| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-16 13:23:34
Temat: Re: Szynka pieczona> Rękawy do pieczenia, to jak prezerwatywy do ...
> Mięso z tego wychodzi uprażone, a nie upieczone.
Nieprawda. Jezeli nie umiesz zrobic - nie mow. Wychodzi PYSZNE miesko. Tylko
trzeba UMIEC.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-16 13:59:25
Temat: Re: Szynka pieczona
Użytkownik "plitkin" <NIK_JAK_W_NAGLOWKU-"OD"@interia.pl> napisał w
wiadomości news:d19c93$222$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Rękawy do pieczenia, to jak prezerwatywy do ...
> > Mięso z tego wychodzi uprażone, a nie upieczone.
>
> Nieprawda. Jezeli nie umiesz zrobic - nie mow. Wychodzi PYSZNE miesko.
Tylko
> trzeba UMIEC.
>
Umiec, to znaczy co? Zakręcam rękaw, wkładam do piekarnika, piekę i wychodzi
prażelina. Oczywiście dla niektórych to może być PYSZNE mięsko.
d.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-16 14:28:26
Temat: Re: Szynka pieczona> Umiec, to znaczy co? Zakręcam rękaw, wkładam do piekarnika, piekę i
wychodzi
> prażelina. Oczywiście dla niektórych to może być PYSZNE mięsko.
Ja to robie inaczej.
Oczywiscie miesko wczesniej marynuje i obsmazam.
Torebek nie naklowam (pomomo ze producent zaleca).
Ostatnie kilka/nascie minut rozcinam torebke i pieke tak, a na kilka minut
wlaczam grilla aby skorke uzyskac.
Mieso wychodzi wysmienite. Zaufaj mi - ja jestem wyjatkowo miesozerny i dosc
wybredny pod tym wzgledem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-18 14:06:38
Temat: Re: Szynka pieczona>> > Ale po obsmażeniu?? to sok traci przez nacięcia
>> obsmaża się właśnie po to żeby zamknąc pory czy inne, i żeby nie traciło
>> mięso soków. Polecam rękawy do pieczenia. Nie trzeba wtedy obsmarzac.
>> Działają wyśmienicie.
> Rękawy do pieczenia, to jak prezerwatywy do ...
> Mięso z tego wychodzi uprażone, a nie upieczone.
> d.
Właśnie wiciągnąłem kolejną "prażelinę" z rękawa, soczysta, miękka, z
chrupiącą skórką. Okropność!
Tomaso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 19:26:03
Temat: Re: Szynka pieczonaTomaso Burkaso <t...@t...pl> wrote:
> obsmaża się właśnie po to żeby zamknąc pory czy inne, i żeby nie traciło
> mięso soków.
Pogląd tyleż popularny, co nieprawdziwy. Całe szczęście również
nieszkodliwy. :)
Pedro.
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <M...@m...lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwd<vgy;split??;$=-=$=;whil
e(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#B*"O*@n*/O@KE"1#N Bj*!'.
'K1Bj*@n*1l1B)Bm!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1BjN*+'];$?+=!$S}
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 10:20:15
Temat: Re: Szynka pieczonaJagna <b...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> Witam !
>
> Mam ok 3 kilogramy szynki ze skorą.
Dzięki wszystkim za sugestie.
Szynkę upiekłam bez obsmażania i bez folii. Zamarynowałam przez 2 dni w winie
i ziołach. Piekła się 3 godziny polewana sosem i marynatą. wyszła extra pycha.
AgaL
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |