« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-12 20:27:27
Temat: Suszona rybaDostałem od znajomego Norwega parę kawałków suszonej i mocno solonej ryby
(dorsz chyba). Czy wiecie co z tym zrobić?
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-10-13 02:55:23
Temat: Re: Suszona ryba"Wojtek Śliwiński" <w...@p...onet.pl> wrote:
>Dostałem od znajomego Norwega parę kawałków suszonej i mocno solonej ryby
>(dorsz chyba). Czy wiecie co z tym zrobić?
No mnie sie to kojazy tylko z jednym.
Taka rybe robi sie nastepujaco: Przygotowuje sie roztwor nasycony soli.
Nawet wiecej soli sie daje to sie nadmiar wytraca na dnie. Wklada sie do
tego wypatroszona rybe i tak sie ja moczy przez 2 tygodnie. Potem sie
wyciaga, koniecznie wiesza w suchym, chlodnym i zacienionym miejscu i tak
trzyma az do wyschniecia.
Przepis pochodzi od pracownikow ambasady ZSRR w Krakowie, ktorzy to
pracownicy uzywali tak przygotowanej ryby jako zakaska do "drinka", ktory
powalil by na podloge niejednego nawet wytrawnego moczymorde :-)
"Drinka" robiili tak, ze do mmiednicy/wiadra wsypywali lod i wlewali do
tego szampana (ruskiego oczywiscie) i spirytus. Nabierali szklankami, pili
i przegryzali ryba suszona...
Pozdrawiam.
Lechu
--
_ _
| | ___ ___| |__ _ _ Leszek(Lechu) Marmon
| | / _ \/ __| '_ \| | | | l...@S...PRECZ.ii.uj.edu.pl
| |__| __/ (__| | | | |_| | http://www.ii.uj.edu.pl/~lechu
|_____\___|\___|_| |_|\__,_| ICQ UIN: 59825820
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-13 05:43:48
Temat: Re: Suszona rybaWojtek liwiński <w...@p...onet.pl> wrote:
> Dosta"em od znajomego Norwega parę kawa"ków suszonej i mocno solonej ryby
> (dorsz chyba). Czy wiecie co z tym zrobić?
> Wojtek
Szczesciarz. Prawdopodobnie dostales sztokfisza. Produkt nie wiadomo
dlaczego obecnie w Polsce niedostepny, chociaz znany w kuchni
staropolskiej. Pojawil juz w przynajmniej w sredniowieczu, pochodzenia
skandynawskiego, popularny takze w kuchni Prowansalskiej, gdzie znany
pod nazwa estofinado, a takze hiszpanskiej i portugalskiej (bacalao,
morgue)
Najpierw nalezy go namoczyc w wodzie przez 12-48 godz, zmieniajac
kilkakrotnie wode. Potem uzywa sie do roznych potraw. Trudno mi na
poczekaniu znalezc jakis przepis skandynawski, ale najbardziej znana
potrawa ze sztokfisza jest brandada -- pure z dodatkiem oliwy i mleka.
Namoczonego sztokfisza (1 kg) kroimy na kawalki i gotujemy ok. 8 min.
Usuwamy skore i osci. Rozgrzewamy 200 ml oliwy z oliwek na patelni,
wrzucamy sztokfisza, smazymy na wolnym ogniu rozgniatajac, jednoczesnie
drewniana lyzka na paste. Zdejmujemy z ognia i dodajemy, stale
mieszajac 2 szklanki oliwy w porcjach na zmiane z jedna szklanka
gotowanego mleka. Doprawiamy sola i bialym pieprzem. Brandada powinna
przypominac konsystencja pure ziemniaczane. Podajemy z grzankami z
paryskiej bulki bez skorki, smazonymi na oliwie.
Warianty -- z dodatkiem czosnku lub z dodatkiem pure ziemniaczanego.
Brandade przed podaniem mozna zapiec na rumiano.
Inny uzytek ze sztokfisza to dusic go w sosie pomidorowym z oliwa,
bazylia i dodatkiem czarnych oliwek.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-13 20:07:06
Temat: Re: Suszona ryba
> Przepis pochodzi od pracownikow ambasady ZSRR w Krakowie, ktorzy to
> pracownicy uzywali tak przygotowanej ryby jako zakaska do "drinka",
ktory
> powalil by na podloge niejednego nawet wytrawnego moczymorde :-)
Dokladnie... Bylam, widzialam, potwierdzam.
W Homlu, na Bialorusi, w taka rybe wlewano bimber i wypijajac,
odgryzano kawalek "kieliszka" i zujac dlugo, podobno nie czulo sie
glodu. Albo pito ze szkla i zagryzano "sucha" ryba.
Pozdrawiam
*******************************
Iwa
*******************************
Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-14 21:59:08
Temat: Re: Suszona rybaIwa <i...@m...com> wrote:
>> powalil by na podloge niejednego nawet wytrawnego moczymorde :-)
>
>Dokladnie... Bylam, widzialam, potwierdzam.
Czyzby w tej samej ambasadzie? :-))))
>W Homlu, na Bialorusi, w taka rybe wlewano bimber i wypijajac,
>odgryzano kawalek "kieliszka" i zujac dlugo, podobno nie czulo sie
>glodu. Albo pito ze szkla i zagryzano "sucha" ryba.
Dokladnie :-) Zapomnialem o oczywistym dodatku (i najprostrzym) do takiej
suszonej ryby jakim jest bimber. Z reszta na syberii przegryzaja rybka
plonace szklanki czyli czysty spirytus nalany do szklanki, zapalony i
wypity jednym haustem bezposrednio po zdmuchnieciu plomienia. Z reszta nie
tylko na syberii sa popularne plonace szklanki :-)
Pozdrawiam.
Lechu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-10-16 12:17:03
Temat: Sledze soloneCzy ktos z szanownych grupowiczow wie jak z surowego sledzia zrobic
filet typu Matias ? I czy domowym sposobem w ogole da sie zrobic
dobre solone sledzie ?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |