| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-31 09:02:50
Temat: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)Witam!
Jako stały bywalec grupy kulinarnej (zdecydowanie najbliższej mi zresztą) po raz
pierwszy pozwolilem sobie na małe OT. Mam nadzieję, że Państwo mi to wybaczą...
Właśnie wróciłem z rynku na Przymorzu w Gdańsku i przy jednym ze stoisk
rybnych szlag mnie trafił (nie pierwszy raz zresztą). Otóż w pojemniku ze
szczupakami jednemu b.przyzwoitemu (ok.3kg) towarzyszyły w większości
niewymiarowe, wśród których zauważyłem 2 długości co najwyżej 30cm. Krew we mnie
zawrzała i zapytałem (mimo wszystko uprzejmie, jak sądzę) czy to w porządku
zabierać i wystawiać na sprzedaż takie egzemplarze. Coś tam odburknął, że to
jezioro dzierżawione przez szefa i może robić co chce... (chodzi o któreś z
jezior koło Ostrzyc na Kaszubach - wiem to z wcześniejszego wywiadu :-), zresztą
ten sam człowiek prowadzi swoje rybne stoisko również w piątki na rynku w
Kościerzynie.
Czy ktoś z tej Grupy orientuje się, jak taki proceder wygląda z prawnego punktu
widzenia? Jak np. w przypadku dzierżawionej i prywatnej wody? Dziś on ją
dzierżawi, a jutro kto inny... Czy to oznacza, że można by także handlować
rybami znajdującymi się pod ochroną? Karmić ciosami i strzeblami koty...???!!!
No bo przecież odłowione były by w "mojej" wodzie? A dajmy na to szczupaki 30-
cm też są w końcu traktowane jako "pod ochroną". Nie wspomnę o 20cm linach
itp., które u tego rybaka widywałem...
Użytek kulinarny z małych (normalnie osiągających słuszne rozmiary) ryb jest
najczęściej taki sobie ze względu na relatywnie dużo, małych, a zatem
uciązliwych ości. Podobnie jak mizerną wartość kulinarną przedstawiają duże
okazy danego gatunku, co jest powszechnie wiadome (w przeciwieństwie do ich
wartości reprodukcyjnej-wniosek nasuwa się sam). Ale to pół biedy. Gorsza
sprawa, że tym osobnikom właśnie nie pozwala się doczekać tarła, a najlepiej
kilku, które winno mieć miejsce niezależnie od sztucznych zarybień. Przecież
ustalenie dla wielu gatunków wymiarów i okresów ochronnych nie wzięło się z
niczego. Fatalny stan większości jezior w Polsce, nieumiejętne gospodarowanie
oczywiście nie pozostaje bez wpływu na ceny ryb...
Bardzo proszę o Wasze opinie i spostrzeżenia.
Pozdrawiam!
Wok
P.S. Idę do kuchni szykować sandacza w galarecie (średniego) - może ukoję
nerwy... ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-31 09:33:56
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)> Witam!
>
> Jako stały bywalec grupy kulinarnej (zdecydowanie najbliższej mi zresztą) po
raz
> pierwszy pozwolilem sobie na małe OT. Mam nadzieję, że Państwo mi to
wybaczą...
>
> Właśnie wróciłem z rynku na Przymorzu w Gdańsku i przy jednym ze stoisk
> rybnych szlag mnie trafił (nie pierwszy raz zresztą). Otóż w pojemniku ze
> szczupakami jednemu b.przyzwoitemu (ok.3kg) towarzyszyły w większości
> niewymiarowe, wśród których zauważyłem 2 długości co najwyżej 30cm. Krew we
mnie
> zawrzała i zapytałem (mimo wszystko uprzejmie, jak sądzę) czy to w porządku
> zabierać i wystawiać na sprzedaż takie egzemplarze. Coś tam odburknął, że to
> jezioro dzierżawione przez szefa i może robić co chce... (chodzi o któreś z
> jezior koło Ostrzyc na Kaszubach - wiem to z wcześniejszego wywiadu :-),
zresztą
> ten sam człowiek prowadzi swoje rybne stoisko również w piątki na rynku w
> Kościerzynie.
>
> Czy ktoś z tej Grupy orientuje się, jak taki proceder wygląda z prawnego
punktu
> widzenia? Jak np. w przypadku dzierżawionej i prywatnej wody? Dziś on ją
> dzierżawi, a jutro kto inny... Czy to oznacza, że można by także handlować
> rybami znajdującymi się pod ochroną? Karmić ciosami i strzeblami
koty...???!!!
> No bo przecież odłowione były by w "mojej" wodzie? A dajmy na to szczupaki
30-
> cm też są w końcu traktowane jako "pod ochroną". Nie wspomnę o 20cm linach
> itp., które u tego rybaka widywałem...
>
> Użytek kulinarny z małych (normalnie osiągających słuszne rozmiary) ryb jest
> najczęściej taki sobie ze względu na relatywnie dużo, małych, a zatem
> uciązliwych ości. Podobnie jak mizerną wartość kulinarną przedstawiają duże
> okazy danego gatunku, co jest powszechnie wiadome (w przeciwieństwie do ich
> wartości reprodukcyjnej-wniosek nasuwa się sam). Ale to pół biedy. Gorsza
> sprawa, że tym osobnikom właśnie nie pozwala się doczekać tarła, a najlepiej
> kilku, które winno mieć miejsce niezależnie od sztucznych zarybień. Przecież
> ustalenie dla wielu gatunków wymiarów i okresów ochronnych nie wzięło się z
> niczego. Fatalny stan większości jezior w Polsce, nieumiejętne gospodarowanie
> oczywiście nie pozostaje bez wpływu na ceny ryb...
>
> Bardzo proszę o Wasze opinie i spostrzeżenia.
>
> Pozdrawiam!
> Wok
>
> P.S. Idę do kuchni szykować sandacza w galarecie (średniego) - może ukoję
> nerwy... ;-)
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
P.S. I jeszcze jedna uwaga, istotna z kulinarnego punktu widzenia, którą jednak
zapomniałem się podzielić. Mam tu na myśli rozmnażanie i wzrost ryb w warunkach
naturalnych, przy minimalnej ingerencji człowieka. Smak tych ryb jest
zdecydowanie lepszy niż tych tłoczonych w jakichś sadzawkach i karmionych
tajemniczymi papkami. Miałem okazję się o tym przekonać choćby w zeszłym roku,
kiedy to udało mi się złowić kilka karpi w ich jak najbardziej "naturalnym"
środowisku, odżywiających się równie "naturalnie". Smak takiego karpia daleki
był od powszechnie znanego sklepowego (futrowane paszami). Z pewnością należy
się tu dopatrywać analogii do powszechnie znanej róznicy w jakości i smaku mięsa
wieprzowego pochodzącego od trzody chlewnej swobodnie wypasającej się w
niektórych krajach od naszych "ścieśnionych" świnek...
Jeszcze raz pozdrawiam!
Wok
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-01 09:09:14
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)> szlag mnie trafił (nie pierwszy raz zresztą)
=========
Mi też się to zdarza w trakcie zakupów. I to coraz częściej. Obawiam, że
przy obecnym stanie bezprawia, tylko wyżalanie się na grupie pozostaje nam.
Ja się dziasiaj wyżaliłem się w wątku "Kuchnia kreatywna".
Proponowałem tu kiedyś założenie Partii Użytkowników Żywności, ale jakoś bez
odzewu. Pierwsze co bym zrobił, to zajął się sprzedawcą tych niewymiarowych
szczupaczków, a drugie, to produdentów parówek skazałbym na zjadanie swoich
wyrobów. Mam jeszcze kilka innych pomysłów, takich jak np. zakaz dodawania
mięsa do wody i nazywania tego szynką.
W sytuacji, którą opisałeś powinno wystarczyć zwykłe poinformowanie straży
miejskiej albo PIH. Ale znając realia, zapewne zostałbyś wtedy aresztowany i
oskarżony, a w najlepszym razie pobity i wysłany na kolegium.
Moim zdaniem jedynym sposobem ratowania się przed nieuczciwością w handlu,
tak ostentacyjnie i bezkarnie demonstrowaną przez bezczelnych producentów i
sprzedawców jest olewanie ich produktów. Zapewne nic to i tak nie da, bo
oburzonych jest zbyt mało, ale z czasem, wierzę, zacznie ich przybywać. Ile,
w końcu, można wytrzymać żywiąc się szczynami? A może i można :-{ W końcu
młodzież w ogóle nie zna smaku wielu produktów (nawet durnej szynki), bo od
lat ich nie ma w sprzedaży.
Z trendów widocznych w handlu widać, że różne chińskie zupki, gorące kubki,
rosołki ze świeżych warzyw i te inne śmieciowe wyroby to pierwszy, nieśmiały
krok do żywności w pigułkach. Obawiam się, że kiedy nasze wnuki dorosną to
będzie tak, jak w jednej ze scen Matrixa: "Skąd wiadomo jak smakował
kurczak?". Dlatego, że po kurczakach i szczupakach zostanie tylko "aromat
identyczny z naturalnym".
Może więc nie ma się o co oburzać? I tak wszystko szlag trafi.
waldek
========
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-01 09:16:36
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)========
Kurde, ale się wypłakałem. Ma ktoś chusteczkę?
waldek
========
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-01 19:06:55
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym ( OT+długawe)"Polska nierzadem stoi" - nie pamietam kto tak powiedzial wiele lat temu
ale jest to bolesna prawda i wszystko na co mnie stac, to przeklenstwa
pod adresem kolejnych wladcow PRL-u II.
Wstydze sie swojej bezsilnej zlosci.
Niech szlag trafi sprzedawczykow z za okraglego stolu w Magdalence.
pozdr
marek,glodny..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-01 20:24:52
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)Dans la news:3EDA4ECF.6FFC73A0@megsinet.net,
marekj <m...@m...net> a écrit:
> "Polska nierzadem stoi" - nie pamietam kto tak powiedzial wiele lat
> temu ale jest to bolesna prawda i wszystko na co mnie stac, to
> przeklenstwa pod adresem kolejnych wladcow PRL-u II.
> Wstydze sie swojej bezsilnej zlosci.
> Niech szlag trafi sprzedawczykow z za okraglego stolu w Magdalence.
A nie ma w Polsce jakiejs inspekcji, ktora sie tym zajmuje ?
Ewcia
--
Niesz !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-02 07:44:52
Temat: Re: Do smakoszy ryb i wędkarzy w jednym (OT+długawe)> A nie ma w Polsce jakiejs inspekcji, ktora sie tym zajmuje ?
========
Sa. Jedna nazywa sie gangiem lub mafia i zajmuje sie sciaganiem haraczy.
Druga nazywa sie fiskus i sluzy do fizycznej eksterminacji firm.
waldek
========
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-07 17:50:48
Temat: Re: Do smakoszy ryb i w?dkarzy w jednym ( OT+d?ugawe)---- Original Message ----
From: "marekj" <m...@m...net>
Sent: Sunday, June 01, 2003 9:06 PM
> "Polska nierzadem stoi" - nie pamietam kto tak powiedzial wiele lat
> temu ale jest to bolesna prawda i wszystko na co mnie stac, to
> przeklenstwa pod adresem kolejnych wladcow PRL-u II.
> Wstydze sie swojej bezsilnej zlosci.
> Niech szlag trafi sprzedawczykow z za okraglego stolu w Magdalence.
> pozdr
> marek,glodny..
Drogi Marku!
Primo: lista troche nie jak, jak na powyzsze stwierdzenia..
Duo: odpowiedz sobie na pytanie co Ty robisz, tak calkiem prywatnie, by sie temu
przeciwstawic...
Tertio: jakby 'nie sprzedali' to dzisiaj nie bylibysmy w tym miejscu, w ktorym
jestesmy, ale nadal w objeciach komunistycznego ZSRR.
Barbara
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.488 / Virus Database: 287 - Release Date: 2003.06.05
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |