« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-23 10:11:17
Temat: W biegu...ciąg dalszyCześć
Chcę nawiązać do postu Oliwii i sprowokować Was do bardziej poważnych
komentarzy. Moim zdaniem temat z dnia 21-go maja został po prostu olany. A
oto co napisała Oliwia.
--------------------
wstajemy bladym switem .. biegamy, zalatwiamy, walczymy w urzedach,
zwycjezamy czesciej przegrywamy , praca dom, szybkie jedzenie, wieczorem
znajomi albo strta papierow nowe ksiazki i pisma ... w biegu zakupy, w biegu
prysznic, w biegu jedzenie, w biegu spanie ...
Czy nie powinnismy byc najlepszymi na swiecie przelajowcami???
--------------------
Jest to oczywiście trochę humorystyczne poruszenie pewnych ważnych aspektów.
Ja proponuję szanownym grupowiczom rozpracowanie takiego zagadnienia jak
RUTYNA.
pozdrawiam
silvio manuel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-23 15:32:20
Temat: Re: W biegu...ciąg dalszyUżytkownik "silvio manuel" <w...@p...onet.pl>
>
> Chcę nawiązać do postu Oliwii i sprowokować Was do bardziej poważnych
> komentarzy. Moim zdaniem temat z dnia 21-go maja został po prostu
> olany.
Napiszesz sam coś na ten temat, czy olałeś?
> Ja proponuję szanownym grupowiczom rozpracowanie takiego
> zagadnienia jak RUTYNA.
Znowu? Ile można?.. ;)
--
Rafalski
DUDE: "Shit, I know that guy. He's a nihilist."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-23 16:31:16
Temat: Re: W biegu...ciąg dalszy> Chcę nawiązać do postu Oliwii i sprowokować Was do bardziej poważnych
> komentarzy. Moim zdaniem temat z dnia 21-go maja został po prostu olany. A
> oto co napisała Oliwia.
No bo nie kazde sformulowanie pytania, problemu, zagadnienia stymuluje do
podjecia dyskusji - to, ze Ciebie cos interesuje nie oznacza, ze musi takze
wszystkich dookola. Piszesz - "zostal olany" i od razu implikujesz jakies
negatywne konotacje takiego zachowania - tak jak gdyby istnial obowiazek
odpowiadania na kazde, nawet nie interesujace kogos posty :-)
> Jest to oczywiście trochę humorystyczne poruszenie pewnych ważnych aspektów.
> Ja proponuję szanownym grupowiczom rozpracowanie takiego zagadnienia jak
> RUTYNA.
No i co? To wszystko co Ty napisales na temat? Jesli sprawa Cie interesuje
to oczekuje przynajmniej 3kb wlasnych impresji a nie napisac, ze "olaliscie"
i dac 1 zdanie od siebie... A co do rutyny - co tu rozpracowywac? Nie wiesz
co to jest? Bez niej wiele spraw zyciowych byloby zbyt skomplikowanych i
czasochlonnych - pewnie wrecz niemozliwych z powodow czasowych. Nie zawsze
rutyna powinna sie kojarzyc negatywnie. A z ogolna "rutyna zyciowa" trzeba
walczyc bo demobilizuje i prowadzi do marazmu. Mam napisac jeszcze jak?
Bo sprawa wydaje mi sie oczywista.
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-23 16:33:11
Temat: Re: W biegu...ciąg dalszysilvio manuel napisał(a) w dniu 23 maj 2002 tak:
> Ja proponuję szanownym grupowiczom rozpracowanie takiego
> zagadnienia jak RUTYNA.
Wstaje rano. Wychodze. Po poludniu przychodze do domu. Cos robie.
Wieczorem sciagam posty z grupy o psychologii i jeszcze kilku innych.
Odpisuje na nie. Wysylam. Wychodze gdzies lub ide spac.
Dzien jak codzien. To jest rutyna. Co tu rozpracowywac.
Rutyny sie nie uniknie.
--
Pozdrawiam
Łukasz Kryj [x...@p...wp.pl] [www.gminacmielow.republika.pl]
====================================================
===========
Przepraszam że się urodziłem. Więcej się to nie powtórzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |