| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-29 18:43:17
Temat: Sos serowy z serka topionego- pytanie o szczegóły.Mamy ochotę na serowy sos do makaronu na jutrzejszy obiad i mam parę pytań
technicznych. Znalazłam w googlu taki przepis autorstwa Waldemara:
"Bierzesz serek topiony
UFO (najlepiej z tych mniej słonych) rozpuszczasz w mleku na gorąco,
dodajesz pokruszonej gorgonzoli (lub innego pleśniowego) do smaku. Gotujesz
mieszając aż się zrobi masa o pożądanej konzystencji, ew. rozcieńczyć
mlekiem. Ja dodaję trochę calvadosa, jak żony nie ma (bo ona nie lubi).
Dosolić (jak trzeba). Gotowe. Żryć."
Kiedyś próbowałam ugotować podobny sos z serem mozarella i zakończyło się
nieszczęściem- jedliśmy makaron z mlekiem i kluskami serowymi. Jak ustrzec
się tego błędu po raz drugi? Ile tego mleka na 3 osoby? Ile serka topionego?
Bo rozumiem że tego pleśniowego to na smak... Pomóżcie, bo sosy pomidorowe
już nam się przejadły i chcieliśmy coś innego...
--
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-30 13:39:51
Temat: Re: Sos serowy z serka topionego- pytanie o szczegóły.Witaj,
jeżeli masz w domu gorgondzolę to proponuję nie dodawać serka topionego.
Odrobinę masła na patelnię, potem pokruszony ser gorgondzola.
Jak zacznie się topić dodaję śmietany - wg uznania jeżeli chodzi o gęstość
sosu.
Druga opcja - zamiast gorgondzoli - ser camember lub brie - z tym, że ja
"obieram" z pleśniowej skórki
i tak samo - troszkę masła i w czasie topienia się serka - śmietana.
Smacznego
Przemek
"cateringowiec"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-30 13:47:18
Temat: Re: Sos serowy z serka topionego- pytanie o szczegóły.
Użytkownik "dinio" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ctio43$ate$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witaj,
> jeżeli masz w domu gorgondzolę to proponuję nie dodawać serka topionego.
> Odrobinę masła na patelnię, potem pokruszony ser gorgondzola.
> Jak zacznie się topić dodaję śmietany - wg uznania jeżeli chodzi o gęstość
> sosu.
>
> Druga opcja - zamiast gorgondzoli - ser camember lub brie - z tym, że ja
> "obieram" z pleśniowej skórki
> i tak samo - troszkę masła i w czasie topienia się serka - śmietana.
Masło nie jest potrzebne, zupełnie. Na małym ogniu serki rozpuszczają się
jak ta lala, bez zbędnych dodatków tłuszczu (którego i tak mają niemało).
Polecam gorąco :)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |