Strona główna Grupy pl.sci.psychologia TRUDNA DECYZJA...

Grupy

Szukaj w grupach

 

TRUDNA DECYZJA...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-16 06:23:16

Temat: Re: TRUDNA DECYZJA...
Od: Paul <h...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 15 Oct 2003 21:40:27 -0700, "Nina M. Miller"
<n...@p...ninka.net.usun> wrote:
>To wyobraz sobie, ze jest takie cos jak depresja reaktywna i MOZE ona
>byc wlasnie spowodowana ciaglym stresem zwiazanym z praca.
>(...)
>dlatego napisalam, ze bog powinien strzec pacjentow od lekarzy z takim
>podejsciem jak ty.
>cieszylbys sie, jakbys poszedl do lekarza z bolem jakiejs czesci ciala,
>a on by cie odeslal do domu mowiac, ze bol w tym miejscu to mozna miec
>jak sie zlamie noge, a ciebie nic nie boli?

Powtarzam ponownie - depresja i migrena od pracy. Nie wykluczam, ze
ktos tam moze miec depresje "tylko od pracy". Tak samo ktos tam moze
miec "tylko od pracy" migrene.
Ale przyjmowac na dzien dobry, ze JAKAKOLWIEK, CHOCBY CIEZKA PRACA
jest glowna przyczyna depresji - czy to nie jest przesada? Czy dobry
psycholog nie powinien poswiecic pacjentce wiecej czasu, wypytac o
WSZYSTKO, a nie zaczynac od upewniania jej o wygodnych dla niej
prostych wnioskow???

P.S. Nie obawiaj sie, nie jestem i nie bede psychologiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-16 06:40:34

Temat: Re: TRUDNA DECYZJA...
Od: Paul <h...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 15 Oct 2003 22:30:15 +0200, "Natalia"
<k...@p...onet.pl> wrote:

>> Jest na grupie Natalia, ktora zaluje, ze stracila 5 lat na POKONANIE
>> PRAWNEGO POTWORA. Moze i stracila 5 lat, a moze nie potrafi docenic
>> tego, co osiagnela. Dla mnie o wiele lepiej jest
>> stracic 5 lat na WALKE I POKONANIE POTWORA,
>> niz
>> stracic 3 lata na WALKE i BYCIE POKONANYM przez POTWORA.
>
>i Natalia nadal sie z prawem meczy
>;)
>wmówila sobie, ze skoro tyle sie meczyla
>to pomeczy sie dalej
>chocby na aplikacji..........
>haha
>bo jak to, tyle sie meczyc i potem nie pracowac w zawodzie
>nie ma rzeczy niemozliwych
>Natalia sie wyuczy i pewnie pójdzie kiedys na aplikacje
>a rodzice wreszcie ja docenia
>itd ;)

Wiem, ze Twoje zycie mogloby byc znacznie latwiejsze i
przyjemniejsze. W podstawowce, w szkole sredniej i na studiach. Cos
jednak popychalo Cie do rzucania sie na zadania, ktore z poczatku
wydawaly sie byc niemozliwe do wykonania.

Czy aby na pewno TYLKO RODZICE?

Ja nie znam Twoich rodzicow, ale Ciebie Natalio podziwiam. I zapewne
nie tylko ja. Wiem, ze aa ludzie ktorzy cenia u innych ludzi jakies
"chodzenie za glosem serca", czyli po prostu pozbawione samokrytyki
podejscie do zycia.
Ja do takich ludzi nie naleze. Ja naleze do ludzi, ktorzy cenia
tych, ktorzy latwo sie nie poddaja, potrafia osiagnac cos, na co setki
innych nie stac i potrafia przelamac wlasne bariery. Moze to wartosci
dla dzisiejszego spoleczenstwa niestotne, niemodne, przestarzale. Moze
dla wielu ludzi taka walka z zyciem kojarzy sie tylko z przykroscia
czy depresja. Mi kojarzy sie z pozytywnym nie poddawaniem sie i
pozytywna perspektywa zwyciestwa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 08:18:41

Temat: Re: TRUDNA DECYZJA...
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paul" <h...@a...com> napisał w wiadomości
news:jfesovcvrtvri9chtqtfog1u9aotn2dc0k@4ax.com...
>
> Wiem, ze Twoje zycie mogloby byc znacznie latwiejsze i
> przyjemniejsze. W podstawowce,

och, nie przesadzajmy ......z tą podstawówką hihi ;))

w szkole sredniej i na studiach. Cos
> jednak popychalo Cie do rzucania sie na zadania, ktore z poczatku
> wydawaly sie byc niemozliwe do wykonania.

początkowo to się wydawały mozliwe ;))
dopiero potem, w miarę ich wykonywania mozliwości moje drastycznie malały
;))
>
> Czy aby na pewno TYLKO RODZICE?

jasne, że nie :)
jeszcze raz to podkreślam
oni tylko zasugerowali mi prawo
a ja bezkrytycznie przyjęłam, zaakceptowałam ich luźny pomysł
bo nie miałam akurat innego
pomysłu na życie ;)
a Agnieszka ma inny pomysł

>
ale Ciebie Natalio podziwiam.

och, dziękuję, wzruszona jestem...ojejku
niestety ja siebie nie podziwiam
w sumie, jak tak na trzeźwo to oceniam
to widzę w tym raczej moją bezgraniczną głupotę ;)
że tyle lat robiłam i jeszcze wiele lat będę pewnie robić
rzeczy które mnie wcale nie interesuję, rzeczy
których tak naprawdę robić nie chcę
głupota i tyle
ale dość już o tym :))

I zapewne
> nie tylko ja. Wiem, ze aa ludzie ktorzy cenia u innych ludzi jakies
> "chodzenie za glosem serca", czyli po prostu pozbawione samokrytyki
> podejscie do zycia.

hm... nieco inaczej postrzegam "chodzenie za głosem serca"
nie musi być to od razu pozbawione samokrytyki...
co to ma do rzeczy?

> Ja do takich ludzi nie naleze. Ja naleze do ludzi, ktorzy cenia
> tych, ktorzy latwo sie nie poddaja, potrafia osiagnac cos, na co setki
> innych nie stac i potrafia przelamac wlasne bariery. Moze to wartosci
> dla dzisiejszego spoleczenstwa niestotne, niemodne, przestarzale. Moze
> dla wielu ludzi taka walka z zyciem kojarzy sie tylko z przykroscia
> czy depresja. Mi kojarzy sie z pozytywnym nie poddawaniem sie i
> pozytywna perspektywa zwyciestwa.

no i cieszę się, że są tacy ludzie, którzy myślą tak jak ty :))
a z tym prawem - moje rozgoryczenie wynika też z tego
że "na prawie" nie zarabiam
i możliwości zarobku ludzi po prawie w ich zawodzie ogólnie są niestety
NIKŁE
tzn. takich przeciętnych studentów, takich jak ja, z trójczynami itd

bo jak ktoś był świetnym studentem, jak mój przyjaciel z roku, obecnie
asystent w katedrze teorii i filozofii, przyszły sędzia
jak moja koleżanka, która napisała najlepszą pracę w katedrze finansów
tak, oni będą mieli szansę
ale znakomita większość absolwentów prawa szansy tej mieć nie będzie
wierz mi, mozesz nie wiadomo jak mocno się starać, jak bardzo się uczyć, i
nie staniesz się w prawie biegły
naprawdę rozmawiałam z wieloma znajomymi o tym
niektórzy narzekają, że przez to, że stukali non stop przepisy nie
przyłożyli się tak jak trzeba do języków obcych
życia towarzyskiego itd,
że pracują na promocjach w supermarketach, albo podają w kancelarii kawę
adwokatom
nie tylko ja tak marudzę, znam wiele takich osob, hihi
które uważają, że zmarnowały 5 lat życia

a jeśli nawet ktoś by mi teraz znalazł po znajomościach pracę z prawem
powiedzmy związaną
byłaby to bardzo mało płatna praca, praca na najniższym możliwym
urzędniczym szczeblu
a ja przecież mogę więcej, łatwiej i przyjemniej, zarobić po prostu ucząc
angielskiego
naprawdę, ;)
mam kilka koleżanek po anglistyce, owszem, uczą w szkole
i mają z tego więcej kasy niż prawnik tuż po studiach, naprawdę
a one nie stukały non stop przez 5 lat, nie musiały tyle wysiłku w to
wkładać
wiem to, (one np miały do nauczenia 20 stron wykładu na 1 egzamin, ja miałam
średnio 300 takich stron -
to suche fakty)

a tacy jak ja?
nie pójdę przecież do firmy zagranicznej, gdzie przy rekrutacji każą
kserować indeksy
i oglądają każdą ocenę, jak pod lupą?
(pracę dostała tam po długiej rekrutacji moja znajoma, mająca średnią ocen
powyżej 4,5, i oni naprawdę przyglądali się każdej ocenie)
jak widać przejmowanie się ocenami w szkole nie jest tylko fanaberią
rozpieszczonej dziewczynki
czy jakiejś tam nawiedzonej kujonicy :)
nigdy by mi nawet nie przyszło do głowy składać tam cv, o nie ;)
no fakt - aplikacja, tam nie patrzą na indeksy
długa, ciężka droga, znowu stukanie i stukanie

tylko mnie to zastanawia
po co się tak męczyć
jak jest tyle łatwiejszych dróg
:))
Agnieszka ma swoją alternatywę
ja mam swoją

pozdrowienia :))

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 19:21:13

Temat: Re: TRUDNA DECYZJA...
Od: Paul <h...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 16 Oct 2003 10:18:41 +0200, "Natalia"
<k...@p...onet.pl> wrote:
>a tacy jak ja?
>nie pójdę przecież do firmy zagranicznej, gdzie przy rekrutacji każ?
>kserować indeksy i ogl?daj? każd? ocenę, jak pod lup??
>(pracę dostała tam po długiej rekrutacji moja znajoma, maj?ca ?redni? ocen
>powyżej 4,5, i oni naprawdę przygl?dali się każdej ocenie)
>jak widać przejmowanie się ocenami w szkole nie jest tylko fanaberi?
>rozpieszczonej dziewczynki czy jakiej? tam nawiedzonej kujonicy :)
>nigdy by mi nawet nie przyszło do głowy składać tam cv, o nie ;)
>no fakt - aplikacja, tam nie patrz? na indeksy
>długa, ciężka droga, znowu stukanie i stukanie

jehehehehe :-DDDD nie martw sie, nie piszesz nic nowego dla mnie :-D
Juz ja wiem, co czeka absolwenta(-tke) prawa po studiach. Ale co
czeka? No tak, czeka dokladnie to, co czekac moze maturzyste - bycie
fantastycznie wykwalifikowanym bezrobotnym z szerokimi perspektywami.
Na szczescie, dyplom jest dozywotni i otwiera droge do tej calej
lepszej przyszlosci, jaka moze sie przed prawnikami otworzyc za 5, 10,
moze 15 lat.
Nigdy nie wiadomo, co bedzie kiedys... Spojrz na pokolenie mlodych z
lat 80. Wiele zawodow po 89 roku stracilo zupelnie na znaczeniu i
dawniej powazani ludzie stali sie delikatnie mowiac olani przez system
(gornicy, policjanci, nauczyciele), zas inni, wczesniej niekoniecznie
doceniani, zyskali bardzo wiele ("aplikacyjni" prawnicy, lekarze z
prywatna praktyka).
Po prawie mozliwosci jest tyle, ze zawsze sie cos znajdzie. Szukaj
specjalistycznych kursow, kuj jezyki, wyrabiaj certyfikaty i swistki
od roznych pracodawcow, mozliwosci sa praktycznie nieograniczone...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-18 07:15:45

Temat: Re: TRUDNA DECYZJA...
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Justyna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bmjnem$8dm$1@nemesis.news.tpi.pl...

>
> A wiesz, ze po konserwacji jest sie lepszym malarzem niz po malarstwie?

Jasne :)
To moze zamknijmy caly kierunek pt "malarstwo".
Dlaczego?
Bo pani Justynka tak uwaza :-)))


> Poza tym mozna robic dwie rzeczy i ma sie konkretny zawod. I co łyso ci?

Alez dlaczego ma byc mi lyso?
To jest tylko i wylacznie twoja opinia, a wybacz - nie jestes dla mnie
autorytetem w tej dziedzinie.
To co?
Malarstwo lepsze , a jak cie tam nie chcieli, to konserwacja lepsza???
Czesto mieniasz zdanie.

> Jak sie nie znasz to sie nie wypowiadaj.

zabronisz?? hehhee :))

oscar

ps przestan sie podniecac, wygrazac, bluzgac, obrazac innych ludzi, to jest
forum publiczne-> pamietaj o tym


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Nie musisz sie jakac! Kazdy typ jakania mozna zastapic plynna mowa"
faktycznie Robak ma racje
trening twórczości - potrzebuje ćwiczeń
narodowy test inteligencji....
"Rytm" w kontakcie z klientem...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »