| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-15 19:55:38
Temat: ŚmierćJest banalna.
Albo się umiera, bo się poznało prawdę absolutną.
oblA na krótko przed śmiercią prawdę tę się poznaje.
Chcecie wiedzieć, co ma na ten temat do powiedzenia sam ... Najwyższy?
Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna" - kiedyś opowiem Wam o
okolicznościach. Dwóch z nas je zna.
TT
P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć? Bo tu jest klucz.
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-15 20:40:41
Temat: Re: Śmierć
Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:d689eh$i5k$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Jest banalna.
>
> Albo się umiera, bo się poznało prawdę absolutną.
> oblA na krótko przed śmiercią prawdę tę się poznaje.
>
> Chcecie wiedzieć, co ma na ten temat do powiedzenia sam ... Najwyższy?
>
> Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna" - kiedyś opowiem Wam o
> okolicznościach. Dwóch z nas je zna.
>
> TT
>
> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć? Bo tu jest klucz.
>
Co poeta ma na myśli?
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-15 22:10:40
Temat: Re: Śmierćtycztom wrote:
> Jest banalna.
smierci nie ma... jest tylko drobny fakt, niezauwazalny dla niektorych...
kto umrze za zycia, nie umrze w czasie smierci...
powtarzam sobie te slowa, jak mantre... do znudzenia. nie, nie to ze mam
watpliwosci, bo nie mam...
nie placzcie za mna na cmentarzu, mnie tam nie ma... nawet gdybym
chcial, nie znam miejsca...
nie placzcie... jakos nie potrafie. gdy zamykam oczy, widze Jej cialo,
zmieszane w jedna bryle z czyms, co kilka minut wczesniej bylo dwoma
samochodami...
smierci nie ma...
> Albo się umiera, bo się poznało prawdę absolutną.
jezeli przez 'prawde absolutna' masz na mysli to co ja, to tak, chce
umrzec... kiedys mi sie uda.
> Chcecie wiedzieć, co ma na ten temat do powiedzenia sam ... Najwyższy?
cynamonowa herbata... nigdy wczesniej nie pilem... pyszna po prostu...
> Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna"
cytat poety a nie Boga... drobny szczegol.
> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć?
dlaczego, dlaczego dlaczego... pytaj sie dalej... lub zacznij dzialac.
ktos bliski mi powiedzial mi dzisiaj 'obys nie musial sie na wlasnej
skorze dowiadywac, jaka jest depresja'... coz...
--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-15 23:44:25
Temat: Re: Śmierćodsylam do Bergmana...moze pomoze... on cos wie o zadawaniu pytan, takich
pytan. pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 06:34:14
Temat: Re: ŚmierćOn Mon, 16 May 2005 00:10:40 +0200, pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl> wrote:
> kto umrze za zycia, nie umrze w czasie smierci...
uzasadnij
>> Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna"
> cytat poety a nie Boga... drobny szczegol.
Gdyby był poety, napisałbym, że to "poety". Nie przekręcaj.
Bóg mówi - trzeba słuchać.
>> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć?
>
> dlaczego, dlaczego dlaczego... pytaj sie dalej... lub zacznij dzialac.
W pytaniach tkwi klucz, do poznania (czegokolwiek). Człek z natury
nie został wyposażony w sprawne, intelektualne 'maszynki' poznawcze.
Stąd ratunek w tunelu misTycznym, wentylowanym PYTANIAMI.
A mężczyznę poznaje się ponoć po tym jak kończy - nie zaczyna. Co? ;)
TT
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 09:45:53
Temat: Re: Śmierć*tycztom* wrote in <news:d689eh$i5k$1@julia.coi.pw.edu.pl> :
> Jest banalna.
>
> Albo się umiera, bo się poznało prawdę absolutną.
> oblA na krótko przed śmiercią prawdę tę się poznaje.
>
> Chcecie wiedzieć, co ma na ten temat do powiedzenia sam ... Najwyższy?
>
> Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna" - kiedyś opowiem Wam o
> okolicznościach. Dwóch z nas je zna.
>
> TT
>
> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć? Bo tu jest klucz.
a w domu wszyscy zdrowi?
--
Jeśli mówisz do boga - to jest modlitwa.
Jeśli bóg mówi do Ciebie - to nazywa się schizofrenia paranoidalna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 10:56:24
Temat: Re: Śmierćtycztom wrote:
>>kto umrze za zycia, nie umrze w czasie smierci...
> uzasadnij
smierc porownac mozemy (literatura na ten temat nie milczy) do
przebywania w stanie niedualnym podczas medytacji... do przezywania
'Jednego Smaku'... wtedy zrozumiesz, ze smierc fizyczna to tylko
'szczegol' ;)
jezeli podczas zycia bedziesz umial 'umrzec', to smierc zaakceptujesz.
ilu z Was akceptuje smierc? nie tylkko 'wie', ale akceptuje?
> Bóg mówi - trzeba słuchać.
schizofrenia paranoidalna ? ;)
ok, kazdy wierzy w to co chce...
> W pytaniach tkwi klucz, do poznania (czegokolwiek). Człek z natury
> nie został wyposażony w sprawne, intelektualne 'maszynki' poznawcze.
> Stąd ratunek w tunelu misTycznym, wentylowanym PYTANIAMI.
pytania sa ok... pytania 'dlaczego' jakos nienawidze...
> A mężczyznę poznaje się ponoć po tym jak kończy - nie zaczyna. Co? ;)
no cos gdzies jakos...
--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 11:52:17
Temat: Re: Śmierćtycztom napisał(a):
> Jest banalna.
>
> Albo się umiera, bo się poznało prawdę absolutną.
> oblA na krótko przed śmiercią prawdę tę się poznaje.
>
> Chcecie wiedzieć, co ma na ten temat do powiedzenia sam ... Najwyższy?
>
> Cyt. P. Boga "nie ma sensu, jest przyczyna" - kiedyś opowiem Wam o
> okolicznościach. Dwóch z nas je zna.
>
> TT
>
> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć? Bo tu jest klucz.
>
Jestem - nie ma śmierci. Umarłem- więc nie ma mnie. Włąsnej śmierci się
nie doświadcza.Ale smierci naszych najbliższych, jak najbardziej. Więc
bójmy się śmierci,ale tylko naszych bliskich, bo to cierpienie.
Amargadeusz ]:->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 19:12:37
Temat: Re: Śmierćtycztom; <d689eh$i5k$1@julia.coi.pw.edu.pl> :
> P.S. Dlaczego świat ludzi musi istnieć? Bo tu jest klucz.
Nie ma klucza, bo nie ma przyczyny [dlaczego] - nie musi istnieć.
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-05-16 19:31:32
Temat: Re: Śmierć->J.E. pawel<- d69uhr$s$...@n...news.tpi.pl naszkrobal(a):
> jezeli podczas zycia bedziesz umial 'umrzec', to smierc zaakceptujesz.
Czy to jedyna forma akceptacji śmierci?
> ilu z Was akceptuje smierc? nie tylkko 'wie', ale akceptuje?
Jest akceptacja i 'akceptacja'. Stare bajki mówią ;), że dziadek z babką
chcieli już umrzeć. Nie dość, że akceptowali, to chcieli na już. Mieli
dość. Tyle, że jak śmierć przyszła z kosą, to dziadzio narobił w
spodnie - babka też cuś. No i zrezygnowali.
Morał z tego taki, że śmierć się na zapierniczała po próżnicy i zużyła
osełkę. A śmierć też człowiek. Pytając "ile", raczej nikt tego (i nigdy)
nie osądzi. Wyznacznikiem może być tutaj zaskoczona mina, w 3 minuty po
;)
No, ale zapodawaj... Ciekawie gadasz :)
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |