« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-02-17 11:48:16
Temat: Soja w potrawce ;-)Muszę się podzielić naszym wczorajszym arcydziełem kulinarnym. Wyrafinowane
toto specjalnie nie było, ale smakowo - arcydzieło :-))
Skazana wczoraj na dietę lekkostrawną (chyba boczniaki mi zaszkodziły :-/)
zdecydowałam sie zrobić na obiadek coś, co zapamiętałam jako ukochane danie
mojego dzieciństwa - kurczaka w potrawce. Nie jadłam tego odkąd przestałam
jeść mięso, więc od dawien dawna. Z tym że we wczorajszym wykonaniu była to
oczywiście soja w potrawce. Ale mój mięsożerny TŻ się zajadał na równi ze
mną (żeby nie bylo że wprowadzam jakiś terror, proponowałam żeby zjadł
kurczaka do tego, ale nie dostał w sklepie).
Na danie złożyły się:
- krajanka sojowa (moja ukochana) gotowana pięć minut w dwóch kostkach
rosołka warzywnego Knorr
- ryż ugotowany na w miarę miękko (w końcu miało być lekkostrawne)
- rzeczona potrawka zrobiona z: 30 g mąki pszennej wymieszanej z 40 g
podgrzanego masła, ustawionej na małym ogniu i zalanej 1/3 litra rosołku
pozostałego po gotowaniu soi, na końcu przyprawionej sokiem z cytryny, solą,
pieprzem (ilości nie podam, przyprawianie to u nas w kuchni typowo męska
sprawa) i dwoma żółtkami.
Wiem, że są różne przepisy na potrawki i że ktoś może mnie zgromić za to że
nie została ona przyrządzona na bazie prawdziwego rosołu, ale oczywiście jak
komuś się chce to może w tę strone przepis zmodyfikować. A efekt podanych
proporcji - gęsta, kremowa potrawka - jest tak czy owak po prostu
rewelacyjny.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-02-17 14:52:06
Temat: Re: Soja w potrawce ;-)Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C01B7690.1595%notujaca@gazeta.pl...
> Muszę się podzielić naszym wczorajszym arcydziełem kulinarnym.
Wyrafinowane
> toto specjalnie nie było, ale smakowo - arcydzieło :-))
<ciach>
> - krajanka sojowa (moja ukochana) gotowana pięć minut w dwóch kostkach
> rosołka warzywnego Knorr
<Ciach>
Cóż, nie wiem czy twoja potrawka była dobra, ale ja bym jej nawet widelcem
nie szturchnęła. Raz w życiu kupiłam kotlety sojowe, zrobiłam wg przepisu i
.... wyrzuciłam. Jestem z natury wszystkożerna, ale "to" nijak nie chciało
przejść mi przez przełyk (brrr......co za smak) i myśl o tym, że będzie mi
zalegać w żołądku, powodowała u mnie jedynie słuszny "odruch".
Proponuję jeść soję prawdziwą - nota bene bardzo lubię, choć jest dla mojego
organizmu ciężka. I na pewno jest dużo zdrowsza niż jakaś tam gotowa sucha
masa, w którą mogą chyba wszystko wrzucić tak jak w parówki.
Pozdrawiam,
Akulka
P.S. Nie obrażać się na mnie - mój kontakt z przemysłem, a raczej produktami
sojowymi na prawdę był traumatyczny. Podziwiam tych, co im smakuje. Bo ja
naprawdę jestem WSZYSTKOżerna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-02-17 16:43:26
Temat: Re: Soja w potrawce ;-)>
> Cóż, nie wiem czy twoja potrawka była dobra, ale ja bym jej nawet widelcem
> nie szturchnęła. Raz w życiu kupiłam kotlety sojowe, zrobiłam wg przepisu
> i
> .... wyrzuciłam. Jestem z natury wszystkożerna, ale "to" nijak nie chciało
> przejść mi przez przełyk (brrr......co za smak) i myśl o tym, że będzie mi
> zalegać w żołądku, powodowała u mnie jedynie słuszny "odruch".
>
> Proponuję jeść soję prawdziwą - nota bene bardzo lubię, choć jest dla
> mojego
> organizmu ciężka. I na pewno jest dużo zdrowsza niż jakaś tam gotowa sucha
> masa, w którą mogą chyba wszystko wrzucić tak jak w parówki.
>
>
> Pozdrawiam,
> Akulka
>
> P.S. Nie obrażać się na mnie - mój kontakt z przemysłem, a raczej
> produktami
> sojowymi na prawdę był traumatyczny. Podziwiam tych, co im smakuje. Bo ja
> naprawdę jestem WSZYSTKOżerna.
>
>
W sumie to ja też nie lubię dla mnie to taki styropian. Jedyne co mi
posmakowało to granulat sojowy w gołąbkach.
Anet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-02-18 14:41:28
Temat: Re: Soja w potrawce ;-)notujaca <n...@g...pl> napisał(a):
> Muszę się podzielić naszym wczorajszym arcydziełem kulinarnym. Wyrafinowane
> toto specjalnie nie było, ale smakowo - arcydzieło :-))
A ja bardzo lubię soję pod różnymi postaciami :) oczywiście bez mięsa. I
spróbuję skorzystać z Twojego przepisu :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-02-20 11:18:52
Temat: Re: Soja w potrawce ;-)in article dt7bmo$kn5$...@i...gazeta.pl, Ula at u...@g...pl
wrote on 18/02/2006 15:41:
> notujaca <n...@g...pl> napisał(a):
>
>> Muszę się podzielić naszym wczorajszym arcydziełem kulinarnym. Wyrafinowane
>> toto specjalnie nie było, ale smakowo - arcydzieło :-))
>
> A ja bardzo lubię soję pod różnymi postaciami :) oczywiście bez mięsa. I
> spróbuję skorzystać z Twojego przepisu :)
Ufff już myślałam że jestem zupełnie osamotniona! Polecam Ci więc tę potrawę
gorąco, tylko koniecznie z tą krajanką sojową, producent o ile się nie mylę
to Polgrunt - IMO to najlepszy sojowy "surowiec" dostępny na rynku. Do
innych sosów uwielbiam ją krótko podgotowaną (3 minuty) w rosołku, a potem
smażoną na małym ogniu aż na chrupiący wiórek. Tylko niestety nie wszędzie
można kupić tę krajankę - wszędzie jest Polgrunt, ale kostka albo takie
drobne zupełnie kawałeczki.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |