Witam!

W zeszlym roku opisywalem jakies perypetie chorobowe z moimi sosnami.
Zolte igly, itp itd.

Drzewa polewane byly Fastacem, ale niewiem czy dalo to jakies 100%
rezulataty.

W tej chwili co prawda nie zauwazam na drzewach jakiejs podejrzanej
"aktywnosci" (pewno jeszcze zbyt wczesnie), ale mam wrazenie ich wiekszej
tendencji do zolkniecia igiel. Najbardziej obawiam sie jakiegos grzyba w
korzeniach, ale przegladajac fotki z zeszlego roku znalazlem "robale" ktore
"ustrzelilem" aparatem w okolicach polowy wrzesnia juz po zastosowaniu
Fastaca.

Mozna je zobaczyc tu:

Oczywiscie ich rozmiary w naturze to ok. 2-3mm.
http://www.x.svs.pl/sosenka/foto.php?robal1.jpg
http://www.x.svs.pl/sosenka/foto.php?robal3.jpg
http://www.x.svs.pl/sosenka/foto.php?robal2.jpg

Pytanie zatem czy podejmowac w tej chwili jakies dzialania zapobiegawcze,
skoro zeszloroczna kuracja Fastacem nie przyniosla chyba wiekszych efektow?!

Pozdrawiam,
Aleksander