Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Trawka, blant, pietruszka, zioło

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trawka, blant, pietruszka, zioło

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-21 15:46:30

Temat: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czytałem dzisiaj magazyn dla grzecznych dziewczynek pt. "mała miss". Obok
ciekawych artykułów o tym jak unieszkodliwić potencjalnego napastnika
(dokładne instrukcje jak chwycić faceta żeby bolało - informuję, byle jak
byleby trafić w jądra) były opisy różnych narkotyków w rubryce "O tym diler
ci nie powie". Otóż chcę poinformowac że jesli chodzi o trawkę o wszystkim
diler mnie poinformował. Podał mi skutki, wszelkie mozliwe sytuacje a nawet
opiekował się mną podczas pierwszego spalenia. Zresztą nie ma to
najmniejszego znaczenia, już nie palę. Ale kiedy czytam takie artykuły i
pojawiają się w nich teksty w stylu "negatywne działanie o którym diler ci
nie powie" i wymienia się objawy takie jak zwiększone łaknienie (tzw.
zwała), zaburzenia koncentracji (połowa zabawy wynika właśnie z tego
powodu), astma (z tą astmą to nadużycie, bo ją wywoływac może wiele różnych
czynników, nie tylko marichuana), podrażnienia gardła i krtani (paliłem
papierosy i wiem że one może tak, ale nie marichuana), suchość w gardle
(zwalcza się ją mając pod ręką wodę mineralną). Nie wspomina się natomiast o
najważniejszym czyli o syndromie amotywacyjnym i kłopotach z rozumowaniem.
Ogólnie mam wrażenie że wszystkie te objawy podane były po to żeby zabrały
jak najwięcej miejsca i zrobiły na biednych dziewczynkach jak najbadziej
przerazające wrażenie. Ogólnie mam świadomość tego że trawa do zdrowych
rzeczy nie należy, ale czy nie myślicie że w tej tematyce mamy doczynienia z
nachalną propagandą? Ogólnie trawa jest zła z dwóch powodów: jest w niej
mnóstwo domieszek niepewnego pochodzenia (właściwie wszystko co sprzedają
dilerzy to chemia) i to że są pierwszym krokiem do narkotykow twardych. Są
pierwszą bramą, przez którą wchodzą nowicjusze w świat ćpania. Czy aby nie
logiczniejsze byłoby zalegalizowanie i poddanie kontroli wyrobu trawy przy
jednoczesnym nałożeniu odpowiedniej zaporowej akcyzy na nią i sieci
koncesjonowanych sklepów niż uparte udawanie że problemu nie ma? W ten
sposób młodzi ludzie nie mieli by tak łatwego dostępu do twardych
narkotyków, jak i miękkich (bo teraz trawkę dostać jest strasznie łatwo),
ale także byliby poddani kontroli społecznej. Ale takie rozwiązanie powinno
być jak najszybsze. Już teraz dostać "dropsa", "fetę" (amfetaminę), czy
kwasa jest coraz łatwiej. Zaczyna już funkcjonować nielegalny rynek leków
przeciwbólowych, szczególnie "Tramalu" który wywołuje halucynacje.

Proszę o konkretne opinie na ten temat.
Dla jasności paliłem w swoim życiu trawkę niejeden raz i wiem z jakimi
zagrożeniami się wiąże, znam jej zalety i wady.

Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-21 16:50:05

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "Altharis" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja paliłem i jakoś nie widzę żadnych zalet trawki. Hieh większych wad też
nie ale jakoś nie polecam nikomu tego. A co to reszty to gdyby zalegalizować
trawę to jestem pewien że znacznie mniejsza liczba młodych [w szczególności
ich się to wszystko tychy] dawała by się w to wszystko wciągnąć. Powód jest
prosty, ludzka mentalność jest jakoś tak dziwnie "zaprogramowana" że
wszystko co jest na nie legalu jest oki a to co już zostało zalegalizowane
jest przeżyte więc się tego nie rusza.


Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bd1uvc$mdv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czytałem dzisiaj magazyn dla grzecznych dziewczynek pt. "mała miss". Obok
> ciekawych artykułów o tym jak unieszkodliwić potencjalnego napastnika
> (dokładne instrukcje jak chwycić faceta żeby bolało - informuję, byle jak
> byleby trafić w jądra) były opisy różnych narkotyków w rubryce "O tym
diler
> ci nie powie". Otóż chcę poinformowac że jesli chodzi o trawkę o wszystkim
> diler mnie poinformował. Podał mi skutki, wszelkie mozliwe sytuacje a
nawet
> opiekował się mną podczas pierwszego spalenia. Zresztą nie ma to
> najmniejszego znaczenia, już nie palę. Ale kiedy czytam takie artykuły i
> pojawiają się w nich teksty w stylu "negatywne działanie o którym diler ci
> nie powie" i wymienia się objawy takie jak zwiększone łaknienie (tzw.
> zwała), zaburzenia koncentracji (połowa zabawy wynika właśnie z tego
> powodu), astma (z tą astmą to nadużycie, bo ją wywoływac może wiele
różnych
> czynników, nie tylko marichuana), podrażnienia gardła i krtani (paliłem
> papierosy i wiem że one może tak, ale nie marichuana), suchość w gardle
> (zwalcza się ją mając pod ręką wodę mineralną). Nie wspomina się natomiast
o
> najważniejszym czyli o syndromie amotywacyjnym i kłopotach z rozumowaniem.
> Ogólnie mam wrażenie że wszystkie te objawy podane były po to żeby zabrały
> jak najwięcej miejsca i zrobiły na biednych dziewczynkach jak najbadziej
> przerazające wrażenie. Ogólnie mam świadomość tego że trawa do zdrowych
> rzeczy nie należy, ale czy nie myślicie że w tej tematyce mamy doczynienia
z
> nachalną propagandą? Ogólnie trawa jest zła z dwóch powodów: jest w niej
> mnóstwo domieszek niepewnego pochodzenia (właściwie wszystko co sprzedają
> dilerzy to chemia) i to że są pierwszym krokiem do narkotykow twardych. Są
> pierwszą bramą, przez którą wchodzą nowicjusze w świat ćpania. Czy aby nie
> logiczniejsze byłoby zalegalizowanie i poddanie kontroli wyrobu trawy przy
> jednoczesnym nałożeniu odpowiedniej zaporowej akcyzy na nią i sieci
> koncesjonowanych sklepów niż uparte udawanie że problemu nie ma? W ten
> sposób młodzi ludzie nie mieli by tak łatwego dostępu do twardych
> narkotyków, jak i miękkich (bo teraz trawkę dostać jest strasznie łatwo),
> ale także byliby poddani kontroli społecznej. Ale takie rozwiązanie
powinno
> być jak najszybsze. Już teraz dostać "dropsa", "fetę" (amfetaminę), czy
> kwasa jest coraz łatwiej. Zaczyna już funkcjonować nielegalny rynek leków
> przeciwbólowych, szczególnie "Tramalu" który wywołuje halucynacje.
>
> Proszę o konkretne opinie na ten temat.
> Dla jasności paliłem w swoim życiu trawkę niejeden raz i wiem z jakimi
> zagrożeniami się wiąże, znam jej zalety i wady.
>
> Vesemir
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 18:02:19

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "pepo" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> wszystko co jest na nie legalu jest oki a to co już zostało zalegalizowane
> jest przeżyte więc się tego nie rusza.

hehe to moze i lepiej ze jest nielegalna-bo co by dzieciaki(i nie tylko:)) )
wtedy braly , jak by byla legalna
hmm :)



Użytkownik "Altharis" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bd226m$dsn$1@absinth.dialog.net.pl...
> Ja paliłem i jakoś nie widzę żadnych zalet trawki. Hieh większych wad też
> nie ale jakoś nie polecam nikomu tego. A co to reszty to gdyby
zalegalizować
> trawę to jestem pewien że znacznie mniejsza liczba młodych [w
szczególności
> ich się to wszystko tychy] dawała by się w to wszystko wciągnąć. Powód
jest
> prosty, ludzka mentalność jest jakoś tak dziwnie "zaprogramowana" że
> wszystko co jest na nie legalu jest oki a to co już zostało zalegalizowane
> jest przeżyte więc się tego nie rusza.
>
>
> Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:bd1uvc$mdv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Czytałem dzisiaj magazyn dla grzecznych dziewczynek pt. "mała miss".
Obok
> > ciekawych artykułów o tym jak unieszkodliwić potencjalnego napastnika
> > (dokładne instrukcje jak chwycić faceta żeby bolało - informuję, byle
jak
> > byleby trafić w jądra) były opisy różnych narkotyków w rubryce "O tym
> diler
> > ci nie powie". Otóż chcę poinformowac że jesli chodzi o trawkę o
wszystkim
> > diler mnie poinformował. Podał mi skutki, wszelkie mozliwe sytuacje a
> nawet
> > opiekował się mną podczas pierwszego spalenia. Zresztą nie ma to
> > najmniejszego znaczenia, już nie palę. Ale kiedy czytam takie artykuły i
> > pojawiają się w nich teksty w stylu "negatywne działanie o którym diler
ci
> > nie powie" i wymienia się objawy takie jak zwiększone łaknienie (tzw.
> > zwała), zaburzenia koncentracji (połowa zabawy wynika właśnie z tego
> > powodu), astma (z tą astmą to nadużycie, bo ją wywoływac może wiele
> różnych
> > czynników, nie tylko marichuana), podrażnienia gardła i krtani (paliłem
> > papierosy i wiem że one może tak, ale nie marichuana), suchość w gardle
> > (zwalcza się ją mając pod ręką wodę mineralną). Nie wspomina się
natomiast
> o
> > najważniejszym czyli o syndromie amotywacyjnym i kłopotach z
rozumowaniem.
> > Ogólnie mam wrażenie że wszystkie te objawy podane były po to żeby
zabrały
> > jak najwięcej miejsca i zrobiły na biednych dziewczynkach jak najbadziej
> > przerazające wrażenie. Ogólnie mam świadomość tego że trawa do zdrowych
> > rzeczy nie należy, ale czy nie myślicie że w tej tematyce mamy
doczynienia
> z
> > nachalną propagandą? Ogólnie trawa jest zła z dwóch powodów: jest w niej
> > mnóstwo domieszek niepewnego pochodzenia (właściwie wszystko co
sprzedają
> > dilerzy to chemia) i to że są pierwszym krokiem do narkotykow twardych.

> > pierwszą bramą, przez którą wchodzą nowicjusze w świat ćpania. Czy aby
nie
> > logiczniejsze byłoby zalegalizowanie i poddanie kontroli wyrobu trawy
przy
> > jednoczesnym nałożeniu odpowiedniej zaporowej akcyzy na nią i sieci
> > koncesjonowanych sklepów niż uparte udawanie że problemu nie ma? W ten
> > sposób młodzi ludzie nie mieli by tak łatwego dostępu do twardych
> > narkotyków, jak i miękkich (bo teraz trawkę dostać jest strasznie
łatwo),
> > ale także byliby poddani kontroli społecznej. Ale takie rozwiązanie
> powinno
> > być jak najszybsze. Już teraz dostać "dropsa", "fetę" (amfetaminę), czy
> > kwasa jest coraz łatwiej. Zaczyna już funkcjonować nielegalny rynek
leków
> > przeciwbólowych, szczególnie "Tramalu" który wywołuje halucynacje.
> >
> > Proszę o konkretne opinie na ten temat.
> > Dla jasności paliłem w swoim życiu trawkę niejeden raz i wiem z jakimi
> > zagrożeniami się wiąże, znam jej zalety i wady.
> >
> > Vesemir
> >
> >
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 19:39:40

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Należę do tych ludzi, którzy pierwszą rzeczą, jaką nauczyli się w liceum
było palenie trawki. Miałem to szczęście chodzić do liberalnego liceum,
gdzie wszyscy moi koledzy palili, a nauczyciele wiedzieli o tym. Wtedy
jednak były inne czasy; nauczyciele nam ufali, wiedzieli, że nie zrobimy nic
głupiego; mój rocznik (`82) był ostatnim rocznikiem ludzi starego pokolenia,
którzy narodzili się w stanie wojennym. Potem nic nie było już jak dawniej;
dzisiaj w tym liceum są kamery i ochroniarz.
Tak więc pale już od dawna, choć wiadomo, że nie aż od tak dawna. To co jest
ważne, to to, że pale nadal; czasami nawet dzień za dniem. W zasadzie można
powiedzieć, że pale dużo; paliłem na przykład zanim zacząłem pisać ten post.
Można więc wysunąć śmiało wniosek, że jeśli od sześciu lat, powiedzmy co
trzeci dzień pale, to jestem uzależniony.
Nigdy poważnie nie zastanawiałem się na tym. Palenie trawki jest dla mnie
równoznaczne z paleniem papierosów; stało się to rzeczą powszednią. Mój
organizm cały czas absorbuje, i będę szczery z wami, i powiem, że wcale nie
muszę zwiększać sobie dawki, aby czuć się odprężonym. Próbowałem innych
narkotyków, ale były to tylko chwilowe, rzadkie akcje. Jeśli chodzi o
szkodliwość, to powiem tak, że nie czuję się chory. Trawka ma lecznicze
właściwości zioła; gdy młody człowiek ją pali, to albo jego skóra nie
toleruje thc, i powstają na niej krosty, albo toleruje, a wtedy człowiek w
widocznym stopniu zachowuje młode rysy twarzy. Ja mam coś takiego; odkąd
zacząłem palić trawkę moja twarz nie uległa prawie żadnym zmianom. Stąd
zresztą wynika mój kompleks; nie wiem jak postrzegają mnie ludzie: ładnym,
czy brzydkim. Po za tym palenie trawki w pewnym stopniu 'oczyszcza' płuca z
dymu papierosowego.
Po co palę? Dobre pytanie; palę bo lubię. Nie dawno, dopiero jakieś dwa,
trzy miesiące temu zacząłem się nad tym zastanawiać. Wynik tych rozmyślań
był taki, że stwierdziłem, że nie mogę żyć tylko w realnym świecie.
Potrzebuję pewnej odskoczni do innego wymiaru, aby dzięki możliwości
spojrzenia na świat z innej perspektywy, doznawać natchnienia do życia.
Jestem wrażliwym człowiekiem, i ciągłe patrzenie na rzeczywistość mogłoby
mnie zabić, muszę więc czasami spojrzeć na świat w sposób zapewniający mi
przyjemność z życia. Taki sposób umożliwia mi palenie trawki.
W mojej rodzinnej miejscowości większość moich znajomych też pali. Oni palą
z nudów. W tej miejscowości nie ma żadnej alternatywnej rozrywki; nie ma
baru ani pubu. Młodzież niema co robić, więc jeździ samochodami i pali
trawkę. Mogą tym samym stanowić zagrożenie; raz mi znajomy mówił, jak
któregoś dnia wzięli autostopowicza i wywieźli go w bagażniku do lasu.
Ofiara chciała im oddać swoje pieniądze w zamian za życie, ale oni tylko
wzięli na paliwo, zostawili go w tym lesie. Taki akcji moi znajomi
przeprowadzali więcej; to straszne, ale przecież nie mogę na nich wpłynąć;
nie mam takiej mocy.
Na przykładzie owej miejscowości dostrzegłem pewne ciekawe zdarzenie
społeczne. Otóż w tej miejscowości mówi się, że 'tu nie ma dziewczyn'. I
faktycznie; nie widać ich. W mieście bowiem widać tylko chłopaków
ganiających samochodami, albo siedzących na ławce. W tym mieście funkcjonuje
coś takiego, jak karczma piwna; prawdziwa speluna, w której co najwyżej
siedzi pięciu gości. W tej karczmie można palić trawkę, ale rzadko się to
robi, ponieważ właściciel karczmy puszcza bardzo kiepską muzykę, której nikt
nie chce słuchać (stąd też mała liczba klientów).
O moim mieście mógłbym opowiadać godzinami, więc lepiej szybko skończę,
zanim zapomnę o czym tak w ogóle miałem pisać.
O kosztach palenia nie będę mówił; dawno bym już kupił sobie samochód za to
co spaliłem.
Legalizacja? Nie mam stosunku; jak chcą, to niech legalizują.

pozdrawiam serdecznie
Łukasz Nawrocki

--
[Background's voices: Ennio Morricone - A Fistful Of Dynamite]
--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 21:05:32

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "Vesemir" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Legalizacja? Nie mam stosunku; jak chcą, to niech legalizują.
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz Nawrocki

To mnie najbardziej bawi :)
Dla palacza to nie ma znaczenia, on po prostu bakę ma!
Zadzwoni do swoich dilerów i ma trawę.
I mu wali legalizacja.
Ale to ma znaczenia, przynajmniej nie dostają zysków grupy przestępcze.

Vesemir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 21:52:12

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vesemir" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
news:bd1uvc$mdv$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Ogólnie trawa jest zła z dwóch powodów: ..... że są pierwszym krokiem do
narkotykow twardych. Są
> pierwszą bramą, przez którą wchodzą nowicjusze w świat ćpania.

To jest bardzo powazny powód, zdaje mi sie.
Zobacz jak bylismy mlodsi, czlowiek szuka czym by sie w zyciu zajac,
jakies habby, jaka szkola, praca ... a to nie jest latwe, trzeba sie troche
nameczyc.
A jak ktos zaczyna bawic sie z narkotykami, na poczatku ma frajde,
przyjemnosc, prestiż
i moze sobie wybrac taka "droge", moze w to za bardzo wejsc.

Dwa, podobno jest brown sugar i podobno silnie uzaleznia. A jak juz ktos
pali trawke,
to dlaczego by nie mial zapalic brown sugar, tylko dla spróbowania?
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 22:01:13

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pepo" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bd26dl$4pe$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

> hehe to moze i lepiej ze jest nielegalna-bo co by dzieciaki(i nie
tylko:)) )
> wtedy braly , jak by byla legalna
> hmm :)

Wlasnie! :)
Jezeli lekkie zostaly-by legalne, a twarde nie,
to moze ludzie zaczeli-by brac twarde?
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-21 22:08:19

Temat: Re: Trawka, blant, pietruszka, zioło
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie do końca masz rację. Gdy biorę trawę od dilera, to przynajmniej wiem, że
wyda on tą kasę na taksówki, drinki i panienki, a co za tym idzie, pieniądz
jest będzie w obiegu i napędzi polską gospodarkę. Natomiast gdy trawa
zostanie zalegalizowana, wtedy nałożą na nią podatek i będą ją sprzedawać w
wyznaczonych punktach. Cała otoczka mistycyzmu związana z trawką rozwieje
się; nie będzie już przyjemności palenia czegoś, co jest zakazane...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konflikty - bibliografia.
Nowoczesna droga do sukcesu a rzeczywistość
CZEMU TAK MOCNO MNIE BIJESZ, TATUSIU !!!
Negatywna motywacja.
Przypowiastka.[dlugie]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »