« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-29 12:22:28
Temat: Tajemnicze kłopoty z szeflerąCoś jakby odwrotność chlorozy: żyłki nerwów stają się jaśniejsze do żółtych,
liść brązowieje i opada. Postępuje dość szybko. Jakieś pomysły?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-08-29 13:00:47
Temat: Re: Tajemnicze kłopoty z szeflerąBasia Kulesz napisał(a):
> Coś jakby odwrotność chlorozy: żyłki nerwów stają się jaśniejsze do żółtych,
> liść brązowieje i opada. Postępuje dość szybko. Jakieś pomysły?
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
Może o to chodzi...Miałem szeflerę na oknie wschodnim i "sparzyła się".
Liście zaczęły zółknąć a potem brązowieć i opadały. Opadanie liści było
bardzo szybkie. Po zmianie miejsca na mniej nasłonecznione wszystko
wróciło do normy (liście już nie żółkną)...
Pozdrawiam Kris
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-08-29 20:50:54
Temat: Re: Tajemnicze kłopoty z szeflerą
Użytkownik "kris" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cgsk13$fg9$1@inews.gazeta.pl...
| Basia Kulesz napisał(a):
| > Coś jakby odwrotność chlorozy: żyłki nerwów stają się jaśniejsze do
żółtych,
| > liść brązowieje i opada. Postępuje dość szybko. Jakieś pomysły?
|
| Może o to chodzi...Miałem szeflerę na oknie wschodnim i "sparzyła się".
| Liście zaczęły zółknąć a potem brązowieć i opadały. Opadanie liści było
| bardzo szybkie. Po zmianie miejsca na mniej nasłonecznione wszystko
| wróciło do normy (liście już nie żółkną)...
Nie wpadłam na to, bo mateczna roślina stała kiedyś na tym samym,
południowym oknie. Ale możliwe, że masz rację - ten egzemplarz
"przeprowadziłam" tydzień temu z okna zachodniego. No to do kąta:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |