| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-02 20:53:16
Temat: Re: To coz ze ze Szwecji... (To co ze ze Szwecji...)A jeszcze lepszy jest ryz basmati...
Wacek
"= studio crew =" <m...@a...net> skrev i meddelandet
news:bb8m6i$2fat$1@foka.acn.pl...
> W poprzednim odcinku:
> Message-ID: <bb8auq$fd8$1@news.onet.pl>
> wystąpił(a): Aniteczka <a...@o...pl>
>
> > A tak na marginesie jest w Geteborgu taka knajpka
> > - Chinczyk jakis ja prowadzi - ryzu takiego pysznego w zyciu nie
> > jadlam i kurczak w ananasach.... mmm... marzenie....
>
> w zeszlym roku bylem w szwecji i przywiozlem sobie na pamiatke ryz
jasminowy
> ;]
> czy jakos tak... mniam :>
>
> ps. u nas tego nie widzialem
>
> > Rozmarzona Ania
>
> --
> niePierz w godzinach szczytu
> ________________________________
> [ Lotny, Michaello, Artpill, Pierzak, Hotel ]
> ********* = studio crew = *********
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-02 20:57:57
Temat: Re: To co ze ze Szwecji...Hej!
Juz ich nie nabieraj, nie sfermentowany tylko zgnily (dojrzewajacy bez
dostepu powietrza). Bardzo specyficzny smak, nawet daje sie zjesc, tylko nie
rob tego bron boze w mieszkaniu, tylko na swiezym powietrzu :)
Wacek
>
> a dla odwaznych smakoszy: surstromming, czyli fermentowany sledz w puszce
> (im bardziej wydeta puszka, tym sledz bardziej dojrzaly). Ostroznie w
> transporcie, aby nie wybuchlo! ;) ale jak juz sie szczesliwie dowiezie, to
> jaka atrakcja, mozna znajomych zaprosic na przyjecie koniecznie ogrodowe w
> szwedzkim stylu:)) do tego konieczny bedzie chrupki tunnbrod, takie
> wygladajacy jak cieniutkie jasne deseczki. Reszta produktow dostepna w
> Polsce.....jak kto zainteresowany to moge napisac, jak nalezy tego
uroczego
> sledzia jadac...
>
> Agnieszka
> DBDG
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-04 10:31:22
Temat: Re: To co ze ze Szwecji...*madzik* wrote:
>> ser zolty Arla Grave
> (a nie Gr_e_ve? ostatnie e z akcentem uchylnym)
> potwierdzam, bardzo dobry, leciutko orzechowy, dlugie terminy waznosci
> (ca 80-100 SEK za kg; 100 sek = ca 46 pln).
Ja tam osobiście wolę śmierdziucha Brännvinost (ser bimbrowy) - ostry w
smaku i strasznie "jadący skarpetkami".
Tego mi w Polsce brakuje podziału serów na ostre, półostre i łagodne - w
większości sa sery łagodne:-(
dodam jeszcze do listy zakupów:
Fix Knorra Mousaka, Fransk Potatisgratäng (zapiekana ziemniaczana
francuska) i inne
Pepparmix - mieszanka pieprzu
Citronpeppar - pieprz cytrynowy (mieszanka)
Allroundkrydda - taki miszmasz przyprawowy i inne
Oleje do maserowania mięcha na grill
Prinskorvar (malutkie paróweczki)
Lingonsylt w ilościach hurtowych (my kupujemy w 2,5 kilogramowych
kubełkach :-))
Odkąd dostałam przepis od WMA na köttbullar to już nie "sprowadzam" ich
do Polski bo wcześniej to tez w ilościach hurtowych kupowałam köttbullar
firmy Mammascans
--
Pozdrawiam,
gdaMa (Magda)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |