Czesc!

Czy ktos, kto ma do czynienia z sadownictwem, moze mi wyjasnic jedna
rzecz? Otoz, od jakiegos czasu, jak kupie jablka (niewazne jakiej
"marki" i jaki gatunek), to ich skorka jest tak tlusta, ze w zaden
sposob nie mozna tego zmyc pod biezaca czysta woda (a plynem do mycia
naczyn nie bede szorowac czegos, co mam pozniej szamac'). Malo tego, po
potrzymaniu takiego jablka w dloni, z truden daja sie z tego tluszczu
zmyc rece. Czy jest to wynik jakichs opryskow, czy moze cos innego? A
moze transport w mieszance gazu powoduje wydzielanie sie jakiegos
paskudztwa? I czy takie jablka (albo tylko ich skorka) nie sa szkodliwe
(zwlaszcza dla alergikow)?

Pozdrawiam,
robal.