« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-31 12:29:32
Temat: Re: Sprawa Marcina E. Hamerli
Użytkownik "Wladyslaw Los"
> Wszystkim , którzy dziwią się mojemu uporowi
BARDZO DOBRZE, BARDZO DOBRZE... (A.de Mello "Śpiew ptaka")
W pewnej wiosce rybackiej panna miała dziecko. Zmuszona biciem wyjawiła
wreszcie, kto jest ojcem dziecka: mistrz zen, który całymi dniami medytował
w świątyni w pobliżu wioski.Rodzice dziewczyny i liczne grono wieśniaków
poszli do świątyni, przerwali brutalnie rozmyślanie mistrza, wyzwali go
obłudników i powiedzieli, że ponieważ jest ojcem dziecka, powinien wziąć na
siebie odpowiedzialność za jego utrzymanie i wychowanie. Mistrz rzekł
tylko:- Bardzo dobrze, bardzo dobrze...Kiedy sobie poszli podniósł z ziemi
dziecko i wszedł w finansowe porozumienie z pewną kobietą we wsi, aby się
dzieckiem zaopiekowała, ubierała je i karmiła.Reputacja mistrza spadła do
zera. Już nikt nie przychodził do niego po jakąkolwiek naukę.W rok po
zaistnieniu tej sytuacji dziewczyna, która urodziła dziecko, nie mogła
znieść jej dłużej i wreszcie wyznała, że powiedziała nieprawdę. Ojcem
dziecka był chłopak z sąsiedniego domu.Rodzice dziewczyny i wszyscy
mieszkańcy wsi zawstydzili się. Upadli do nóg mistrza i prosili go o
przebaczenie oraz aby oddał dziecko. Tak też mistrz uczynił. A wszystko co
powiedział, to było:- Bardzo dobrze, bardzo dobrze... Człowiek
przytomny!Stracić reputację?... Niewiele się różni od zaprzepaszczenia
kontraktu, który pewien człowiek miał podpisać we śnie.-- mgiełka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-02 11:58:22
Temat: Re: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. Hamerli
Użytkownik "melchior zwany dżdżownicą" napisał...
> Sam się xxxxx podaj do abuse, bo piszesz nie na temat!
> melchior zwany dżdżownicą
dzudzu, a wiesz ze telefon tez ci odetną? : ))).
bedziesz musial jezdzic do budki telefonicznej zeby sobie troche
pospamowac... :]
mac
earthwormeater.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-02 12:17:01
Temat: Sprawa Marcina E. HamerliWszystkim , którzy dziwią się mojemu uporowi i są zmęczeni oraz
zdegustowani ciągnącą się pyskówką z Marcinem E. Hamerlą, chciałbym
ponownie wyłożyć swoje stanowisko w tej sprawie.
To Marcin E. Hamerla zaatakował mnie ku memu zdumieniu pierwszy, nie
będąc w żaden sposób sprowokowany, pod błahym pretekstem i nie mając w
gruncie rzeczy racji, za to w chamski i ordynarny sposób:
<http://glinki.com/?l=5M06>
Mimo moich początkowych tłumaczeń (ja naiwny ;-) ) czepiał się mnie
dalej, pouczając mentorskim tonem w sprawach, na których sam się nie
bardzo zna, a także używając często wulgarnego języka, np.:
> Nie bylaby rozbudowana gdyby kolo Los od razu przyznal, ze schrzanil
> sprawe. Ale wolal bic piane.
oraz dziwacznych osobistych aluzji:
> Chyba w przeszlosci pare razy nie chcialo Ci sie nosic teczki....
> Uzyj rozumu, a nie Malej Czerwonej Ksiazeczki
Wszystko to byłoby do przełknięcia, podobnie jak późniejsze pedantyczne
śledzenie u mnie błędów ortograficznych ("ortów" w wolapiku MarcinaE.
Hamerli), do czego monomaniakalną skłonność wykazywał już dawniej,
mimo, że jego polszczyzna też jest daleka od doskonałości. Jednak w
pewym momencie zaczął sugerować, że ja, udając inne osoby i kryjąc się
pod pesudonimai takimi jak "dżdżownica", prowokuję tu awantury i
kłótnie w celu rozbicia listy. Ponieważ jest to ewidentny fałsz,
zaprzeczyłem temu, zaprzeczyła temu osoba używająca pseudonimu
"dżdżownica", przeciwstawili się temi inni uczestnicy. Niemniej Marcin
E. Hamerla nadal zdaje się podtrzymywać to stanowisko. Mimo, że
dwukrotnie go prosiłem, żeby wypowiedział się w tej sprawie otwarcie,
on tego nie uczyniił, natomiast nie zrezygnował z wysuwania
niedwuznacznych aluzji na ten temat.
Wynika z tego, że jest to fałsz rozpowszechniany z pełną świadomością
jego charakteru celem zaszkodzenia mojej opinii, a więc zwykłe
pomówienie. Dlatego uważam, że Marcin E. Hamerla powinien je tutaj jak
najszybciej odwołać i przeprosić mnie. Dopóki to nie nastąpi, będę
stosował wobec niego takie środki jakie mam w tej sytuacji do
dyspozycji, jakie uznam za stosowne i jakie mogą trafić do osoby na
takim poziomie moralnym i umysłowym.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-02 13:19:34
Temat: Re: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. Hamerli
Użytkownik "Akolada" <a...@w...pl> napisał...
> Więc nie straszcie Melchiora abuse, bo się biedaczek przejął Waszą
> niewdzięcznością i powiedział, że nie bedzie z Wami rozmawiał
> Akolada
dzudzu, zgrywasz idiote. na szczescie juz niedlugo.
(bedziesz mogl sobie smsiki wysylac za te twoje 50 pln)
mac. earthwormeater.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-02 17:55:23
Temat: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. Hamerli
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:020120041317010154%wlalos@onet.pl...
> Wszystkim , którzy dziwią się mojemu uporowi i są zmęczeni oraz
> zdegustowani ciągnącą się pyskówką z Marcinem E. Hamerlą, chciałbym
> ponownie wyłożyć swoje stanowisko w tej sprawie.
>
Dziwną się wydaje ta deklaracja.
w...@o...pl nie jest też deklarowanym przez p.Władysława Łosia stałym
adresem emailowym.
Oczywiście wobec paranoi, jaka tu się uczyniła za sprawą niejakiej Hamerli,
każdy jest swoim własnym trollem. Pani Be przestała pisać, bo nie wie, czy
przypadkiem nie jest dżdżownicą.
Zresztą grupa w okresie zrobiła się mocno dygresyjna (hehehe poprzeżerały
się kucharki) i nawet jakaś gdzieś tam napisała, że podoba się jej ta
"Fredra".
Na szczęście od poniedziałku czas wraca do zwykłego realu i hamerlasy i inne
pierdolasy przestaną mieć rację bytu.
melchior zwany dżdżownicą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-02 19:33:21
Temat: Re: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. HamerliUżytkownik "melchior zwany dżdżownicą" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bt4baq$so6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> melchior zwany dżdżownicą
Niech wreszcie melchior zwany dżdżownicą zauważy jaki jest temat tej grupy i
przestanie trollować!!
http://www.usenet.pl/opisy/pl.rec.kuchnia
jeśli coś okaże się trudne do zrozumienia , to chętnie pomożemy! TYLKO NIE W
NOWYM WĄTKU DO CHOLERY!!!
Pozdrawiam,
Adam
PS. rozmawiałem z Markiem Petczykiem abuse tepsa, wrócimy do tematu w
poniedziałek i zobaczymy co z tego wyniknie, może korzystanie z internetu
stanowi problem dla tego trolla.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-02 20:21:59
Temat: Re: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. Hamerli
Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bt4i63$sns$1@opal.futuro.pl...
> PS. rozmawiałem z Markiem Petczykiem abuse tepsa, wrócimy do tematu w
> poniedziałek i zobaczymy co z tego wyniknie, może korzystanie z internetu
> stanowi problem dla tego trolla.
>
Nie proszę! Tylko nie to! Ja już bedę grzeczna/grzeczny - będziemy
grzeczni...
Litości. Błagam. LUDZIE POMÓŻCIE! MORDUJĄ!
...
Sam się xxxxx podaj do abuse, bo piszesz nie na temat!
melchior zwany dżdżownicą
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-03 09:33:37
Temat: Re: troll trolla trollem/Re: Sprawa Marcina E. HamerliIn article <bt4baq$so6$1@atlantis.news.tpi.pl>, melchior zwany
dżdżownicą <m...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:020120041317010154%wlalos@onet.pl...
> > Wszystkim , którzy dziwią się mojemu uporowi i są zmęczeni oraz
> > zdegustowani ciągnącą się pyskówką z Marcinem E. Hamerlą, chciałbym
> > ponownie wyłożyć swoje stanowisko w tej sprawie.
> >
> Dziwną się wydaje ta deklaracja.
> w...@o...pl nie jest też deklarowanym przez p.Władysława Łosia stałym
> adresem emailowym.
A to co miałoby znaczyć? Jest to mój aktualny główny prywatny adres
emailowy, wykupiony od onetu, gdy mój stary adres w...@t...com.pl
stał się bezużyteczny z powodu zalewu spamu. Ze względu na, że był on
prowadzony po koleżeńsku na prywatnym serwerze, zainstalowanym na
starutkim komputerze Macintosh 7200, to zdecydowałem się na rezygnację
z tego adresu i dla celów takich jak uczestnictwo w grupach
dyskusyjnych wykupiłem komercyjny adres w onecie. Ponadto mam jeszcze
kilka innych adresów do innych celów. Oczywiście dawniej miałem jeszcze
inne "stałe" adresy jak w...@p...edu.pl, w...@m...art.pl, ale w
życiu, a zwłaszcza w internecie mało jest rzeczy naprawdę stałych.
W każdym razie pod adresem w...@o...pl jestem i zamierzam być
osiągalny w przewidywalnej przyszłości.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-03 09:40:38
Temat: Re: Sprawa Marcina E. HamerliWladyslaw Los napisal(a):
[cut niezwykle interesujacy list]
Przyznam sie, ze sie nieco niezrecznie poczulem. Wczoraj spedzilem
przyjemne popoludnie robiac zakupy na moim ulubionym targowisku,
pichcac w kuchni [*] oraz spotykajac sie ze znajomymi, a zaraz ide na
sanki z rodzina. Przychodze do biura, wlaczam komputer, a tu taki list
Wlodka. Wlodku, wyluzuj nieco. Opanuj frustracje ! Oczywiscie
dzdzownicy tez tego zycze ;--)
[*] zrobilem zupe z czerwonej soczewicy (na obiad), chilli con carne
oraz salatke z kurczaka. Namielilem rowniez dwa kilo miesa wolowego,
ktore nastepnie spakowalem do woreczkow foliowych i zamrozilem.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-03 09:52:21
Temat: Re: Sprawa Marcina E. HamerliIn article <q...@4...com>, Marcin E.
Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X> wrote:
> Wladyslaw Los napisal(a):
>
> [cut niezwykle interesujacy list]
>
> Przyznam sie, ze sie nieco niezrecznie poczulem. Wczoraj spedzilem
> przyjemne popoludnie robiac zakupy na moim ulubionym targowisku,
> pichcac w kuchni [*] oraz spotykajac sie ze znajomymi, a zaraz ide na
> sanki z rodzina. Przychodze do biura, wlaczam komputer, a tu taki list
> Wlodka. Wlodku,
Po pierwsze jestem Władysław , nie Włodzimierz. Dla ciebie smarkaczu
Pan Władysław Łoś. Po drugie pytym się ponownie, czy nadal
podtrzymujesz opinię, że ja i użytkownik używający m.in. pseudonimu
"dżdżownica" to jedna i ta sam osoba. Jeżeli nie, to oczekuję
sprostwowania i przeprosin. Jeżeli nie, traktować będę twoje wypowiedzi
w tej sprawie jako pomówienie.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |