Chciałbym przestrzec wszystkich przed wpłacaniem zaliczek na poczet budowy
domu lub zakupu mieszkania w spółdzielni mieszkaniowej "Ustronie" z ul.
Curie-Skłodowskiej w Łodzi.
Spóldzielnia ta kusząc niskimi cenami zachęca do rezerwowania nieruchomości
poprzez wpłacanie zaliczek. Przyrzekany ustnie termin realizacji inwestycji
przesuwa się w praktyce o kilka lat.
Ja wpłaciłem pieniądze i podpisałem umowę rezerwacji we wrześniu ubiegłego
roku. Budynek miał być oddany do użytku pod koniec roku bieżącego. Okazuje
się jednak, że nie ma on prawdopodobnie nawet pozwolenia na budowę, a na
pewno nie ruszyły jeszcze żadne prace budowlane, nawet przegotowawcze.
Z prezesem rozmawiałem kilkukrotnie i za każdym razem winę widział on w
Zakładzie Uzgadniania Dokumentacji, Elektrowni, Gazowni itp. Gdy zwróciłem
się o zwrot pieniędzy okazało się, że nie jest to takie proste. Tłumaczeniem
był np brak pieniędzy. Spóldzielnia mieszkaniowa realizująca inwestycje za
kilkadzisiąt milionów złotych nie dysponowała kwotą kilku tysięcy. Na
szczęście pieniądze odzyskałem, jednak nie obyło się bez "nerwów".
Proszę zatem wszystkich, aby zanim podpiszą umowę i wpłacą pieniądze
jakiemukolwiek deweloperowi (w tym spółdzielni) mocno się nad tym
zastanowili. Większość tych podmiotów działa bowiem w systemie
quasi-argentyńskim. Zbierają od wszystkich kasę (w tym także z rezerwacji) i
realizują określone inwestycje, a inne celowo opóźniają. W ten sposób nie
muszą brać kredytu bankowego. Mogłoby się bowiem okazać, ze żaden bank nie
udziliłby im takowego z powodu braku zdolności kredytowej.

Zachęcam zatem do kupowania mieszkań już wybudowanych i wpłacania pieniędzy
po podpisaniu aktu notarialnego. Zbyt wiele jest na rynku słabych
podmiotów, którym się wydaje że są w stanie prowadzić działalność
deweloperską.

Michał