Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 62


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2005-09-17 17:05:07

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

patix <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> jaki jest sens ewolucyjny istnienie zabojcow/mordercow

> - oczywisty eliminuja slabe osobniki - gatunek sie wzmacnia

:-) Nie masz bladego pojecia o czym mowisz... EOT

pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2005-09-17 17:26:36

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


quasi-biolog wrote in message ...
>patix <n...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> jaki jest sens ewolucyjny istnienie zabojcow/mordercow
>
>> - oczywisty eliminuja slabe osobniki - gatunek sie wzmacnia
>
>:-) Nie masz bladego pojecia o czym mowisz... EOT
>
widze , zes nie tylko "expert" ewolucyjny , ale i jasnowidz :))))

jednak czytanie ze zrozumieniem ci chyba nie wychodzi ?

patix


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2005-09-18 01:30:02

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog napisał(a):
>"CZY MOLESTOWANIE SEKSUALNE STANOWI DLA DZIECKA PRZEZYCIE >TRAUMATYCZNE?".
>Chodzilo zatem o rozstrzygniecie, czy sama konfrontacja z pedofilem,
>sam fakt
>molestowania musi byc przezyciem stresogennym, trauma. Tyle.

W trakcie tego przeżycia dziecko postrzega jakoś ten akt. Widzi
postacie i nadaje wszystkiemu znaczenia. Być może nie do końca rozumie
co się dzieje. Np. ta dziewczyna tatuś wchodzi jej do łóżeczka jak ona
teraz postrzega tatusia?
Np czy dziecko potrafi zoriętować sie w sytuacji gdy widzi jak ktoś wp
na jego oczach morduje kogoś i szczątki mózgu latają wszędzie? Jasne że
jego układ nerwowy zadziała mimo, że młoda osoba nie musi zdawać sobie
sprawy (proces integracji zmysłów) co się dokładnie dzieje.
Prawdopodobnie dozna traumy. No chyba, że jest fanem Quake'a ;)
Np bardziej pierwotne zwierzęta takiego krokodyla sytuaca dziwna,
wywołująca stres może chemicznie zabić. (Człowieka stres często wykańcza
powolutku, on później nie wie często czemu choruje.)

W traumie ponoć im w mniejszym stopiu nastąpi proces integracji
zmysłów tym większy będzie skutek zmian neuronalnych.
Konsekwencją traumy jest zespół pourazowy, który występuje u osób
wykorzystywanych seksualnie, co jest dowodem na to że molestowanie jest
przeżyciem stresogennym.


>2.5. PYTANIE NAJWAZNIEJSZE: Jesli trwala i silna szkodliwosc >molestowania
>seksualnego dzieci jest faktem, to jaki jest sens ewolucyjny istnienia
>takiego
>mechanizmu psychicznego?


No więc jak wygląda to z punktu widzenia ewolucji?

Ewolucja jest dziwna, czy ona do czegoś szczególnego dąży?

Właściwie ewolucja to mutowanie, czyli zmiany i raczej wszystko wskazuje
na to że nie umiemy znaleźć-zrozumieć "sensu" jej dążności. Obecna forma
człowieka i jego charakterystyki nie mają sensu, są tylko kolejnym
ogniwem w reakcji łańcuchowej przekazywania pałeczki życia.
Samo to przekazywanie pałeczki nie ma sensu, bo my nie umiemy go
sensownie nadać ;)

Z drugiej strony nie umiemy też nie nadawać wszystkiemu jakiegoś sensu.
'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2005-09-18 01:51:29

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus napisał(a):
> Konsekwencją traumy jest zespół pourazowy, który występuje u osób

zespół stresu pourazowego (PTSD)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2005-09-18 13:01:22

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "jbaskab" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Precyzujac, chcialem poddac dyskusji nastepujace zagadnienia:
>
> 1. Czy moja analiza/sugestia o spoleczno-medialnej histerii na punkcie
> pedofilii jest trafna?
>
> 2. Szkodliwosc pedofilii:
>
> 2.1. Jakie fakty przemawiaja za jej istnieniem? Wiem, ze na pewno jakies
> przemawiaja, skoro z punktu widzenia klasycznej psychologii temat nie
> podlega
> dyskusji. Nie jestem psychologiem, wiec sie w tych sprawach nie orientuje,
> ale
> na szybko w internecie (Wikipedia) znalezlem np. to:
> http://en.wikipedia.org/wiki/Sexual_abuse#child_sexu
al_abuse
> http://en.wikipedia.org/wiki/Post-traumatic_stress_d
isorder
>
> 2.2. Jak to badano i dlaczego tak a nie inaczej zinterpretowano wyniki
> tych
> badan? Czy mozliwa/dopuszczalna jest inna ich interpretacja (np. taka jaka
> ja
> zaproponowalem w swoim tekscie)?
>
> 2.3. Jaki jest proponowany przez psychologie klasyczna mechanizm
> szkodliwosci
> pedofilii? Na jakiej podstawie zaklada sie taki a nie inny mechanizm?
>
> 2.4. Jaka jest relacja (porownanie) traumy/szkodliwosci plynacej z
> molestowania seksualnego z innymi traumatycznymi/stresowymi przezyciami
> (przemoc, wypadek, choroba itp.)? Czy jest jakas roznica w mechanizmach i
> czy
> sa powody, by przypisywac molestowaniu jakas szczegolna sile destrukcyjna?
>
> 2.5. PYTANIE NAJWAZNIEJSZE: Jesli trwala i silna szkodliwosc molestowania
> seksualnego dzieci jest faktem, to jaki jest sens ewolucyjny istnienia
> takiego
> mechanizmu psychicznego?
>


teorią ewolucji tłumaczysz wszystkie uczucia, każde postępowanie,
przyjmując że te, które
są nieefektywne z jej punktu widzenia nie istnieją lub są efektem mutacji?
A zawsze mi się wydawalo, że fakty przyjmuje się za oczywiste i nie
uzaleznia ich istnienia od zgodności z jakakolwiek teorią, :>

A to co faktycznie może z nią mieć jakiś związek:
gdyby ktokolwiek kiedykolwiek tknął dziecko będące pod moją opieką małym
paluszkiem u nogi, bez mojej zgody - zamordowałabym.
Prosciutkie.

Aska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2005-09-18 13:13:35

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> W trakcie tego przeżycia dziecko postrzega jakoś ten akt. Widzi
> postacie i nadaje wszystkiemu znaczenia. Być może nie do końca rozumie
> co się dzieje. Np. ta dziewczyna tatuś wchodzi jej do łóżeczka jak ona
> teraz postrzega tatusia?

Mysle, ze dla dziecka 99% zjawisk, ktore obserwuje jes "nie do konca
zrozumialych"...
Pamietam z wczesnego dziecinstwa, ze "nie rozumialem" odglosow wydawanych
przez lodowke ani tego w jaki sposob samochod jest napedzany kreceniem
kierownica (tak to wtedy dla mnie wygladalo). Niektorych "niezrozumialych"
rzeczy sie panicznie balem (np. tej lodowki) inne mnie intrygowaly. Ale traumy
nie zaznalem, nawet wobec bardzo strasznych i nieprzyjemnych "niezrozumialych"
zjawisk jakimi byly rozne zabiegi medyczne, ktore wiazaly sie z autentycznym
bolem i strachem, do ktorych przezywania bylem wielokrotnie zmuszany (i
przeciez nie tylko ja...).

> Np czy dziecko potrafi zoriętować sie w sytuacji gdy widzi jak ktoś wp
> na jego oczach morduje kogoś i szczątki mózgu latają wszędzie? Jasne że
> jego układ nerwowy zadziała mimo, że młoda osoba nie musi zdawać sobie
> sprawy (proces integracji zmysłów) co się dokładnie dzieje.
> Prawdopodobnie dozna traumy. No chyba, że jest fanem Quake'a ;)

A coz szczegolnego jest w latajacych szczatkach mozgu? Od zarania istnienia
gatunku Homo sapiens dzieci byly swiadkami wojen i zbrodni a przede wszystkim
tak prozaicznych rzeczy jak uboj i oprawianie zwierzat. I czestokroc jest tak
po dzis dzien w prymitywnych gospodarstwach rolnych, nawet w Polsce (nie
wspominajac o krajach trzeciego swiata). Same dzieci dosc czesto lubia znecac
sie nad zwierzetami.
Sam mam rodzine na wsi i jako male dziecko ze dwa razy bylem swiadkiem
"swiniobicia" (w amatorskim wykonaniu wyglada to dosc makabrycznie),
kilka-kilkanascie razy zabijanie kur, raz kastrowania knurow (na zywca!). Inne
dzieci tez na to patrzyly i wszyscy bylismy zywo zainteresowani. Nikt traumy
nie zaznal. A bylo to na dluuugo, zanim stalem sie fanem Quaka...

Z drugiej strony pamietam, ze jako male dziecko mialem bardzo wybujala empatie
- autentycznie wspolczulem wszystkim fikcyjnym bohaterom bajek ktorym dziala
sie krzywda, i palalem zadza odwetu na ich oprawcach. Tak sie sklada, ze w
bajkach krzywde zwana "sluszna, sprawiedliwa kara" ponosza bohaterowie
"zli"... i to wlasnie im (smokom okalecznym przez rycerzy, Gargamelowi
upokarzanemu przez Smurfy itd) zawsze kibicowalem ;-)

> Np bardziej pierwotne zwierzęta takiego krokodyla sytuaca dziwna,
> wywołująca stres może chemicznie zabić.

A to ciekawostka przyrodnicza! Skad masz takie dane?

> W traumie ponoć im w mniejszym stopiu nastąpi proces integracji
> zmysłów tym większy będzie skutek zmian neuronalnych.
> Konsekwencją traumy jest zespół pourazowy, który występuje u osób
> wykorzystywanych seksualnie, co jest dowodem na to że molestowanie jest
> przeżyciem stresogennym.

Jestes pewien, ze wywoluje go *samo* molestowanie a nie ewentualne
okrucienstwo ktore moze, ale nie musi, byc z nim zwiazane plus kulturowe tabu
ktore otacza ten temat (chociazby wstyd nagosci).


> >2.5. PYTANIE NAJWAZNIEJSZE: Jesli trwala i silna szkodliwosc >molestowania
> >seksualnego dzieci jest faktem, to jaki jest sens ewolucyjny istnienia
> >takiego
> >mechanizmu psychicznego?

> No więc jak wygląda to z punktu widzenia ewolucji?

> Ewolucja jest dziwna, czy ona do czegoś szczególnego dąży?

Oczywiscie, ze tak! Darwinowska ewolucja jest procesem kierunkowym, celowym
(ale NIE intencjonalnym, NIE przewidujacy). Celem do ktorego dazy jest
maksymalizacja zdolnosci proliferacji replikatora (w ewolucji biologicznej -
genu) w danych warunkach.

> Właściwie ewolucja to mutowanie, czyli zmiany

Mutacje i rekombinacja to zaledwie jeden z 3 podstawowych warunkow ewolucji -
GENEROWANIE ZMIENNOSCI. I faktycznie, jest to proces z grubsza losowy,
bezkierunkowy. Pozostale podstawowe mechanizmy to DZIEDZICZNOSC i DOBOR
NATURALNY - a one sa juz skrajnie nieprzypadkowe...

> i raczej wszystko wskazuje
> na to że nie umiemy znaleźć-zrozumieć "sensu" jej dążności.

Wrecz przeciwnie! Cala nauka zwana ewolucjonizmem zajmuje sie wlasnie badanie
i modelowaniem szczegolowych mechanizmow ewolucji. To mechanizmy ewolucji
stanowia jej "sens".

> Obecna forma
> człowieka i jego charakterystyki nie mają sensu, są tylko kolejnym
> ogniwem w reakcji łańcuchowej przekazywania pałeczki życia.
> Samo to przekazywanie pałeczki nie ma sensu, bo my nie umiemy go
> sensownie nadać ;)

Calkowicie sie mylisz. STE zaklada, ze wszystkie cechy adaptacyjne posiadane
przez organizmy sa wyjasnialne - tj. mozna zaproponowac mechanizmy ewolucyjne,
ktore doprowadzily do ich wyksztalcenia.


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2005-09-18 15:30:25

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog napisał(a):
> dzieci tez na to patrzyly i wszyscy bylismy zywo zainteresowani. Nikt traumy
> nie zaznal. A bylo to na dluuugo, zanim stalem sie fanem Quaka...

To skąd koszmary u żołnierzy będących świadkami wojny?
A Tsunami? To tylko woda.
CHociaż nie wykluczam, że są jakieś czynniki, które powodują, że
wszystko subiektywnie może być odbierane inaczej i w procesie
rozpoznawania i integracji destrukcyjna reakcja może być rozpoczęta w
odpowiedzi na różne bodźce. Wydaje mi się, czynniki kulturowe mają też
na to wpływ.
Nie wszyscy też mdleją gdy zobaczą krew i nie wszyscy wpadną w depresję
gdy ktoś na ich oczach rozstrzela rodzinę.

> Calkowicie sie mylisz. STE zaklada, ze wszystkie cechy adaptacyjne posiadane
> przez organizmy sa wyjasnialne - tj. mozna zaproponowac mechanizmy ewolucyjne,
> ktore doprowadzily do ich wyksztalcenia.

Pewnie masz na ten temat sporo do powiedzienia.
Na moje oko to wygląda mi na historię przebiegu tego procesu nazywanego
przez Ciebie ewolucją. Zapewne proces ten się odbył i miał jakiś
przebieg, to czy dobrze rozumiem że to co nazywasz wyjaśnianiem jest
hipotezą jak ten proces się odbywał?
I zastanawiasz się nad tym jakie elementy tego przebiegu doprowadziły
do pedofilii?


>
> pozdrawiam
> quasi-biolog
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2005-09-18 15:52:55

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> To skąd koszmary u żołnierzy będących świadkami wojny?
> A Tsunami? To tylko woda.

A skad u ludzi sny jako takie?

(...)

> Nie wszyscy też mdleją gdy zobaczą krew

No wlasnie, to tez jest bardzo ciekawe. Nie, nie to, ze niektorzy nie-mdleja
lecz wlasnie to, ze niektorzy mdleja!

(...)

> Zapewne proces ten się odbył i miał jakiś
> przebieg, to czy dobrze rozumiem że to co nazywasz wyjaśnianiem jest
> hipotezą jak ten proces się odbywał?

Weryfikowalny model przebiegu procesu ewolucyjnego to juz ostateczne
ukoronowanie rozwazan ewolucyjnych. Mi chodzi o rzecz znacznie prostsza: skoro
jakas cecha jest powszechnikiem w populacji ludzkiej sugeruje to, ze jest ona
ewolucyjna adaptacja. Skoro tak, znaczy to, ze dawala posiadajacym ja
osobnikom przewage selekcyjna nad tymi osobnkikami, ktore jej nie posiadaly.
Znamy mechanizmy ewolucji (rozne formy doboru, rozne formy dryfu, rozne
przyczyny utrzymywania zmiennosci w puli genowej, teorie gier itd.), znamy z
grubsza realia w ktorych zachodzila ewolucja danej cechy, wiec w kontekscie
tej wiedzy pytamy: *dlaczego* ta wlasnie cecha dawala przewage selekcyjna,
dlaczego powstala, dlaczego sie utrwalila.

> I zastanawiasz się nad tym jakie elementy tego przebiegu doprowadziły
> do pedofilii?

Nie pedofilii, lecz mechanizmow psychicznych prowadzacych rzekomo do
destrukcyjnego wplywu molestowania na umysl ludzki.


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2005-09-18 18:44:48

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

quasi-biolog napisał(a):

Co do tych krokodyli i destrukcyjnego wpływu stresu na nie to
usłyszałem od zoologów australijskich, zajmujących się tymi zwierzętami
sam nie potrafię wyjaśnić tego zjawiska.

>
> Nie pedofilii, lecz mechanizmow psychicznych prowadzacych rzekomo do
> destrukcyjnego wplywu molestowania na umysl ludzki.

Znaczy się dlaczego mechanizm, który miał służyć do mobilizacji przed
zagrożeniem i do obrony przyczynia się do niekorzystnego wpływu na
organizm? W stylu dłgotrwały stres, lęki, traumy itp?
A co doprowadziło do fobii np? Może "wypadek przy pracy" ewolucji. Coś
zmutowało i nie miało wystarczających powodów by zwierze mogło nie
przetrwać w środowisku.

>
>
> pozdrawiam
> quasi-biolog
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2005-09-19 02:09:18

Temat: Re: Szkodliwosc pedofilii? [DLUGIE]
Od: "quasi-biolog " <q...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus <n...@p...onet.pl> napisał(a):

> Co do tych krokodyli i destrukcyjnego wpływu stresu na nie to
> usłyszałem od zoologów australijskich, zajmujących się tymi zwierzętami
> sam nie potrafię wyjaśnić tego zjawiska.

Troche nie chce mi sie w to wierzyc. Jesli cos takiego faktycznie przytrafia
sie krokodylom, to raczej nie w naturze (nie wiem, moze na farmach, gdzie sa
bardzo stloczone - to jest dla nich stresogenne, gdzyz sa zwierzetami
terytorialnymi [przynajmniej aligatory]).

> > Nie pedofilii, lecz mechanizmow psychicznych prowadzacych rzekomo do
> > destrukcyjnego wplywu molestowania na umysl ludzki.

> Znaczy się dlaczego mechanizm, który miał służyć do mobilizacji przed
> zagrożeniem i do obrony przyczynia się do niekorzystnego wpływu na
> organizm? W stylu dłgotrwały stres, lęki, traumy itp?

Tak, ale nie zupelnie. W odpowiedzi na niebezpieczenstwo/uraz *przejsciowa*
trauma, lek przed konkretnym zagrozeniem, nawet dlugotrwaly stres maja sens.
Sensu nie ma rzekoma "dozywotnia destrukcja psychiki" - na czym kolwiek
mialaby ona polegac.
Ponadto nie widze sensu w tym, aby molestowanie (nie zwiazane z przemoca!)
bylo przezyciem stresogenym, traumogennym.

> A co doprowadziło do fobii np? Może "wypadek przy pracy" ewolucji. Coś
> zmutowało i nie miało wystarczających powodów by zwierze mogło nie
> przetrwać w środowisku.

Fobie, przynajmniej niektore, wydaja sie miec sens ewolucyjny - unikanie
pospolitych w warunkach pierwotnych zagrozen czy sytuacji ryzykownych.

pozdrawiam
quasi-biolog


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Proponuję zakład
ZABURZENIE KONWERSYJNE???
TEORIA Y - moja słodka krytyka
ZĘBY - odrastanie - wyrastanie trzecich
lenistwo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »