« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-09-20 13:56:50
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Brey <B...@v...pl> napisał(a):
> Temat mógłbym jeszcze rozwinąc, ale nie wiem czy na to sens.
Rzeczywiście nie ma. Proponuję przyglądać się dokładniej postom na grupie -
nie wszyscy piszą o kosmetykach wyższopółkowych i nie wszyscy takowe polecają.
Jeśli szukasz podobnych tematycznie wrażeń - polecam archiwum, swego czasu
dysputy na ten temat się pojawiały, niektóre się czyta z wypiekami na twarzy.
I tak już na temat: jeżeli będziemy na wszystko patrzeć przez pryzmat
pieniędzy, to sobie na tej grupie za bardzo nie pogadamy. Kwestia
drogości-taniości przez każdego ujmowana jest nieco inaczej, w zależności od
stanu jego portfela.
Jeśli nie widzisz sensu w wydawaniu 70 zł na szminkę - twoja sprawa, masz
prawo nie widzieć. Jeśli ktoś widzi - jego sprawa, ma prawo widzieć.
Ale jeden drugiego nie powinien oceniać, bo inaczej nie będzie to grupa
dyskusyjna tylko jedna wielka jatka.
Krusz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-09-20 14:28:35
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Brey <B...@v...pl> napisał(a):
> Nie przeczytałaś całego wątku, bo jeśli byś przeczytała, to wiedziała byś
> żę boli mnie to, jak ludzie którzy kasy nie mają na takie przyjemności -
> mowa o kosmetykach, to jednak ją znajdują, bynajmniej nie na ulicy -
> kosztem dzieci.
To ja się przyłączę do tego, co pisała DominikaNM, bo też nie łapię. Jeśli
ktoś zamiast zadbać o dzieci wydaje mnóstwo pieniędzy na szmatki, szminki,
zapachy i nie wiadomo, co jeszcze, to można powiedzieć, że jest
nieodpowiedzialny i tak robić nie powinien. Jeśli "kosztem dzieci" oznacza
zaniedbania w ich właściwym odżywianiu, ubraniu, wykształceniu, leczeniu - to
rzeczywiście postawa rodzica jest godna potępienia. Natomiast jakoś nie mogę
się tak stawianego problemu dopatrzyć w Twoim pierwszym poście. Tak jakoś mam
wrażenie, że tam nie chodziło o kupowanie kosmetyków "kosztem dzieci", ale o
sens kupowania drogich kosmetyków w ogóle. Ale pewnie źle patrzę...
Krusz.
mnie tu już nie ma
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 17:52:41
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Był sobie dzień Mon, 20 Sep 2004 14:28:35 +0000 (UTC), w którym Kruszyzna
wystukał/a <news:cimpej$r0k$1@inews.gazeta.pl> na grupe pl.rec.uroda co
następuje:
[...]
> Natomiast jakoś nie mogę
> się tak stawianego problemu dopatrzyć w Twoim pierwszym poście. Tak jakoś mam
> wrażenie, że tam nie chodziło o kupowanie kosmetyków "kosztem dzieci", ale o
> sens kupowania drogich kosmetyków w ogóle. Ale pewnie źle patrzę...
Tak masz rację. Ale później zmieniłem temat, bo zjedliście mnie po tym co w
pierwszym poście wystukałem.
--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Gdybyśmy mieli magiczną umiejętność odgadywania cudzych myśli, pierwszym
efektem tego byłoby zerwanie wszelkich przyjaźni."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 17:57:01
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Był sobie dzień Mon, 20 Sep 2004 13:56:50 +0000 (UTC), w którym Kruszyzna
wystukał/a <news:cimnj1$idj$1@inews.gazeta.pl> na grupe pl.rec.uroda co
następuje:
> Rzeczywiście nie ma. Proponuję przyglądać się dokładniej postom na grupie -
> nie wszyscy piszą o kosmetykach wyższopółkowych i nie wszyscy takowe polecają.
> Jeśli szukasz podobnych tematycznie wrażeń - polecam archiwum, swego czasu
> dysputy na ten temat się pojawiały, niektóre się czyta z wypiekami na twarzy.
> I tak już na temat: jeżeli będziemy na wszystko patrzeć przez pryzmat
> pieniędzy, to sobie na tej grupie za bardzo nie pogadamy. Kwestia
> drogości-taniości przez każdego ujmowana jest nieco inaczej, w zależności od
> stanu jego portfela.
> Jeśli nie widzisz sensu w wydawaniu 70 zł na szminkę - twoja sprawa, masz
> prawo nie widzieć. Jeśli ktoś widzi - jego sprawa, ma prawo widzieć.
> Ale jeden drugiego nie powinien oceniać, bo inaczej nie będzie to grupa
> dyskusyjna tylko jedna wielka jatka.
Masz rację. Ale nie żałuje tego postu, bo przynajmniej nauczyłem się czegoś
nowego. A raczej zdobyłem nowe doświadczenie
No i dzięki że piszesz w ten sposób, a nie jak niektórzy, jak - tego już
nie musze pisać bo sam wiesz.
--
Tomasz Niedźwiecki * Brey[małpa].vp.pl * GG#5490000 GSM#605394044
"Dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nazywamy mafią. Najlepiej
zorganizowaną mafię nazywamy państwem."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-20 18:22:27
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)
Uzytkownik "Goha" <r...@c...ungr.fcnz.tnmrgn.cy > napisal w wiadomosci
news:1549985326.20040911092344@cbpmgn.ungr.fcnz.tnmr
gn.cy...
> puki nie poszlam na studia
taaa...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 08:55:18
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Dnia 2004-09-20 19:57,Użytkownik Brey ziewnął szeroko i rzekł:
> Masz rację. Ale nie żałuje tego postu, bo przynajmniej nauczyłem się czegoś
> nowego. A raczej zdobyłem nowe doświadczenie
Tak mniej więcej to o to w życiu chodzi.
> nie musze pisać bo sam wiesz.
/o\
Holender, ale zmężniałam przez ten basen :)
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-09-21 08:58:09
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Dnia 2004-09-20 19:52,Użytkownik Brey ziewnął szeroko i rzekł:
> Tak masz rację. Ale później zmieniłem temat, bo zjedliście mnie po tym co w
> pierwszym poście wystukałem.
>
Uprasza się o niewrzucanie wszystkich do jednego wora. To znacznie
ułatwi sprawę :)
Wiele zależy też od tego, jak się temat zapoda. Ja naprawdę podziwiam
dyplomatów.
Krusz.
--
Kruszyna
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 19:59:19
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)Brey wrote:
> mówię tu o pójściu na klejdry albo miasto i wypindaczeniu się jak na
> święto.
Dobra, abstrahujac od tego czy temat jest OK czy nie - co to sa klejdry?;-)
Bo mnie to strasznie nurtuje ;-)
--
Kometa
"Co to jest - po niebie lata i Kometa się nazywa?"
Moje aukcje: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=199
8810
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 20:05:49
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)magda wrote:
> To znaczy dla kogo sie "pindzysz" (wlasnie poznalam to slowko, fajne). Dla
innych
> facetow?
Dzizas, a nie przyszlo Ci do glowy, ze moze dla siebie? A slowko "pindrzysz"
(chyba od "pindrowac") ma moim zdaniem zabarwienie dosc pejoratywne. Ja tam
wole sie malowac, nie pindrzyc ;-)
--
Kometa
"Co to jest - po niebie lata i Kometa sie nazywa?"
Moje aukcje: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=199
8810
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-03 20:08:10
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)magda wrote:
> Nie zauwazylas o ciagu dalszego "...jak na 14 latka.
A jestes pewna, ze to byl 14-latek? [w tle glos z TV - "Mam na imie Wojtek i
tez mam 12 lat"] ;-)
--
Kometa
"Co to jest - po niebie lata i Kometa sie nazywa?"
Moje aukcje: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=199
8810
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |