Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić

Grupy

Szukaj w grupach

 

Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-22 23:54:35

Temat: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


tdrk <s...@g...pl>
w news:bafs07$dpq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hmmmmm, niezle to chaotyczne, namieszlaes ale staram sie odpowiedziec.
>
>
> > Kiedy jestem gadem, kiedy małpą a kiedy człowiekiem?
> > czy pozostałości z ewolucji potrafią przejąć kontrolę nad "wyższym"
> stadium
> > rozwojowym...
> >
> > Jak to jest?
>
> Jestesmy czlowiekiem. Caly mozg jest ludzki, tylko niektore jego czesci sa
> pozostalosciami jego ewolucji.
>
> Pien mozgu- odpowiada za funkcje wegetatywne, zwykle niezalezne o naszej
> tozsamosci. Jesli poziom substancji odzywczych (np. cukrow) we krwi spada to
> robisz sie glodny. Jesli temperatura otoczenia spada to spada tez
> temperatura krwi przeplywajacej przez ten najstarszy odcinek mozgu. Wlacza
> on wtedy zachowania majaca zapobiec utracie ciepla (np. drzenie miesni,
> kurczenie sie naczyn krwionosnych).
[... itd.]
Bełkot synu. Bełkot. Bo KONKRETNY. "Konkretny" z definicji to
zawsze i bez wyjątku BEŁKOT.
Nigdy nie 'myśl' w stylu: 'za szczekanie' odpowiada przedpsiepsa,
za 'nadstawianie do drapania' śródpsiepsa, a 'za machanie ogonem'
zapsiepsa... Bo to jest właśnie BEŁKOT.

Dlaczego? Ano - odwoływanie się do konkretu jako 'wyjaśnienia'
czegokolwiek ZAWSZE jest TAUTOLOGIĄ!
"Dlaczego krowa daje mleko? Dlatego, że krowę się doi."
"Dlaczego mleko jest dobre? Bo zostało sprawdzone przez
odpowiednie służby".
"Dlaczego jakieś postępowanie jest praworządne (w sensie właści-
we/uczciwe)?" "Dlatego, że jest zgodne z odpowiednimi paragrafami
prawa."

"Co sprawia, że pies się porusza?" "Energia" [->wściekłość
Feynmana]
"Dlaczego Einstein odkrył/wymyślił OTW itede?" "Bo był ge-
niuszem"! [tu i w 99,X% tutejszych i w ogóle naukowo 'pro-
fesjonalnych' tekstów ja się 'wściekam'!]

"Dlaczego dzieci powinny kochać Jezusa?" "Bo Jezus jest
naszym Panem!"
"Dlaczego tylko człowiek myśli (świadomie)?" "Bo człowiek
jest istotą świadomą!"
"Dlaczego z takim a takim (psycho)pacjentem psycholog powi-
nien postąpić tak a tak?" "Bo tak psychologa uczono wg. tej
a tej (obecnie) uznanej pracy naukowej!"

To są wszystko kretynizmy! Dlatego, że odwołują się do te-
go co BYŁO później od powodów/przyczyn, o które pytamy.

Dlaczego przy wyjaśnianiu psychiki nie należy odwoływać
się do budowy mózgu (i to o zgrozo KONKRETNEJ!)??? Dokład-
nie z tego samego powodu, z jakiego przy wyjaśnianiu dzia-
łania komputera nie należy odwoływać się do budowy kompu-
tera !
Gdyby do wymyślenia działającego komputera niezbędny był
gotowy działający komputer, to... nikt nigdy komputera by
nie wymyślił.

<< Badacz informatyki oraz jego uczniowie powinni się trzy-
mać z dala od komputera.>> [E.Dijkstra]

Oczywiście onet.pl dodaje do tego: << wyznawca nieaktualnego
już poglądu, że badacz informatyki oraz jego uczniowie po-
winni się trzymać z dala od komputera>>. Jak ktoś nie pojmuje
TREŚCI czyjegoś "poglądu", to ZAWSZE uzna go za 'nieaktualny'
vel "głupi"/"niemerytoryczny" itd...
[ http://wiem.onet.pl/wiem/015e56.html ]

Albo:
<< To, co odrzucam, to fundacjonalizm, czyli kartezjańskie poszukiwa-
nie całkowicie pewnej podstawy, na której można oprzeć wszelką wiedzę.
Pogląd taki skłania do zdaniowego podejścia do teologii, przez co ro-
zumiem dedukcyjne wyprowadzanie konsekwencji z dogmatycznych formuł,
których pewność gwarantowana jest przez niekwestionowany autorytet
(tym ostatnim mogą być płody ludzkiego umysłu, Pismo św., tradycja lub
po prostu objawienie). Na tym polega właśnie wada wyjaśnienia związku
między nauką a teologią, które podaje Carnes. Zakłada bowiem, że obie
dyscypliny opierają się na aksjomatach. John Puddefoot słusznie nazy-
wa ten pogląd mylącym:
"ponieważ traktuje aksjomaty, zarówno w matematyce, jak i w teolo-
gii, jak dane, tak jakby aksjomaty nie miały historii. Na skutek
tego podstawy systemów zostają ulokowane w całkiem złym miejscu:
wybrany aksjomat nie jest bowiem podstawą systemu, ale wynikiem
wielu matematycznych badań, badań, które w końcu zostały sformali-
zowane lub z a k s j o m a t y z o w n e."
Nieuwzględnienie pochodzenia aksjomatów, czyli procesu ich wyłaniania
się z doświadczenia, nazywa Puddefoot "grzechem rzutowanego wstecz wy-
rafinowania". W rezultacie mamy dość wątpliwą atmosferę pewności, ro-
dzaj nastawienia, przeciw któremu w imieniu fizyki zaprostestował Ein-
stein w sławnej uwadze, że "dopóki twierdzenia matematyki odnoszą się
do rzeczywistości, to nie są pewne, dopóki zaś są pewne, to nie odno-
szą się do rzeczywistości". >>
[John Polkinghorne, "Rozum i Rzeczywistość", org. 1991, w. Znak 1995]

Jeśli praca naukowa/książka (_zawierająca_zapis_ 'jakiejś teorii',
a NIE TEORIĘ, bo teoria i zapis teorii to diametralnie dwie różne
rzeczy) jest DOBRA, to odnosi się do RZECZYWISTOŚCI. A jeśli odnosi
się do RZECZYWISTOŚCI, to ten, kto POPRAWNIE zrozumiał TREŚĆ owej
pracy - tłumacząc ją - NIE BĘDZIE 'musiał' ANI CHCIAŁ odnosić się
do SKUTKÓW (czyli gotowej pracy) tylko będzie się odnosił do PRZY-
CZYN, czyli tego, czego - PRZED NAPISANIEM pracy przez jej autora -
w ogóle NIE BYŁO !

_Tłumacząc_ czyjąś (czy własną) pracę należy to robić w taki spo-
sób, jakby owa praca w ogóle NIE ISTNIAŁA !

Tymczasem możemy sobie poczytać np. na filozofii:
<< Niestety jezeli masz ambicje aby stworzyć taką teorię to poznać
będziesz musiał bardzo dobrze najznakomitsze teorie naukowe jakimi
są na przykład STW i OTW.
Są one podstawą wszelkich nowoczesnych odkryć, szczególnie tych
kosmologicznych. >>
[Łukasz Korol news:baaps2$t2v$1@korweta.task.gda.pl }

'Świetnie': Dach jest fundamentem domu! (A cała reszta może nie
istnieć i ... w małpich umysłach j.w. rzeczywiście w ogóle nie
istnieje!)
Jedyną podstawą jakichkolwiek odkryć nie są 'obecnie najmodniej-
sze' definicje rzeczywistości, ale rzeczywistość 'sama w sobie'!
(z uwagą, że chodzi w pierwszym rzędzie o 'rzeczywistość wewnę-
trzną/EMOCJONALNIE wyobrażeniową, a nie 'to, co widać'. p. dalej.)

I pawianom zawsze wychodzi, że:
<<Ciepło otrzymujemy ze wzoru>>
[ "humor zeszytów", któryś z ostatnich numerów "Przekroju" ]
(dziwne, że w ogóle jeszcze ktokolwiek ów 'dowcip' zauważył
i zaliczył do działki 'dowcipy', bowiem popełnianie tej klasy
idiotyzmów jest już tak powszechne, iż zwrócenie na nie uwagi
wywołuje niemalże bez wyjątku 'wyższościowe' oburzenie na wa-
riata...)

A 'wściekłe emocje' powstają z 'niepoprawnych' literek na
ekranie ! (Dla 'uzasadnienia', cha, cha):
No i czytamy np. w pracce p/t "Emocje i procesy emocjonalne"
(i to w pierwszym wierszu):
<< Źródłem emocji i uczuć jest obiektywnie istniejąca rzeczy-
wistość. >> Które to _śmieci_ podrzuca tutaj w
<YMc4a.2573$AH2.63894@news.chello.at> oczywiście 'profesjona-
listka' Elle...

Powszechny humor zeszytów, czy kompletne odmóżdżenie?

Inny przykład: Moje pytanie: Na jakim mechaniźmie psychicznym
oparty jest "humor"??? Jak działa ("a dlaczego") ???

A Basieńka (gl(/w)izdek nie inaczej) tłucze bez najmniejszego
wyjątku WYŁĄCZNIE SKUTKI 'humoru' i co gorsza KOMPLETNIE TEGO
NIE WIDZI.

<< Umysł wówczas tylko przyswaja całkowicie jakąś prawdę (nau-
kową), gdy samodzielnie przebywa drogę, po której kroczyli od-
krywcy tej prawdy.>> [M.A. Bovy]
-------------
Natura może stworzyć 'coś nowego' ('nowe' byty/'nowe' własno-
ści) wyłącznie z bytów/własności istniejących PRZED FAKTEM
'powstania nowego'.
-------------
W dokładnie analogiczny sposób - każdy rzeczywisty "fachowiec"
powinien Rozumieć dowolny byt, którego naturą się zajmuje.
(A nie zaczynać i kończyć na prezentowaniu 'dachu' wiszącego
w kompletnej mentalnej próżni...)

Inaczej POZOSTANIE 'fachowcem' od 'dogmatów' typu: "psa porusza
zdolność poruszania psa", czyli od NICZEGO, zawsze w 'baaardzo'
profesjonalnie 'pięknym' a przyciągającym klientów(/czytaj: 'je-
dzonko') opakowaniu.

Ot, 'profesorski' przykład:
<< dlaczego my myślimy, mówimy i działamy świadomie, a szympansy
nie potrafią tego robić równie dobrze? >>
[http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=108
6657&MP=2]
Rzecz jasna autorem jest:
"Prof. dr hab. Piotr P. Stępień pracuje w Zakładzie Genetyki Uni-
wersytetu Warszawskiego oraz w Instytucie Biochemii i Biofizyki
PAN."
Oczywiście "my myślimy, mówimy i działamy świadomie" z profem
na czele, ale - jak przekornie acz niesłychanie 'wrednie' zapy-
tać: a cóż to znaczy "świadomie"??? - to profy jak zwykle zabul-
gocą się niezmiernie... w czysto szympansim 'porwaniu emocjonal-
nym'. Bo przecież wiadomo, że "myślimy świadomie" dlatego, że
nasze mózgi napędza 'zdolność do świadomego myślenia'.
Bo przecież to "zdolność do poruszania porusza psa"!!! I koniec-
kropka! ;-(((
-------
Negatywny wynik "testu Feynmana" to np. twierdzenia, iż treści
nauki powstają na podstawie "naukowo obiektywnej obserwacji rze-
czywistości" vel drogi eksperymentalnej.
Nie ma nic bardziej głupszego od takich twierdzeń. Bo są to
PIERWOTNE ZŁUDZENIA. Np.:
f(5)=2*(5)^2+3*(5)^1+4*(5)^0=69
Czy "odpowiedź" - tu: liczba 69 - w jakikolwiek sposób 'wyja-
śnia', że jest wynikiem wykonania obliczeń dla x=5 wg. zapisu
funkcji f(x)=2x^2+3x+4 ??? Oczywiście, że nie!
Znak "=" w f(5)=69 _jest_symbolem_ procesu wynikania: proces->
wynik, a w żadnym wypadku nie jest TOŻSAMOŚCIĄ! Czyli w ogóle
nie znaczy, że odwrotny kierunek (wynik-> proces) jest sensowny!
W matematyce to 'oczywiste', bo liczba 69 może zostać 'otrzymana'
jako identyczny wynik z 'nieskończonej' liczby innych funkcji/
równań i to JAKOŚCIOWO zupełnie różnych.
Związek logiczny istnieje WYŁĄCZNIE jednokierunkowo: proces->
wynik, ale pomiędzy WYNIKIEM i tworzącym go (niewiadomym) pro-
cesem NIE MA ŻADNEGO ZWIĄZKU logicznego!

Ale w pedagogice/edukacji/itd. to już takie oczywiste nie jest,
i wszyscy (zupełnie nieświadomi istoty problemu) bawią się w...
podkładanie dowolnych (pasujących do chwili i interesu nieświa-
domości danego 'mówcy') treści pod 'obiektywnie jednoznaczne'
(jak twierdzą durnie i manipulanci) symbole/napisy/papierowe
'definicje'.

Identycznie (ANALOGICZNIE) jak w matematyce jest z wszelkimi
eksperymentami/badaniami - DAJĄ KONKRETNE WYNIKI, które _w_ogó-
le_ nie DEFINIUJĄ procesów składających się na określony ekspe-
ryment, a tym bardziej NIE 'definiują' w drugim rzędzie/kolej-
ności właściwych intepretecji/jednoznacznego ZROZUMIENIA.

Dlatego:
<< Wynik eksperymentu może 'potwierdzić' teorię, ALE NIE ISTNIEJE
droga, która prowadziłaby od eksperymentu do stworzenia teorii/
poprawnego zrozumienia papierowo a nawet 'umysłowo' (w żywym, ale
obcym umyśle) istniejącej !>>
A dokładniejsze sformułowanie w wersji Vellentin/Einsteina brzmi:
<< Ale w rzeczywistości nie istnieje droga logiczna, która by pro-
wadziła od danych doświadczalnych do świata pojęć, i uznając lo-
giczną autonomiczność swojego systemu uczony staje się racjonali-
stą. >> [A. Vallentin, "Dramat Alberta Einsteina" str. 150]



> P.S. Polecam ksiazke Hoimara von Ditfurtha "Duch nie spadl z
> nieba", traktujaca wlasnie o tym o czym tu piszemy.

Niczego dziecko 'nie polecaj', dopóki SAM NIE NAUCZYSZ się popraw-
nie Myśleć !

JeT.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-23 06:36:44

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Turynski:
> Natura może stworzyć 'coś nowego' ('nowe' byty/'nowe' własno-
> ści) wyłącznie z bytów/własności istniejących PRZED FAKTEM
> 'powstania nowego'.

A co to jest natura? ;)

Czarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 07:19:37

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet <c...@w...pl> napisał(a):

> Jerzy Turynski:
> > Natura może stworzyć 'coś nowego' ('nowe' byty/'nowe' własności)
> > wyłącznie z bytów/własności istniejących PRZED FAKTEM
> > 'powstania nowego'.

> A co to jest natura? ;)

odpowiedź ksRobak'a jest oczywiście jak zawsze "błazeńska" i
"smiertelnie wesoła" ;)

po kolei:

PRAWDA ABSOLUTNA O RZECZY - jest sumą informacji o rzeczy
tych które wiemy o rzeczy (w dniu dzisiejszym)
i tych których o rzeczy nie wiemy (domysły, spekulacje, itp.)

Teoria Czasu z tej definicji buduje twierdzenie, że:
im bardziej poznamy rzecz tym więcej o niej wiemy :o)
[ksRobak]

na Twoje pytanie: A co to jest natura? ;)
TC odpowiada:
natura jest to taka rzecz, której przypisaliśmy pewne własności
(informacje) wraz z tymi własnościami które natura posiada
a o których nie wiemy.
[ksRobak]

PS. pytanie które zadałeś jest typowym podejściem współczesnej filozofii
i kojarzy się z takim małolatem/małolatką która onanizuje się
pod kołdrą i tak stymuluje bodźce erotyczne, żeby broń Boże
nie doszło do orgazmu.
Masochistyczna przyjemność w samym akcie masturbacji ;D

"błazen królewski"
:-0
ksRobak

--
na kołdrę rączki
dzieci!
brzydko się bawicie ;)

[ksRobak]




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 07:49:57

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy T. napisał w wiadomości news:bak3ia$71c$2@nemesis.news.tpi.pl...

[...]
> A Basieńka (gl(/w)izdek nie inaczej) tłucze bez najmniejszego
> wyjątku WYŁĄCZNIE SKUTKI 'humoru' i co gorsza KOMPLETNIE TEGO
> NIE WIDZI.
[...]

Bo widzisz Jerzyku, ze mną jest tak jak z tym farmerem :

"Pewien farmer, po wypadku, pozwal kierowce ciezarowki do sadu. W sadzie
prawnik kierowcy zadal mu klopotliwe pytanie:
- Przeciez na miejscu wypadku powiedzial pan funkcjonariuszowi policji, ze
czuje sie świetnie, czyz nie?
- No coz - odpowiada rolnik - to bylo tak. Wstalem rano, wzialem krowe na
postronek ...
- Zadalem panu proste pytanie, prosze odpowiedziec tak lub nie. Czy na
miejscu wypadku nie powiedzial pan funkcjonariuszowi policji, ze czuje sie
świetnie?
- No wiec - ciagnie niezrazony rolnik - ... szedlem poboczem z moja krowa na
pastwisko ...
- Wysoki sadzie, protestuje! Mamy zeznanie funkcjonariusza policji,
stwierdzajace, ze powod na miejscu wypadku stwierdzil, ze czuje sie
świetnie, natomiast teraz nie chce tego przyznac!
Ale skład sędziowski bedac ciekawym opowieści rolnika oddalil protest.
- Wiec jak juz mowilem szedlem z krowa na pastwisko, kiedy nagle uderzyla w
nas ta wielka ciezarowka. Mnie rzucilo na jedna strone szosy, krowe na
druga. Slyszalem jak biedne zwierze porykuje z bolu, ale nie moglem sie
podnieśc, bo mialem zlamana noge. Wtedy przyjechal policjant, najpierw
podszedl do krowy i uslyszalem strzal. Podszedl do mnie z pistoletem w rece
i powiedzial, ze musial zabic krowe, bo byla zbyt poraniona i zapytal sie
mnie jak sie czuję!"

A powiedz mi jeszcze, co to znaczy "(gl(/w)izdek nie inaczej)"?
Czy Ty mi aby nie ubliżasz?

Pozdrówka. Bacha. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 09:07:18

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bacha <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Jerzy T. napisał w wiadomości news:bak3ia$71c$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> [...]
> > A Basieńka (gl(/w)izdek nie inaczej) tłucze bez najmniejszego
> > wyjątku WYŁĄCZNIE SKUTKI 'humoru' i co gorsza KOMPLETNIE TEGO
> > NIE WIDZI.
> [...]
>
> Bo widzisz Jerzyku, ze mną jest tak jak z tym farmerem :
> [ciach] (hihihi)
> Pozdrówka. Bacha. ;)

w świecie błaznów, marsjan, aniołów i tym podobnych ;)
taka postawa jak zaprezentowałaś - nazywa się:
"dobra mina do złej gry"

w świecie wirtualnym, jakim jest "państwo psp"
grupowicz nie musi udawać
nie musi przenosić nawyków realu
na postać bohatera
którego kreuje pod wybranym nick'iem :)))

wskazany jest odwrotny proces:
transpozycja cybernetu do reala!!!

PS. Pan Hrabia się obraził, bo za bardzo utożsamił się z wirtualną osobą ;)

"błazen królewski"
:-)
ksRobak

--
Bajkowa jest ta psychologia i psp w całej krasie

[All ... z Gormenghast]



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 09:14:25

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ksRobak:
> [...]

Prymitywna beznadzieja. ;)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 09:41:02

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ksRobak" napisał w wiadomości
news:bakoc6$ar6$1@inews.gazeta.pl...

> w świecie błaznów, marsjan, aniołów i tym podobnych ;)
> taka postawa jak zaprezentowałaś - nazywa się:
> "dobra mina do złej gry"

Co Ty tam wiesz Robaczku.
Jerzy jest wprawdzie oryginał i szaleniec, ale jaka klasa. To nie jest
zwyczajny błazen. To taki Einstein w supermarkecie (z reklamy
trójwymiarowych czipsów).
Nie da się traktować go bez szacunku (zwłaszcza gdy dzierży w garści
ten swój policyjny pistolet ;)).

> Bajkowa jest ta psychologia i psp w całej krasie

Ty w tej bajce nie jesteś nawet Gargamel. Co najwyżej Klakier (i to własnego
przedstawienia).
Daj Ci Boże osiągnąć kiedyś taki policyjny kunszt.
Baw się dobrze. ;)

Bacha.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 09:43:19

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "Edward Robak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet <c...@w...pl> napisał(a):

> ksRobak:
> > [...]
>
> Prymitywna beznadzieja. ;)
>
> Czarek

no!!! ;))))))

wreszcie zniknął ten upierdliwy znak zapytania!!! :))))))

PS. aby na pewno? :o)

"błazen królewski"
:-)
ksRobak

--
znaków zapytania jest nieskończona liczba choć
wydawać by się mogło że jest tylko jeden?
co za jaja?
[ksRobak]



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 10:10:27

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bacha <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "ksRobak" napisał w wiadomości
> news:bakoc6$ar6$1@inews.gazeta.pl...

> > w świecie błaznów, marsjan, aniołów i tym podobnych ;)
> > taka postawa jak zaprezentowałaś - nazywa się:
> > "dobra mina do złej gry"

> Co Ty tam wiesz Robaczku.
> Jerzy jest wprawdzie oryginał i szaleniec, ale jaka klasa. To nie jest
> zwyczajny błazen. To taki Einstein w supermarkecie (z reklamy
> trójwymiarowych czipsów).
> Nie da się traktować go bez szacunku (zwłaszcza gdy dzierży w garści
> ten swój policyjny pistolet ;)).

> > Bajkowa jest ta psychologia i psp w całej krasie

> Ty w tej bajce nie jesteś nawet Gargamel. Co najwyżej Klakier (i to własnego
> przedstawienia).
> Daj Ci Boże osiągnąć kiedyś taki policyjny kunszt.
> Baw się dobrze. ;)
>
> Bacha.

wszystko się zgadza (kieł)Bacha ;))))))))))

zapominasz tylko o pewnym drobiazgu (?)

oczywistość to suma rzeczywistości i nierzeczywistości :o)

oczywisty tri-ster--błazen jest rzeźbiarzem mózgów (fakt bezsporny)

nawet Ty czytając robaczywe teksty się reformujesz (hihihi)

PS. zostawiam Ci miejsce między moimi wierszami, żebyś mogła sobie
coś tam wpisać (co Ci ślinka na język...) ()

"klakier samouwielbiający" (hihihi) :)
:-)
ksRobak

--
no nie mogę (hihihihihihihi hihihihi) dobra (hihihi)
to zdrowe (byle bez przesady...)




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-23 10:37:25

Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Edward Robak:
> PS. aby na pewno? :o)

Strach pytanie postawic, bo Edek zaraz podchwyci
i bedzie malpie_madrosci 'rozmazywac'....
z obledem w oczach. ;DDDDDDDD

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ergonomia wulgaryzmów :-))) było: Re: Księże, itede...
"Atak ad personam". Było: Re: Internet
Depresje...
A w Trojce
tak sobie przy kawie rozprawiam...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »