.pl...
> W sumie po takich incydentach zastanawiam sie,
No ja też miałam UPS ;) raz takie konkretne ..
wracalam z kolega ze szkoly .. szlismy dobry kawalek .. az tu nagle z
naprzeciwka wylania sie trojka mlodych ludzi .
jeden chlopaczek "cwaniaczek" gestykulujacy (głośno też :)) na cala ulice i
od czasu do czasu przytulajacy dwie laski (doslownie ) ktore z nim szly. My
sobie idziemy i gadamy ... i kiedy zblizali sie do nas .. znajomy mowi :
moment.
podszedl blizej tego "cwaniaczka" :) zamienili ze soba ze 4-ry zdania,
rozeszli sie a "cwaniaczek" rzucil mi na pozegnanie "pa lala"
(No ze niby do mnie lala?:))) ) ... wiec pytam mojego kolege... "Coż to
kurde za totalny burok????!!!"
A on mi na to : to moj brat :)
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |