Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-09-16 12:28:06

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiak <a...@T...interia.pl> napisał(a):

> > Po drugie,
> > temat dotyczy nie samej pedofilii, lecz jej domniemanej
> > szkodliwosci, a to
> > jakie sa przyczyny tej dewiacji nie ma tu wiekszego
> > znaczenia.

> Napisałeś wcześniej, że przyczyny skłonności pedofilskich
> nie są znane.

O ile wiem, nie sa.

> Nie zauważyłeś, że w cytowanym powyżej zdaniu
> wykluczyłeś jedną z jej przyczyn?

Nie zauwazylem, abym w powyzszym zdaniu wykluczal cokolwiek.

Chodzi Ci o "zarazliwosc pedofilii"?

> Na jakiej podstawie?

Skoro przyczyny pedofilii nie sa znane nauce, my ich tutaj napewno nie
ustalimy. Rozwodzenie sie nad tym nie ma wiec zbyt wiele sensu. Z tego samego
powodu nie ma tez sensu rozwazac ewentualna "zarazliwosc pedofilii" w
kategoriach ewentualnej szkodliwosci molestowania seksualnego.

pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-09-16 12:32:10

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):


> A dlaczego pedofil chce widzieć ofiarę gwałtu jako kogoś kto cieszy się
> na samą myśl seksu z nim?

A na jakiej podstawie zakladasz, ze faktycznie tego chce?

Jesli rzeczywiscie chce, to moze dlatego, ze bardziej sie wtedy podnieca, moze
tez w ten sposob lagodzi poczucie winy?

pzdr
quasi-biolog


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-09-16 13:02:15

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog napisał(a):
> Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
>
>> A dlaczego pedofil chce widzieć ofiarę gwałtu jako kogoś kto cieszy się
>>na samą myśl seksu z nim?
>
>
> A na jakiej podstawie zakladasz, ze faktycznie tego chce?

Tak wyczytałem w książce, również widząc zmagania pedofila na filmie
fajny był z Keviem Bakonem, ja jeszcze do tego nie doszedłem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-09-16 13:26:11

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus napisał(a):
> Tak wyczytałem w książce, również widząc zmagania pedofila na filmie
> fajny był z Keviem Bakonem, ja jeszcze do tego nie doszedłem.

Natrualnie tak naprawdę to nie mam pojęcia o tym...
ostatnio przeczytałem gdzieś w necie:


"Glasser uważa, że pedofil pierwszego typu, invariant, zdecydowanie
częściej na ofiary wybiera chłopców niż dziewczęta, częściej także
kieruje swoje zainteresowanie ku dzieciom przed okresem pokwitania
(kiedy narządy płciowe dziecka nie są jeszcze pokryte włosami łonowymi,
przez co wyglądają bardziej ,,niewinnie"). Natomiast pedofile typu
pseudoneurotycznego największe upodobanie przejawiają do dzieci z
wyraźnymi znamionami wstępnej fazy dojrzewania, a ich ofiarami częściej
bywają dziewczynki. Jednakowoż przedstawicieli obu typów odstręczają
znamiona w pełni wykształconych cech płciowych, co z resztą stanowi
cechę definicyjną tego typu dewiacji popędu seksualnego.

Glasser uważa, że istota pedofilii, bez względu na to, czy jest ona
,,pseudoneurotyczna", ,,nieskomplikowana", czy też określona w każdy inny
sposób, zasadza się na dwóch fundamentalnych procesach psychicznych. Po
pierwsze, pedofil uważa siebie za dziecko, a w każdym razie nie zauważa,
czy też nie chce zauważać, różnic pomiędzy sobą a dzieckiem! Nie
przyjmuje do świadomości faktu, że jego struktura psychofizyczna
wyznacza inne potrzeby i standardy zachowania się. Postawa taka staje
się przyczyną przekonania, iż taki sam sposób przeżywania zbliżeń
seksualnych, jaki satysfakcjonuje jego, jest w pełni zgodny z
oczekiwaniami dziecka.

Po drugie, rozróżnienie na pedofili łagodnych i uwodzicielskich wobec
dzieci oraz brutalnych, jakkolwiek bardzo istotne dla opisu szeregu
charakterystyk zachowania się, a także dla odmiennych nieco skutków
popełnianych przestępstw, nie ma dostatecznego uzasadnienia w
,,fundamentalnych przeżyciach" pedofila, sięgających jego ,,najgłębszych
podkładów jaźni". Jak utrzymuje Glasser, ,,na samym dnie wszelkich
skłonności do seksualnego wykorzystywania dzieci leży agresja"
przeniesiona na obiekt pożądania, w tym przypadku na dziecko, powstała z
głębokiego niezadowolenia z własnego ,,ja", które skutkiem przeróżnych
negatywnych doświadczeń (głównie z okresu dzieciństwa), zostało mocno
uszkodzone i poranione.

I w tym momencie - biorąc pod uwagę ostatnio przytoczone spostrzeżenie
Glassera - odróżnić można osoby lubiące przebywać z dziećmi, podobnie
jak pedofile zafascynowane dziecięcością, a jednak nie wyobrażające
sobie, nawet ,,w głębi najintymniejszej", kontaktu seksualnego z nimi.
Pragnienie takiego kontaktu wypływa bowiem nie tyle z miłości do
dziecka, lecz z utajonej (albo nawet jawnej) do niego niechęci, z
tendencji do jego instrumentalnego traktowania, podczas gdy zdecydowana
większość osób lubiących kontakty z dziećmi, czyni to z autentycznej
troski o podopiecznych i radości odczuwanej z obserwacji ich rozwoju i
dojrzewania."
http://kiosk.onet.pl/charaktery/1174489,2029,1,artyk
ul.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-09-16 14:34:51

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:dgedom$m4a$1@inews.gazeta.pl...

> Skoro przyczyny pedofilii nie sa znane nauce, my ich tutaj
> napewno nie
> ustalimy. Rozwodzenie sie nad tym nie ma wiec zbyt wiele
> sensu. Z tego samego
> powodu nie ma tez sensu rozwazac ewentualna "zarazliwosc
> pedofilii" w
> kategoriach ewentualnej szkodliwosci molestowania
> seksualnego.

Czy dobrze rozumiem? Chcesz rozstrzygnąć kwestię
szkodliwości pedofilii, przy jednoczesnym uznaniu, że nie da
się nic powiedzieć o jednej z jej możliwych negatywnych
konsekwencji?

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-09-16 14:58:11

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dgebf6$97u$1@inews.gazeta.pl...

> 1 - najwazniejszy) Postuluje sie, ze konsekwencja traumy nie jest proste
> nauczenie sie precyzyjnego unikania groznego bodzca (nie jedz wiecej tego,
> czym sie kiedys zatrules; nie zapuszczaj sie sam na nieznane tereny, jesli
> zdarzylo ci sie zabladzic; nie podskakuj do silniejszych od siebie , jesli
> kiedys oberwales itp.) lecz TOTALNA DESTRUKCJE PSYCHIKI. Rozmawialem
kiedys z
> rzekoma ofiara pedofila, ktora ow incydent obarczala odpowiedzialnoscia za
> doslownie wszystkie swoje osobiste wady i problemy zyciowe (w pracy, w
> rodzinie, z dziecmi, w kontaktach miedzyludzkich itd.).
> Cos takiego nie moze miec ewolucyjnego sensu, gdzyz prowadzi do paradoksu:
> system unikania szkodliwego bodzca powoduje wiecej szkod niz sam bodziec!

Samobojstwo tez nie ma ewolucyjnego sensu a jednak ktos je popelnia.
Totalna destrukcja psychiki tez wystepuje i tez nie ma ewolucyjnego sensu.
To co ustaliles jako "ewolucyjny sens" - to niczego nie udawadnia.

Dlatego ze ewolucja _nie_rozwiazuje_wszytkich_problemow_.
Pomimo ewolucji, ludzie polniaja samobojsta, ludzie choruja psychicznie,
co 5-ty nastolatek ma depresyjne nastroje itd.

Kolejny przyklad - tak samo jak piszesz ze szczescliwe dziecinstwo bylo
kiedys rzadkoscia (zgadzam sie), wiec -poprzez ewolucje- nie powinno
nieszczeslie dziecinstwo miec wiekszego wplywu (bo dostosowanie ewolucyjne).
Nic takiego!
Zobacz na doroslych ludzie walczyli, mordowali sie, byly wojny,
wiec uwazasz ze w zwiazku z tym - bedac na prawdziwej wojnie nie mialbys
negatywnych przezyc? A okazuje sie ze 20% poprzez szok wojenny ma calkowita
utrate zdolnosci bojowych (np. biegna na oslep pod karabiny, polenia
samobojstwa).
Reszta ma traume, przez cale zycie albo
przez wiele miesiecy, albo czesc leczy sie do konca zycia.

Wedlug Ciebie - tego nie powinno byc, a jest.

Wedlug mnie dziala to tak, przyklad: jezeli alpinista wzdobywa szczyt
na mrozie, to moze odmrozic sobie konczyny i niezbedna amputacja,
dlatego ze _mroz_byl_za_silny. Inny tylko przemrozi sobie nogi, potem je
zaleczy i nie ma z nomi problemu.

Tak samo z psychika - dla jednego bodziec miesci sie w normie i
po pewnym czasie reakcja na traumatyczny bodziec zanika (mowi sie:
"czas leczy rany"). Dla innego bodziec jest zbyt silny i psychika - nie
dajac
sobie rady - psychika nie potrafi wrocic do stanu rownowagi.
Oczywiscie pomimo jakiegos defektu czlowiek dalej stara sie funkcjonowac
(tak jak z odrozonymi nogami tez mozna jakos-tam chodzic),
ale trauma wraca.

Skad to wiem - bo znajadywalem takie przezycia u siebie (nic wielkiego, a
jednak),
oraz widzialem takie rzeczy u innych ludzi (np.osoba umierajaca, ktora
opowiada o
sprawie ktora dziala sie 70 lat temu!)

To przeczy punktowi pierwszemu Twojego dowodu
(ze nie powinno byc trwalych sladow na psychice), a ja wiem ze jest inaczej.

Dodatkowo psychika dziecka jest bardzo wrazliwa - dziecko mocno przezywa
gdy zgubi sie i rodzica nie widac przez 15 minut (w koncu nic takiego mu sie
nie dzieje).
Ze starchu potrafi np. zrobic pod siebie.

Dalej - wracajac do sprawy Kroloppa - na jego trop trafiono wtedy gdy badane
sprawe jakiego innego molestowania - okazalo sie ze molestujacy - osoba
dorosla,
to czlowiek ktory sam byl molestowany przez Kroloppa jako dziecko.
To ze sam molestowal to rodziaj fali (analogia do fali w wojsku).

Molestowanie ma rowniez ten minus ze wytwarzaja sie pewne nietypowe nawyzki
seksualne - np. zaspokojnie poprzez gwalt - przemoc.

> 2) Warunkowanie jest przejsciowe, o ile odruch nie jest stale utrwalany.
Nawet
> psy Pawlowa po jakims czasie przestawaly sie slinic na dzwiek dzwonka...

Tak, ale nie uzwgledniles trwalego urazu - dlatego twierdze ze sie mylisz.

> 5) Czy owo "totalne zniszczenie psychiki" ma polegac tylko na uczuciu
> leku/dyskomfortu skojazonego z warunkujacym bodzcem? Czy warunkowanie ma w
> ogole mozliwosc "destrukcji psychicznej"?

Tak - te osoby ktore popelniaja samobojstwo - wlasnie sa w takim stanie.

> Ludzie lekaja sie mnostwa rzeczy (wezy, ciasnych pomieszczen, ciemnosci,
> wystapien publicznych, kontaktow towarzyskich), a leki czasem przybieraja
> forme fobii. Czy wszyscy oni maja "totalnie zniszczona psychike"?

Nie sprowadzaj trwalego urazu do tremy wystapienia publicznego - robisz
kpiny, bracie.


> Niewatpliwie czasem tak bywa, a czasem nie. A jesli nawet, to dlaczegoz
tego
> typu szantaz mialbybyc bardziej traumatyczny niz szantaz "baba jaga z
kanapy"?

Rozumiem ze nie rozrozniasz gwaltu na dziecku od straszenia baba-jaga.
Nie, nie bede tego tlumaczyl :)

> A co? W czym sie nie zgadzasz? Twierdzisz, ze histeria, nagonka i wrzawa
to
> moj wymysl?

Wrzawa itnieje, tak jak wrzawa jesli ktos cos nakradl, gdy ktos kogos pobil,
gdy
ktos pogos zabil. To jest dobre i to ma uzasadnienie ewolucyjne :)
To pozwala ludziom informacjami o zagrozeniach gdy w poblizuje grasuje
morderca,
pedofil.
Ale Tobie to nie pasuje - wyraznie cierpisz z tego powodu.

> Jak dotad takowych u siebie nie zaobserwowalem. A Ty? Pytam z ciekawosci,
bo
> jednym z mozliwych wyjasnien Twojej agresji i zacietrzewienia moze byc
> projekcja...

No i nie odpowiedziales - pytam bo gdybys mial tekie sklonnosci to byloby
jasne,
skad proba udowadniania na sile pewnych rzeczy.
Nie musialbym tracic czasu odpowiadajac.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2005-09-16 15:42:07

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: " Himera" <h...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog <q...@W...gazeta.pl> napisał(a):


>
> PS: Czy na tej grupie bywaja specjalisci, czy tylko laicy i domorosli
> psycho-amatorzy? Bez urazy.
>

ja specjalistka bede za 18 miesiecy wiec moze wtedy cos sensnego napisze
poki co moge wyrazic swoja opinie jako laik.

z twojego tekstu wywnioskowalam ze winisz spoleczenstwo za nagonke na
pedofilie, porownujesz do polowania na czarownice. przeciez to cos zupelnie
innego. ludziom zostaly przedstawione fakty na temat pedofili, zostal im
przedstawiony profil potencjalnego pedofila, znaja zagrozenie i boja sie.

piszesz tez ze nie starasz sie usprawiedliwiac ani bronic bedofilow, ale
przez caly twoj tekst przemawia ironia. ironicznie piszesz o ludziach ktorzy
osadzaja pedofilow, ze kieruja sie jakas pseudowiedza nie wiedzac o skutkach
pedofili, ze przeciez to nie takie straszne (???!!!???).

moja opinia na temat pedofilii jest jedna to choroba nieuleczalna. gdyby
odemnie to zalezalo to zamknelabym wszystkich tych ludzi w osrodku z ktorego
nigdy by juz nie wyszli aby zyc w normalnym spoleczenstwie.

ludzie ktorzy byli dotknieci tym zjawiskiem (byli ofiarami) nie moga sobie
wybaczyc ze nie postawili sie napastnikowi, a przeciez byli dziecmi, nie
byli w stanie, bali sie, wstydzili, ale to nie ma dla nich znaczenia, zyja w
poczuciu winy, nienawisc do napastnika miesza sie z obrzydzeniem do samych
siebie.
Piszesz ze to wina spoleczenstwa bo wpedzamy te dzieci w poczucie winy
uswiadamiajac im ze to jest zle, ze co im sie przydazylo jest niewlasciwe w
tej kulturze.
Akurat zyjemy tu a nie gdzies indziej i taka jest ta kultura ze zjawisko
pedofilii jest uwazane za cos wstretnego, odrazajacego i wymagajacego kary.

Kraje wysoko roziwniete maja to do siebie ze staraja sie zapewnic swoim
obywatelom optymalne warunki zycia. Rodziny staraja sie zapewnic dzieciom
jak najszczesliwsze dziecinstwo jakie jest mozliwe. Nie uchronisz dziecka
przed wszystkim, to jest niemozliwe bo wszedzie z nim byc nie mozesz, ale
starasz sie najlepiej jak potrafisz i przychodzi ci taki potwor i krzywdzi
ci dziecko.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2005-09-16 17:15:39

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <n...@n...com> napisał(a):

> Samobojstwo tez nie ma ewolucyjnego sensu a jednak ktos je popelnia.

Mylisz sie. Depresja i samobojstwo MAJA sens ewolucyjny!

Vide:

Nesse RM. Is depression an adaptation? Arch Gen Psychiatry. 2000 Jan;57(1):14-20.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?cmd=Re
trieve&db=pubmed&dopt=Abstract&list_uids=10632228&qu
ery_hl=1

Brown, R. M., Dahlen, E., Mills, C., Rick, J., & Biblarz, A. (1999).
Evaluation of an evolutionary model of self-preservation and self-destruction.
Suicide & Life-Threatening Behavior, 29(1), 58-71.

deCatanzaro, D. (1986). A mathematical model of evolutionary pressures
regulating self-preservation and self-destruction. Special Issue: Suicide and
life-threatening behavior. Suicide & Life-Threatening Behavior, 16(2), 166-181.

deCatanzaro, D. (1991). Evolutionary limits to self-preservation. Ethology &
Sociobiology, 12(1), 13-28.

deCatanzaro, D. (1992). Prediction of self-preservation failures on the basis
of quantitative evolutionary biology. In R. W. Maris, A. L. Berman, J. T.
Maltsberger & R. I. Yufit (Eds.), Assessment and prediction of suicide. (pp.
607-621). New York, NY: Guilford Press.

(...)

> Dlatego ze ewolucja _nie_rozwiazuje_wszytkich_problemow_.

"Wszystkich", nie ale biologiczne, lacznie z ludzka natura - tak.

"Nothing in Biology Make Sense Except in the Light of
Evolution"
Theodosius Dobzhansky

> Pomimo ewolucji, ludzie polniaja samobojsta, ludzie choruja psychicznie,
> co 5-ty nastolatek ma depresyjne nastroje itd.

Depresja i samobojstwo oraz niektore fobie maja sens ewolucyjny,
najprawdopodobniej sa adaptacjami.
Pozostale choroby to albo wynik uszkodzen/dysfunkcji neurologicznych albo
choroby genetyczne (np. psychoza dwubiegunowa, prawdopodobnie schizofrenia i
przynajmniej niektore nerwice) wiec nie ma w nich nic tajemniczego z punktu
widzenia neodarwinizmu.

(...)

> Zobacz na doroslych ludzie walczyli, mordowali sie, byly wojny,
> wiec uwazasz ze w zwiazku z tym - bedac na prawdziwej wojnie nie mialbys
> negatywnych przezyc?

Nie mowimy tu o "negatywnych przezyciach" lecz o ich rzekomych konsekwencjach
w postaci bezsensownej psychicznej autodestrukcji.

> A okazuje sie ze 20% poprzez szok wojenny ma calkowita
> utrate zdolnosci bojowych (np. biegna na oslep pod karabiny, polenia
> samobojstwa).

Panika tez ma sens ewolucyjny.

Po wiecej szczegolow odsylem do:
Buss DM "Psychologia Ewolucyjna" GWP Gdansk 2003

> Wedlug Ciebie - tego nie powinno byc, a jest.

Nic bardziej mylnego.
Twoj problem polega na tym, ze wypowiadasz sie autorytatywnie w temacie o
ktorym nie masz bladego pojecia. Dlatego tez nie ma sensu dalej ciagnac tej
dyskusji.

(...)

> Tak samo z psychika - dla jednego bodziec miesci sie w normie i
> po pewnym czasie reakcja na traumatyczny bodziec zanika (mowi sie:
> "czas leczy rany"). Dla innego bodziec jest zbyt silny i psychika - nie
> dajac
> sobie rady - psychika nie potrafi wrocic do stanu rownowagi.

Jezeli psychika faktycznie, jak twierdzisz, moze ulegac trwalemu
"wyprowadzeniu z rownowagi" i jest to cecha wzglednie powszechna w poplacji
ludzkiej, to oznacza, ze najprawdopodobniej jest adaptacja. A TO JUZ WYMAGA
WYJASNIENIA EWOLUCYJNEGO. Potrafisz wyjasnic, jakie korzysci przynosiloby
czlowiekowi posiadanie takiej psychiki?

(...)

> Dodatkowo psychika dziecka jest bardzo wrazliwa - dziecko mocno przezywa
> gdy zgubi sie i rodzica nie widac przez 15 minut (w koncu nic takiego mu sie
> nie dzieje).

To tez Twoim zdaniem nie ma sensu ewolucyjnego? LOL! ;-)

> Ze starchu potrafi np. zrobic pod siebie.
>
> Dalej - wracajac do sprawy Kroloppa - na jego trop trafiono wtedy gdy badane
> sprawe jakiego innego molestowania - okazalo sie ze molestujacy - osoba
> dorosla,
> to czlowiek ktory sam byl molestowany przez Kroloppa jako dziecko.
> To ze sam molestowal to rodziaj fali (analogia do fali w wojsku).

Potrafisz przedstawic model przyczynowo-skutkowy i uzasadnic go w kontekscie
teorii ewolucji?

> > 2) Warunkowanie jest przejsciowe, o ile odruch nie jest stale utrwalany.
> Nawet
> > psy Pawlowa po jakims czasie przestawaly sie slinic na dzwiek dzwonka...

> Tak, ale nie uzwgledniles trwalego urazu - dlatego twierdze ze sie mylisz.

No toz my wlasnie o tym mowimy! Caly czas domagam sie wyjasnienia, jakie
korzysci ewolucyjne przynosi rzekoma *zdolnosc do doznawania trwalego urazu*?

> > Niewatpliwie czasem tak bywa, a czasem nie. A jesli nawet, to dlaczegoz
> tego
> > typu szantaz mialbybyc bardziej traumatyczny niz szantaz "baba jaga z
> kanapy"?

> Rozumiem ze nie rozrozniasz gwaltu na dziecku od straszenia baba-jaga.
> Nie, nie bede tego tlumaczyl :)

Nie porownuje gwaltu do szantazu lecz jeden szantaz do drugiego. Nie wyrywaj
moich wypowidzi z kontekstu!

> > A co? W czym sie nie zgadzasz? Twierdzisz, ze histeria, nagonka i wrzawa
> to
> > moj wymysl?

> Wrzawa itnieje, tak jak wrzawa jesli ktos cos nakradl, gdy ktos kogos pobil,
> gdy
> ktos pogos zabil. To jest dobre i to ma uzasadnienie ewolucyjne :)

Mechanizmy psychiczne powodujace sklonnosc do takiego histeryzowania maja sens
ewolucyjny. Sam przeciez o tym pisalem. Problem w tym (problem ludzi, nie
ewolucji), ze sama histeria jest irracjonalna.

> To pozwala ludziom informacjami o zagrozeniach gdy w poblizuje grasuje
> morderca,
> pedofil.

Tyle, ze IMHO poczucie zagrozenia jest znacznie wyolbrzymione, w dodatku
ludzie zachowuja sie niekonsekwentnie w stosunku do innych, znacznie
powazniejszych zagrozen (chociazby alkoholizmu).

> Ale Tobie to nie pasuje - wyraznie cierpisz z tego powodu.

Tiaaa... A co Ty, jasnowidz czy telepata? ;-)


> > Jak dotad takowych u siebie nie zaobserwowalem. A Ty? Pytam z ciekawosci,
> bo
> > jednym z mozliwych wyjasnien Twojej agresji i zacietrzewienia moze byc
> > projekcja...

> No i nie odpowiedziales

??? No jak to nie???!!! Spojrz wyzej. Wyraznie napisalem: "Jak dotad takowych
u siebie nie zaobserwowalem."


> Nie musialbym tracic czasu odpowiadajac.

No to nie trac na nastepna. EOT

pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2005-09-16 17:20:07

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiak <a...@T...interia.pl> napisał(a):

> Czy dobrze rozumiem?

Zle rozumiesz. Probuj dalej.

pzdr
quasi-biolog


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2005-09-16 17:39:24

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Himera <h...@W...gazeta.pl> napisał(a):

> ja specjalistka bede za 18 miesiecy wiec moze wtedy cos sensnego napisze
> poki co moge wyrazic swoja opinie jako laik.

Smialo :-)

> z twojego tekstu wywnioskowalam ze winisz spoleczenstwo za nagonke na
> pedofilie,

Hmmm... Winie? Po prostu stwierdzam fakt.

> porownujesz do polowania na czarownice. przeciez to cos zupelnie
> innego.

Mam odmienne zdanie na ten temat.

> ludziom zostaly przedstawione fakty na temat pedofili, zostal im
> przedstawiony profil potencjalnego pedofila, znaja zagrozenie i boja sie.

Mity i faktoidy to owszem - z faktami gorzej. Boja sie IMHO na wyrost,
irracjonalnie.

> piszesz tez ze nie starasz sie usprawiedliwiac ani bronic bedofilow, ale
> przez caly twoj tekst przemawia ironia. ironicznie piszesz o ludziach ktorzy
> osadzaja pedofilow, ze kieruja sie jakas pseudowiedza nie wiedzac o skutkach
> pedofili, ze przeciez to nie takie straszne (???!!!???).

Dlaczego utozsamiasz ironie z obrona pedofili? Ironia sluzy wytknieciu
irracjonalnego, w moim przekonaniu, zachowania.

> moja opinia na temat pedofilii jest jedna to choroba nieuleczalna.

Tak to klasyfikuje WHO...

> gdyby
> odemnie to zalezalo to zamknelabym wszystkich tych ludzi w osrodku z ktorego
> nigdy by juz nie wyszli aby zyc w normalnym spoleczenstwie.

Hmmm. Takiej postawy ucza was na etyce medycznej? Lekarzu ulecz sie sam...

> ludzie ktorzy byli dotknieci tym zjawiskiem (byli ofiarami) nie moga sobie
> wybaczyc ze nie postawili sie napastnikowi, a przeciez byli dziecmi, nie
> byli w stanie, bali sie, wstydzili, ale to nie ma dla nich znaczenia, zyja w
> poczuciu winy, nienawisc do napastnika miesza sie z obrzydzeniem do samych
> siebie.
> Piszesz ze to wina spoleczenstwa bo wpedzamy te dzieci w poczucie winy
> uswiadamiajac im ze to jest zle, ze co im sie przydazylo jest niewlasciwe w
> tej kulturze.
> Akurat zyjemy tu a nie gdzies indziej i taka jest ta kultura ze zjawisko
> pedofilii jest uwazane za cos wstretnego, odrazajacego i wymagajacego kary.

Tak, w taki sposob jest dzisiaj postrzegana pedofilia. Przeciez o tym wlasnie
pisalem. W czym problem?

> Kraje wysoko roziwniete maja to do siebie ze staraja sie zapewnic swoim
> obywatelom optymalne warunki zycia. Rodziny staraja sie zapewnic dzieciom
> jak najszczesliwsze dziecinstwo jakie jest mozliwe.

Z tym to roznie bywa...

> Nie uchronisz dziecka
> przed wszystkim, to jest niemozliwe bo wszedzie z nim byc nie mozesz, ale
> starasz sie najlepiej jak potrafisz i przychodzi ci taki potwor i krzywdzi
> ci dziecko.

Strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz. Jestes pewna, ze z takim
nastawieniem nadajesz sie na lekarza? Co zrobisz jesli Twoj pacjent przyzna Ci
sie do sklonnosci pedofilnych? Zadenoncjujesz "potwora" policji czy osobiscie
wymierzysz mu "sprawiedliwosc" nozem kuchennym?


pozdrawiam
quasi-biolog


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Proponuję zakład
ZABURZENIE KONWERSYJNE???
TEORIA Y - moja słodka krytyka
ZĘBY - odrastanie - wyrastanie trzecich
lenistwo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »