| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-06-24 13:48:06
Temat: Re: Solaris...Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
> Ale jak powiadam, nie to mnie najbardziej
> poruszyło w filmie, ale to, jak odczuwała
> to wszystko ta "zmartwychwstała" kobieta.
>
> Mowiła coś o tym, że ma to w pamięci,
> ale tez ma świadomość, że tego
> nie przeżyła osobiście...
> Niezła kaszana... :o/
Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
mysli i wspomnien.
>>> Niezupełnie, bo prawdę powiedziawszy jestem ateistą :o)
> >
>> Wierzysz tez, tylko inaczej. Wierzysz w materie, energie w negacje
>> Boga - w sumie w Boga tylko inaczej.
>
> Przede wszystkim wierzę w moj kamień fizlozoficzny,
> tj. w moje najpierwsze i jedyne załozenie, a mianowicie
> w to, że coś materialno-energetycznego nie może powstać
> z absolutnej pustki niczym zajace z kapelusza w ruskim cyrku.
No wiec masz do wyboru tylko jedna ewnetualnosc poza aktem kreacji - materia
i enrgia istnieje od zawsze, a pojecie czasu jest wirtualne.
>
> Jeśli to chcesz nazwać wiarą...
To jest wiara, bo nie potrafisz tego w sposob naukowy udowodnic.
> A Ty w co wierzysz ? :o)
Juz pisalem kiedys - w Boga.
--
(STS)
Głupstwo w blasku sławy najczęściej bywa nierozpoznane. [Mrożek]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-06-24 15:15:22
Temat: Re: Solaris...Dnia Sun, 24 Jun 2007 15:48:06 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>> Mowiła coś o tym, że ma to w pamięci,
>> ale tez ma świadomość, że tego
>> nie przeżyła osobiście...
>> Niezła kaszana... :o/
>
> Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
> mysli i wspomnien.
Czyli ona sama siebie nie czuła, że jest świadoma i w ogóle ?
A jej myśli, uczucia, łzy... ?
To tylko lipa ?
A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
A przecież nie była dla nich żadnym zagrożeniem, tak ?
A może była i miała za zadanie ich tam zatrzymać przy tej
planecie Modliszce ?
Akurat oglądałem też film o Inkach i jak 16 mln indian dało sie
ograbić zgrai 300 komskwistadorów. Fakt mieli jakąś tam armatkę
i kilka muszkietów czy czegoś w tym rodzaju, ale bez jaj,
mogli ich Indianie zasypać i udusić własnymi ciałami.
A jednak i sam władca, i zdaje się cała reszta dała się uwieść
własnej religii, która mówiła o białych bogach, którzy mają
się u nich zjawić... no i poglupieli zupełnie...
w obliczu tych rozbójników z Europy.
Wierzący generalnie sa zawsze łatwym łupem dla spryciarzy...
Może ta Solaris też chciała wykorzystać wiarę Ziemian
do swoich egoistycznych celów ?
A może Ziemianie jesteśmy jedynie uprzedzeni
i nie potrafimy skorzystać ani okazać wdzieczności za doznane dobro ?
Się czegoś boim podszyci nieufnością, zamiast się wyluzować
i wejść do gry... z Solaris lub dowolnej innej ? :o/
>>>> Niezupełnie, bo prawdę powiedziawszy jestem ateistą :o)
>>> Wierzysz tez, tylko inaczej. Wierzysz w materie, energie w negacje
>>> Boga - w sumie w Boga tylko inaczej.
>> Przede wszystkim wierzę w moj kamień fizlozoficzny,
>> tj. w moje najpierwsze i jedyne załozenie, a mianowicie
>> w to, że coś materialno-energetycznego nie może powstać
>> z absolutnej pustki niczym zajace z kapelusza w ruskim cyrku.
>
> No wiec masz do wyboru tylko jedna ewnetualnosc poza aktem kreacji - materia
> i enrgia istnieje od zawsze, a pojecie czasu jest wirtualne.
Jak to wirtualne ?
Owszem wychodzi mi, że materia-energia jest wieczna,
podobnie jak Dziewicza Przestrzeń :o)
>> Jeśli to chcesz nazwać wiarą...
> To jest wiara, bo nie potrafisz tego w sposob naukowy udowodnic.
A jak udowadnia cokolwiek nauka ?
I czy udowadnia swoje aksjomaty ?
>> A Ty w co wierzysz ? :o)
>
> Juz pisalem kiedys - w Boga.
W jakiego konkretnie ? Chyba że nie masz
ochoty na ten temat rozmawiać, to sorry,
nie było pytania.
pozdrawiam
<oo>___ ~* - `@'-
( _ ) . _ ) wolność ! równość ! braterstwo !
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-06-24 15:19:29
Temat: Re: Solaris...Dnia Sun, 24 Jun 2007 15:28:34 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
> Newsuser "Sky" <s...@o...pl> wrote ...
>
>>>> Jak zrozumiesz, to dasz 10 :)
>>
>> Co tu Staś takiego wielkiego do rozumienia?
>> Wypunktuj co najważniejsze to pogadamy... :)
>
> Punkt jest jeden.
> Czy dane nam bedzie kiedys przezyc nasze zycie inaczej, niz to uczynilismy.
I jeśli tak, to czy konsekwencją nie będzie rozdwojenie jaźni ? :o/
<oo>___ ~* - `@'-
( _ ) . _ ) wolność ! równość ! braterstwo !
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-06-24 17:20:24
Temat: Re: Solaris...Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
> Dnia Sun, 24 Jun 2007 15:48:06 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>
>>> Mowiła coś o tym, że ma to w pamięci,
>>> ale tez ma świadomość, że tego
>>> nie przeżyła osobiście...
>>> Niezła kaszana... :o/
> >
>> Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
>> mysli i wspomnien.
>
> Czyli ona sama siebie nie czuła, że jest świadoma i w ogóle ?
Nie ma to znaczenia. Czy zmartwychwstala czy stworzona cos by czula.
> A jej myśli, uczucia, łzy... ?
> To tylko lipa ?
Nie.
> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
sumieniu.
> A przecież nie była dla nich żadnym zagrożeniem, tak ?
> A może była i miała za zadanie ich tam zatrzymać przy tej
> planecie Modliszce ?
To byly tylko (i az) zmaterializowane mysli i inny swiat stworzony podlug
tych mysli ... ale, ze bohater najpewniej umarl ... moze to byly zaswiaty?
>> To jest wiara, bo nie potrafisz tego w sposob naukowy udowodnic.
>
> A jak udowadnia cokolwiek nauka ?
Metodlogią naukową - falsyfikacja teorii za pomoca empirii na przyklad (w
naukach przyrodniczych).
> I czy udowadnia swoje aksjomaty ?
Juz to pisalem kiedys. Udowadnia sie teorie oparte na aksjomatch a nie
aksjomaty. Jak teoria jest do kitu to i jej baza aksjomatyczna tez.
>
>
>>> A Ty w co wierzysz ? :o)
> >
>> Juz pisalem kiedys - w Boga.
>
> W jakiego konkretnie ? Chyba że nie masz
> ochoty na ten temat rozmawiać, to sorry,
> nie było pytania.
W Boga - z duzej litery piszemy wtedy, gdy mowa o jedynym bogu.
Jedyny bog jest obecny w wielu religiach, wiec nazwij go sobie jak chcesz,
jesli imienia potrzebujesz.
Czy chcesz jeszcze cos wiedziec, czy wystarczy Ci juz? :)
--
(STS)
Głupstwo w blasku sławy najczęściej bywa nierozpoznane. [Mrożek]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-06-24 17:20:47
Temat: Re: Solaris...Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
> Dnia Sun, 24 Jun 2007 15:28:34 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>
>> Newsuser "Sky" <s...@o...pl> wrote ...
> >
>>>>> Jak zrozumiesz, to dasz 10 :)
> >>
>>> Co tu Staś takiego wielkiego do rozumienia?
>>> Wypunktuj co najważniejsze to pogadamy... :)
> >
>> Punkt jest jeden.
>> Czy dane nam bedzie kiedys przezyc nasze zycie inaczej, niz to
>> uczynilismy.
>
> I jeśli tak, to czy konsekwencją nie będzie rozdwojenie jaźni ? :o/
Udowodnisz?
--
(STS)
Głupstwo w blasku sławy najczęściej bywa nierozpoznane. [Mrożek]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-06-24 18:11:36
Temat: Re: Solaris...Dnia Sun, 24 Jun 2007 19:20:24 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>>> Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
>>> mysli i wspomnien.
>> Czyli ona sama siebie nie czuła, że jest świadoma i w ogóle ?
>
> Nie ma to znaczenia. Czy zmartwychwstala czy stworzona cos by czula.
No właśnie, więc jaka to różnica, czy to była dokladnie ona,
skoro miała uczucia ? Stała mi się bardzo bliska...,
bo niby czym my się od niej tak naprawdę różnimy ?
A kiedy będzie można sobie nagrać dowolne życie ? :o/
>> A jej myśli, uczucia, łzy... ?
>> To tylko lipa ?
>
> Nie.
No i ? Nie wzruszyło Cie to ?
>> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
> On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
> sumieniu.
Jak to ? Jakiemu sumieniu ?
> >> A przecież nie była dla nich żadnym zagrożeniem, tak ?
>> A może była i miała za zadanie ich tam zatrzymać przy tej
>> planecie Modliszce ?
> To byly tylko (i az) zmaterializowane mysli i inny swiat stworzony podlug
> tych mysli ... ale, ze bohater najpewniej umarl ... moze to byly zaswiaty?
A Bóg jak tworzy, o ile istnieje ?
>>> To jest wiara, bo nie potrafisz tego w sposob naukowy udowodnic.
>> A jak udowadnia cokolwiek nauka ?
> Metodlogią naukową - falsyfikacja teorii za pomoca empirii na przyklad (w
> naukach przyrodniczych).
>
>> I czy udowadnia swoje aksjomaty ?
>
> Juz to pisalem kiedys. Udowadnia sie teorie oparte na aksjomatch a nie
> aksjomaty.
No właśnie, dlaczego więc każesz mi udowadniać mój
kamień filozoficzny ?
>Jak teoria jest do kitu to i jej baza aksjomatyczna tez.
A co obala ten mój aksjomat-fundament,
zajace w kapeluszu magika ? :o)
>>>> A Ty w co wierzysz ? :o)
>>> Juz pisalem kiedys - w Boga.
>>
>> W jakiego konkretnie ? Chyba że nie masz
>> ochoty na ten temat rozmawiać, to sorry,
>> nie było pytania.
>
> W Boga - z duzej litery piszemy wtedy, gdy mowa o jedynym bogu.
> Jedyny bog jest obecny w wielu religiach, wiec nazwij go sobie jak chcesz,
> jesli imienia potrzebujesz.
>
> Czy chcesz jeszcze cos wiedziec, czy wystarczy Ci juz? :)
Jeśli to Ci sprawia jakiś ciężar,
to nic mi nie potrzeba, chciałem pogadać i tyle,
ale nie zamierzam niczego wymuszać, bo i owszem żywię
się żywym słowem, ale nie wymuszanym chlebem i winem...
3msie
<oo>___ ~* - `@'-
( _ ) . _ ) wolność ! równość ! braterstwo !
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
-|- Dobry Bóg miłuje swoich nieprzyjaciół... -|-
1 Kor 13:13
8. Miłość nigdy nie ustaje...
(BT)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-06-24 18:24:38
Temat: Re: Solaris...Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
> Dnia Sun, 24 Jun 2007 19:20:24 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>
>>>> Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
>>>> mysli i wspomnien.
>>> Czyli ona sama siebie nie czuła, że jest świadoma i w ogóle ?
> >
>> Nie ma to znaczenia. Czy zmartwychwstala czy stworzona cos by czula.
>
> No właśnie, więc jaka to różnica, czy to była dokladnie ona,
> skoro miała uczucia ? Stała mi się bardzo bliska...,
> bo niby czym my się od niej tak naprawdę różnimy ?
> A kiedy będzie można sobie nagrać dowolne życie ? :o/
Przeciez nie chodzi o to, czy byla to TA SAMA osoba.
Bohater byl swiadom, ze to jest cos innego.
Pozwolila mu ona jednak przemyslec swoje zycie na nowo.
>
>
>>> A jej myśli, uczucia, łzy... ?
>>> To tylko lipa ?
> >
>> Nie.
>
> No i ? Nie wzruszyło Cie to ?
Wzruszylo.
>>> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
>
>> On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
>> sumieniu.
>
> Jak to ? Jakiemu sumieniu ?
Wbrew sumieniu bohatera.
>> To byly tylko (i az) zmaterializowane mysli i inny swiat stworzony podlug
>> tych mysli ... ale, ze bohater najpewniej umarl ... moze to byly
>> zaswiaty?
>
> A Bóg jak tworzy, o ile istnieje ?
Nie wiem, jak tworzy. Nie wiem tez, dlaczego ciala masywne sie przyciagaja.
>>> I czy udowadnia swoje aksjomaty ?
> >
>> Juz to pisalem kiedys. Udowadnia sie teorie oparte na aksjomatch a nie
>> aksjomaty.
>
>
> No właśnie, dlaczego więc każesz mi udowadniać mój
> kamień filozoficzny ?
Bo odnioslem wrazenie, ze jest to TEORIA.
> >Jak teoria jest do kitu to i jej baza aksjomatyczna tez.
>
> A co obala ten mój aksjomat-fundament,
> zajace w kapeluszu magika ? :o)
Obalic go moga doswiadczenia.
>> Czy chcesz jeszcze cos wiedziec, czy wystarczy Ci juz? :)
>
> Jeśli to Ci sprawia jakiś ciężar,
> to nic mi nie potrzeba, chciałem pogadać i tyle,
> ale nie zamierzam niczego wymuszać, bo i owszem żywię
> się żywym słowem, ale nie wymuszanym chlebem i winem...
Podaruje Ci chleb i sol - oba skladniki nie wymuszone :)
--
(STS)
Głupstwo w blasku sławy najczęściej bywa nierozpoznane. [Mrożek]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-06-24 18:32:05
Temat: Re: Solaris...Dnia Sun, 24 Jun 2007 20:24:38 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
> Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
>> Dnia Sun, 24 Jun 2007 19:20:24 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>>
>>>>> Tak mowila ... ale ona nie byla "zmartwychwstala" ale stworzona z czyis
>>>>> mysli i wspomnien.
>>>> Czyli ona sama siebie nie czuła, że jest świadoma i w ogóle ?
>>>
>>> Nie ma to znaczenia. Czy zmartwychwstala czy stworzona cos by czula.
>>
>> No właśnie, więc jaka to różnica, czy to była dokladnie ona,
>> skoro miała uczucia ? Stała mi się bardzo bliska...,
>> bo niby czym my się od niej tak naprawdę różnimy ?
>> A kiedy będzie można sobie nagrać dowolne życie ? :o/
>
> Przeciez nie chodzi o to, czy byla to TA SAMA osoba.
No, to też ciekawa sprawa, czy w ogóle to się da zrobić...
choćby teoretycznie...
Albo czym by się od siebie różniły absolutnie
wierne sobowtóry... i jak by na siebie reagowały... :o/
> Bohater byl swiadom, ze to jest cos innego.
> Pozwolila mu ona jednak przemyslec swoje zycie na nowo.
Zgoda, piękny motyw, to też mnie poruszyło
i razem z taką jedną reklamą, która mówi o tym,
żeby nie czekać z okazywaniem uczuć, bo można nie zdążyć,
sprawieło, że postanowiłem... nie czekać :o)
>>>> A jej myśli, uczucia, łzy... ?
>>>> To tylko lipa ?
>>> Nie.
>> No i ? Nie wzruszyło Cie to ?
>
> Wzruszylo.
No mnie też...
>>>> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
>>> On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
>>> sumieniu.
>> Jak to ? Jakiemu sumieniu ?
> Wbrew sumieniu bohatera.
A wbrew czemu konkretnie ?
>>> To byly tylko (i az) zmaterializowane mysli i inny swiat stworzony podlug
>>> tych mysli ... ale, ze bohater najpewniej umarl ... moze to byly
>>> zaswiaty?
>>
>> A Bóg jak tworzy, o ile istnieje ?
>
> Nie wiem, jak tworzy. Nie wiem tez, dlaczego ciala masywne sie przyciagaja.
Kurcze, też bym chciał wiedzieć, cholernie mnie gnebi
ta sprawa z grawitacją :o(
>>>> I czy udowadnia swoje aksjomaty ?
>>> Juz to pisalem kiedys. Udowadnia sie teorie oparte na aksjomatch a nie
>>> aksjomaty.
>> No właśnie, dlaczego więc każesz mi udowadniać mój
>> kamień filozoficzny ?
>
> Bo odnioslem wrazenie, ze jest to TEORIA.
I co, nie sprawdza sie w praktyce ?
Czyli że zajace z kapelusza się sprawdzają,
a moja teoria nie, tak ? :o/
>>>Jak teoria jest do kitu to i jej baza aksjomatyczna tez.
>> A co obala ten mój aksjomat-fundament,
>> zajace w kapeluszu magika ? :o)
>
> Obalic go moga doswiadczenia.
I co, jakieś doświadczenie już obaliło
to moje fundamentalne przekonanie ?
>>> Czy chcesz jeszcze cos wiedziec, czy wystarczy Ci juz? :)
>> Jeśli to Ci sprawia jakiś ciężar,
>> to nic mi nie potrzeba, chciałem pogadać i tyle,
>> ale nie zamierzam niczego wymuszać, bo i owszem żywię
>> się żywym słowem, ale nie wymuszanym chlebem i winem...
>
> Podaruje Ci chleb i sol - oba skladniki nie wymuszone :)
Dzięks. :o)
pozdry
<oo>___ ~* - `@'-
( _ ) . _ ) wolność ! równość ! braterstwo !
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
-|- Dobry Bóg miłuje swoich nieprzyjaciół... -|-
1 Kor 13:13
8. Miłość nigdy nie ustaje...
(BT)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-06-24 18:40:25
Temat: Re: Solaris...Newsuser "<oo>___~*" <a...@i...eu> wrote ...
>>>>> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
>>>> On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
>>>> sumieniu.
>>> Jak to ? Jakiemu sumieniu ?
>> Wbrew sumieniu bohatera.
>
> A wbrew czemu konkretnie ?
Nie zabija sie innej istoty inteligentnej bez istotnego powodu.
To jest wmontowane w czlowieczenstwo bez wzgledu na wyznawana religie lub
brak wyznawania.
>>> A Bóg jak tworzy, o ile istnieje ?
> >
>> Nie wiem, jak tworzy. Nie wiem tez, dlaczego ciala masywne sie
>> przyciagaja.
>
>
> Kurcze, też bym chciał wiedzieć, cholernie mnie gnebi
> ta sprawa z grawitacją :o(
Pozyj ze 100 lat, to moze sie dowiesz :)
>>> No właśnie, dlaczego więc każesz mi udowadniać mój
>>> kamień filozoficzny ?
> >
>> Bo odnioslem wrazenie, ze jest to TEORIA.
>
>
> I co, nie sprawdza sie w praktyce ?
> Czyli że zajace z kapelusza się sprawdzają,
> a moja teoria nie, tak ? :o/
To bardzo szczegolna teoria. Tyczy sie tylko zajecy, wiec nie moze byc
uwazana za teorie wyjasniajaca przyrode.
>> Obalic go moga doswiadczenia.
>
> I co, jakieś doświadczenie już obaliło
> to moje fundamentalne przekonanie ?
Kreacja krotkozyjacych par czastka-antyczastka bez udzialu zewnetrznej
energii.
--
(STS)
Głupstwo w blasku sławy najczęściej bywa nierozpoznane. [Mrożek]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-06-24 18:47:37
Temat: Re: Solaris...Dnia Sun, 24 Jun 2007 20:40:25 +0200, Stanislaw Sidor napisał(a):
>>>>>> A z czego to miałoby wynikać, że dała się powtórnie zlikwidować ?
>>>>> On chcial, zeby wrocila ... i wrocila. Zauwazyl, ze postepuje wbrew
>>>>> sumieniu.
>>>> Jak to ? Jakiemu sumieniu ?
>>> Wbrew sumieniu bohatera.
>>
>> A wbrew czemu konkretnie ?
>
> Nie zabija sie innej istoty inteligentnej bez istotnego powodu.
> To jest wmontowane w czlowieczenstwo bez wzgledu na wyznawana religie lub
> brak wyznawania.
Wmontowane ?
A przez kogo-co wmontowane ?
I jak to się ma do bohatera ? Że był przyczyną jej samobójstwa,
czy że ją wywalił ze statku ?
>>>> A Bóg jak tworzy, o ile istnieje ?
>>> Nie wiem, jak tworzy. Nie wiem tez, dlaczego ciala masywne sie
>>> przyciagaja.
>> Kurcze, też bym chciał wiedzieć, cholernie mnie gnebi
>> ta sprawa z grawitacją :o(
> Pozyj ze 100 lat, to moze sie dowiesz :)
No to chyba będę musiał zażyć jakiś eliksir długowieczności... :o/
>>>> No właśnie, dlaczego więc każesz mi udowadniać mój
>>>> kamień filozoficzny ?
>>> Bo odnioslem wrazenie, ze jest to TEORIA.
>> I co, nie sprawdza sie w praktyce ?
>> Czyli że zajace z kapelusza się sprawdzają,
>> a moja teoria nie, tak ? :o/
>
> To bardzo szczegolna teoria. Tyczy sie tylko zajecy, wiec nie moze byc
> uwazana za teorie wyjasniajaca przyrode.
A przyroda na jakich działa zasadach,
na zasadzie znikania i pojawiania się znikąd, czy raczej na zasadzie
ciągłości przyczyn i skutków ?
>>> Obalic go moga doswiadczenia.
>> I co, jakieś doświadczenie już obaliło
>> to moje fundamentalne przekonanie ?
>
> Kreacja krotkozyjacych par czastka-antyczastka bez udzialu zewnetrznej
> energii.
A jak naukowcy zapewnili wyizolowanie tego układu
od wpływu zewnętrza ?
<oo>___ ~* - `@'-
( _ ) . _ ) wolność ! równość ! braterstwo !
""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
-|- Dobry Bóg miłuje swoich nieprzyjaciół... -|-
1 Kor 13:13
8. Miłość nigdy nie ustaje...
(BT)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |