Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Studia czy malzenstwo?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Studia czy malzenstwo?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 295


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2006-09-06 22:30:52

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe napisał(a):

>> Nixe, ile Ty masz lat, tak z ciekawości?
>
> Z rachunków wynika, że rok więcej niż Ty :)

Czy uważasz się w związku z tym za osobę niezdolną do dalszego
poszerzania horyzontów?

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2006-09-06 23:46:47

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości:edni14$d5k$...@a...news.tpi.pl,
Elske <k...@n...o2.pl> napisał(a):
> Nixe napisał(a):
>
>> Tak samo ciężej jest uczyć się i jednocześnie wychowywać dzieci oraz
>> pracować, niż uczyć się nie mając tych problemów na głowie.
>
> W wieku lat 10-ciu dzieci niejako zaczynają wychowywać się same.
> Pracować trzeba również często będąc młodym studentem - nie każdego
> rodzica stać na skrypty, pomoce, opłacanie akademika itp. A niektórzy
> wręcz z założenia nie chcą łożyć na dorosłe już przecież dziecko.
>
>> Nie jest
>> inaczej - jest ciężej i naprawdę nie rozumiem dlaczego upieracie się
>> z Iwonką, że to nieprawda.
>
> My (ja) nie rozumiemy, dlaczego Ty się upierasz, że 30-letnia
> dzieciata i żonata kobieta to wrak umysłowy.

A ile znasz przykładów z życia kobiet po trzydzieestce, dzieciatych, które
zaczynają ciężkie studia i jeszczze dodatkowo je kończą? Bo ja ani jednego
chyba. I nie mam na myśli jakiegoś licencjatu na uczelni
księżycowo-korespondencyjnej.


pozdrawiam Tatiana
--
Nic, naprawdę nic nie jest warte życia oprócz miłości
/Dietrich Banhoeffer/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2006-09-06 23:49:54

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości:y9mrsm1kc2l3$....@f...net,
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):

> A u zaocznego lekarza to ja bym sie nie chciała leczyć chyba...

Eee, co Ty - a korespondencyjnie?

pozdrawiam Tatiana
--
Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat,
nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by wymordowała,
w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał.
/Carlo Ponti/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2006-09-06 23:56:09

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "miranka" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:ednavh$s8v$1@news.onet.pl...
>
> Twoja historia kredytowa do tej pory, rodzaj studiow, dom, itp itd
>
Jaką historię kredytową ma 19-letnia dziewczyna?
Opamiętajcie, się, koleżanki. Oczywiście, że jak trzeba (bo wpadka), to
można sobie poradzić. Kobiety to twarde sztuki i radzą sobie nawet w
trudniejszych sytuacjach, tylko PO CO? PO CO świadomie i celowo utrudniać
sobie życie? Gdyby autorka wątku była PEWNA, że chce teraz dzieci i męża, a
potem naukę, to byłaby inna rozmowa, ale IMHO ona wcale nie chce. Czuje, że
ktoś ją wmanewrowuje w układ, który jej nie odpowiada i stąd to zapytanie na
grupie. Ma wątpliwości, a to sygnał, że nie powinna się w to pakować. Jak
jutro się okaże, że już jest w ciąży, to zmieni zdanie, przestawi priorytety
i na pewno da sobie radę. Potem będzie pisać takie posty jak Iwon(k)a i
Elske:))) Ale ewiktoria na razie ma jeszcze wybór.
Żeby nie było - znam kilka pań, które wyszły za mąż i porodziły dzieci zaraz
po maturze, a dopiero potem wróciły do nauki. Ale one wszystkie tego
CHCIAŁY, były PEWNE, miały zero wątpliwości, marzyły o dziecku i, co
najważniejsze, miały partnerów, którzy byli w stanie utrzymać rodzinę i jak
już zdecydowały się na naukę, to mogły liczyć na ich wsparcie. A ja w
postach ewiktorii tej pewności (ani marzenia o rodzinie już, zaraz, teraz)
nie widzę - wręcz przeciwnie.
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2006-09-07 01:20:19

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ednflj$1h87$1@news.mm.pl...

>> z braku zalozenia pieniedzy a tylko dzieci jako jedynego
>> zalozenia (i ich odchowaniu).
>
> ???

niewazne.

>> aha, a ta kobieta ktora moze sobie pozwolic na dluzsze spedzenie
>> czasu z dziecmi, wciaz na garnuszku u meza, ktora do pracy nie
>> musi gnac nawet po odchowaniu dzieci do np 8 roku zycia,
>> juz moze isc na studia dzienne z bardzo wysokim stopniu trudnosci?
>
> Pisałam już, że nie każdy może sobie pozwolić na taki luksus.

a jesli moze?


> A tym bardziej nie każdy jest w stanie to przewidzieć.
> Dlatego zachodzenie w wieku 19-20 lat w ciążę z myślą "a co tam, najwyżej
> mąż mnie utrzyma, a ja se pójdę wtedy na studia" jest po prostu
> niedojrzałe.

nie wymyslaj takich scenaruiszy, zeby tylko podac argument.
to moze podam scenaruisz taki- zaklada dziewczyna rodzine,
bo to ma na razie w glowie, jest na utrzymaniu meza, po odchowaniu dzieci,
wciaz dobrze sie im powodzi, postanawia zdobyc wyszktalcenie?
ma wtedy zamnkieta droge? jest za stara? nie da razy?? m,oze czy nie??


iwon(K)a
>
> --
> Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2006-09-07 01:25:16

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ednfon$1o18$1@news.mm.pl...

>> no mnie np dziwi, ze jest ro poroniony pomysl. ja mysle, ze
>> jest doskonaly.
>
> Podobnie jak wspaniałym pomysłem jest uniwersytet trzeciego wieku i kurs
> prawa jazdy w wieku 70-lat.
> Ja jednak wolę to robić w "nieco" innym czasie.

nawet jesli celowo przejaskrawiasz, to zupelnei trafiasz nie tam
gzdie trzeba. 30 latka nawet 40 latka jest w pelni sil, zeby
zaczac kariere. ludzie nie powinni byc skostniali, a takim podejsciem jak
Twoje,
nie bylabys w stanie zmienic zawodu, kariery, siebie- bo.......czujesz sie
staro i odcinasz kuponki. osobiscie wole nie kupowac trumny i juz tam lezec,
ze sterta kuponkow przez najblizsze 50 lat.


iwon(K)a



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2006-09-07 01:30:04

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"miranka" <a...@m...pl> wrote in message
news:ednn6q$t3f$1@inews.gazeta.pl...
(...)Potem będzie pisać takie posty jak Iwon(k)a i
> Elske:))) Ale ewiktoria na razie ma jeszcze wybór.

nie. ja nie pisze o sytuacji przymusowej. odezwalam sie do tekstu

"nie wyobrażam sobie sytuacji, by dziewczyna, która w
wieku 20 lat wychodzi za mąż, rodzi dziecko/dzieci, zdołała po odchowaniu
jego/ich rozpocząć dzienne studia o bardzo wysokim stopniu trudności",
ktorego zrozumialam,iz juz jest za "stara" na zabawy w szkole.

nie pisze wiec o ciazy nezaplanowenej, Nawojce, Emilii Plater, i innych
bohaterkach, ja piszo o zwyklej decyzji, ktora sobie kobieta podejmuje juz
po 25 roku zycia, kiedy typowo konczy sie studia.

> Żeby nie było - znam kilka pań, które wyszły za mąż i porodziły dzieci
> zaraz
> po maturze, a dopiero potem wróciły do nauki. Ale one wszystkie tego
> CHCIAŁY, były PEWNE, miały zero wątpliwości, marzyły o dziecku i, co
> najważniejsze, miały partnerów, którzy byli w stanie utrzymać rodzinę i
> jak
> już zdecydowały się na naukę, to mogły liczyć na ich wsparcie.

o wlasnie, i ja o takich pisze. o to, ze te kobiety sa w stanie
studiowac na ciezkich studiach.

>A ja w
> postach ewiktorii tej pewności (ani marzenia o rodzinie już, zaraz, teraz)
> nie widzę - wręcz przeciwnie.

ona to powinna rzucic w cholere tego faceta, i zajac sie studiami.
i jesli nie troluje to nieco dorosnac, ale to moze przyjsc zczasem
i sama zacznie podejmowac decyzje a nie pytac sie na grupie :)


iwon(k)a
> Anka
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2006-09-07 01:32:39

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ednfvs$1pve$1@news.mm.pl...

>> to moze w tym problem, ze trudno Ci uwierzyc, ze moza byc
>> "cyborgiem"
>
> Można być, ale dopóki się tego nie wie, to głupio i naiwnie jest zakładać,
> że się tym cyborgiem faktycznie jest i że na pewno da się w każdej
> sytuacji. Bo rzeczywistość może okazać się bardzo bolesna

tzn powiem tak. jesli sie ktos sprawdzil wczesniej, zna siebie na tyle, ze
umie podejmowac decyzje, ktorym sprosta. zle sie wyrazilam wiec w poprzedim
poscie. nie bylas ceyborgiem, albo nie czulas sie na tyle silno, zeby teraz
czu cten sam powr, ze dalabys sobie rade.

>
>> i nie jest to jakas nadprzyrodzona cecha.
>> imo wiele "nie moge" jest podytkowane lenistwem.
>
> Jasne, to lenistwo objawia się zwłaszcza niemożliwością wzięcia kredytu w
> amerykańskim stylu i koniecznością pójścia do pracy, by wspomóc męża w
> utrzymaniu rodziny.

roznie bywa. nie obgada sie kazdej sytuacji.


iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2006-09-07 01:41:16

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Nixe" <n...@f...pl> wrote in message news:ednfg3$1g38$1@news.mm.pl...

> Tak samo ciężej jest uczyć się i jednocześnie wychowywać dzieci oraz
> pracować, niż uczyć się nie mając tych problemów na głowie. Nie jest
> inaczej - jest ciężej i naprawdę nie rozumiem dlaczego upieracie się z
> Iwonką, że to nieprawda.

gdzie sie upieram? pokaz paluszkiem? bylo ciezko, i wtedy i niedawno.
i to pisalam i pisze teraz dla jasnosci. BYLO CIEZKO!!!!! byloby mi latwiej
gdybym dziecka nie miala, duuuuuzo latwiej. bylam zmeczona, nieraz
smiertelnie, ale wiedzialam, ze to nie bedzie trwalo wieki, i warto sie
nieco przemeczyc. od pierwszego roku studiow juz trzeba tak widziec te
studia, jako cos tymczasowego, inaczej wykorkuje sie w pierwszy miesiac. i
bycie 30 latka, z mozliwoscia studiowania, jest calkiem normalnym wiekiem
zeby cos zaczac. wiedzac, ze bedzie znow ciezko. ale znow, to tylko chwila.
ta ostatnia trawal 2 lata. :)

mimo to wciaz mialam czas na zycie, relax, radosci. nie codziennie, nie
zawsze, nie ciagle, ale czy ktos tak zawsze ma? wole przecierpiec przez
chwile i miec lepiej pozniej, niz miec umierkowanie zle ciagle.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2006-09-07 01:52:15

Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> wrote in message
news:ednmve$1i8$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> My (ja) nie rozumiemy, dlaczego Ty się upierasz, że 30-letnia
>> dzieciata i żonata kobieta to wrak umysłowy.
>
> A ile znasz przykładów z życia kobiet po trzydzieestce, dzieciatych, które
> zaczynają ciężkie studia i jeszczze dodatkowo je kończą? Bo ja ani jednego
> chyba. I nie mam na myśli jakiegoś licencjatu na uczelni
> księżycowo-korespondencyjnej.


no ja, kurcze, znam. pomijam siebie. ale fakt, w Ameryce. tyle tylko, ze
tutaj to sie kariere z kilka razy w zyciu zmienia, dom srednio 3 razy w
zyciu, stare trzeba zastpic nowym, a ostanio moja najstarsza pacjentka 84
lata dopytwyala sie o wybielanie zebow.




iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 30


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co myslesc? Zona mnie zdradza?
co sie ze mna dzieje po slubie
Oczarowanie
zycie po zyciu *czyli po rozwodzie)link
Jakie prawo?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »