Byłem ostatnio w budowanym jeszcze mieszkaniu i zauważyłem na ścianie piękne
dwa zacieki wydobywające się z łączenia płyt ( mieszkanie poddaszowe ze
spadowym oknem ) i teraz pytanie:

Byłem tam nie do końca legalnie bo wizyt nie było jeszcze ale wejść się da
bez problemu ( mieszkania już prawie skończone ) jak mam teraz to rozegrać
że ściany są mokre i cieknie po nich bo wiadomo że w dniu oficjalnej
wizytacji a potem odbioru zamalują to żeby nie było widać. Wiadomo że jak
jest jakiś przeciek od strony dachu albo okna to będzie to dalej przeciekać
i pojawi się grzyb a weź to potem reklamuj i bujaj się z ekipami od
poprawek.
Iść do kierownika budowy i oficjalnie umówić się na szybką wizytę w
mieszkaniu i liczyć na to że zacieki są dalej i wymagać poprawki czy iść i
powiedzieć że się było ( niezbyt to legalne ) i prosić spokojnie o poprawkę.
Dokumentacja fotograficzna zrobiona więc się nie wykpią że nic tam nigdy nie
było.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.