Wakacje, kolonie, strach itp

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8

1. Data: 2005-05-10 12:51:19

Temat: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: "Samanna" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
zblizają się wakacje i zastanawiam się nad jakimiś koloniami dla starszej córki - lat
9.
No i oczywiście mam mnóstwo dylematów, czy to dobry pomysł, czy jej się spodoba, co
wybrać :
- jakiś obóz (była zuchem i podobało jej się to i dobrze sobie radziła, ale
przenieślismy się na wieś gdzie zuchów nie ma niestety)
- czy raczej kolonie (bardziej cywilizowane)?
Pomijam fakt jak ja to zniosę ...
Rok temu była 2 tygodnie w sanatorium w Trzebnicy (skolioza), ale byłam u niej co
drugi dzień i zabierałam na weekend do domu bo to
niedaleko z Wrocławia. I mimo, że jej się podobało (koleżanki, basen, wycieczki itp)
to nie była zadowolona, często popłakiwała
wieczorem i tęskniła bardzo ... To znaczy w dzień wszystko było ok, ale wieczory były
ciężkie -długie rozmowy przez telefon,
tulenie, pocieszanie przez słuchawkę itd. Może gdybym wysłała ją na obóz bez telefonu
to nie byłoby płaczu? :))

Czy macie jakieś sugestie, doswiadczenia z takimi "pierwszymi razami" wyjazdowymi ?
Może jakieś konkretne oferty do polecenia?

pozdrawiam
Samanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-05-10 16:53:39

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: "Aga B." <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Samanna" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d5qb19$l85$1@nemesis.news.tpi.pl...
> - jakiś obóz (była zuchem i podobało jej się to i dobrze sobie radziła,
> ale przenieślismy się na wieś gdzie zuchów nie ma niestety)
> - czy raczej kolonie (bardziej cywilizowane)?

Moja siostra na kolonie jeździć nigdy nie chciała, a na obozy zawsze. Ja
jeździłam na jedne i drugie, ale obozy zawsze milej wspominałam. Jeśli była
zuchem, to zdecydowanie szukajcie obozu, na ogół na takie organizowane przez
ZHP mogą jeździć osoby niezrzeszone (tak pojechał mój syn rok temu).

> Może gdybym wysłała ją na obóz bez telefonu to nie byłoby płaczu? :))

Na pewno byłoby mniej. Z własnego doświadczenia pamiętam, że odwiedziny
rodziców były super sprawą, ale jak wyjeżdżali, to wielki ciężar na sercu
pozostawał. U Maćka byliśmy rok temu z wizytą i mało mi serce nie pękło, jak
musieliśmy odjeżdżać, a on miał łzy w oczach i prosił, żebyśmy jeszcze
zostali. Pytałam go wtedy, czy chce, żebyśmy w tygodniu przyjechali, ale
powiedział, że jak będzie chciał, to napisze. Nie napisał :-) Wrócił
zadowolony z zamiarem wyjazdu za rok. A był na koloniach zuchowych (dzieci w
wieku 7-12 lat), wiele dzieci, w tym moje, nie miało żadnego związku z
harcerstwem (teraz mój już ma :-). Wiem, że bardzo mu pomagały listy, które
ode mnie dostawał. Wysłałam może ze cztery (albo trzy, nie pamiętam),
pierwszy w dzień jego wyjazdu (w sumie był 10 dni).

> Czy macie jakieś sugestie, doswiadczenia z takimi "pierwszymi razami"
> wyjazdowymi ?

Jedne odwiedziny z zapasem słodyczy, żadnych telefonów, dużo listów :-)
--
Agnieszka
Maciek 9 lat 4/12 i Marta 5 lat 11/12

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-05-11 06:16:07

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Samanna <m...@i...pl> napisał:
> zblizają się wakacje i zastanawiam się nad jakimiś koloniami dla starszej córki -
lat 9.
> No i oczywiście mam mnóstwo dylematów, czy to dobry pomysł, czy jej się
> spodoba,

Zapytaj ja ;-)

co wybrać :
> - jakiś obóz (była zuchem i podobało jej się to i dobrze sobie radziła, ale
przenieślismy się na wieś gdzie zuchów nie ma niestety)
> - czy raczej kolonie (bardziej cywilizowane)?

Oboz z dobrą kolezanką. Moze tam gdzie byliscie wczesniej organizowany
jest oboz?

> Pomijam fakt jak ja to zniosę ...
> Rok temu była 2 tygodnie w sanatorium w Trzebnicy (skolioza), ale byłam u niej co
drugi dzień i zabierałam na weekend do domu bo to
> niedaleko z Wrocławia. I mimo, że jej się podobało (koleżanki, basen, wycieczki
itp) to nie była zadowolona, często popłakiwała
> wieczorem i tęskniła bardzo ... To znaczy w dzień wszystko było ok, ale wieczory
były ciężkie -długie rozmowy przez telefon,
> tulenie, pocieszanie przez słuchawkę itd. Może gdybym wysłała ją na obóz bez
> telefonu to nie byłoby płaczu? :))

Pewnie bylby, ale mniejszy.

> Czy macie jakieś sugestie, doswiadczenia z takimi "pierwszymi razami"
> wyjazdowymi ?

Poniewaz pamietam co czulam bedac na kolonii wiele lat temu postanowilam
oszczedzic swoim dzieciom takich atrakcji.
Ale od pierwszej klasy jezdzily na "zielone szkoly", zwykle nad morze.
Starsza OK, mlodsza wieczorny placz mimo najlepszej kolezanki przy boku.
Dopiero od 4 klasy dojrzala do cieszenia sie wyjazdem.
Wszystko zalezy od dziecka.

Pozdrowienia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-05-11 06:33:34

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lila wrote:

> Poniewaz pamietam co czulam bedac na kolonii wiele lat temu postanowilam
> oszczedzic swoim dzieciom takich atrakcji.
[...]
> Wszystko zalezy od dziecka.

Nie sadzisz, ze te dwa zdania sobie przecza ?

D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-05-11 07:03:00

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Dunia <d...@n...o2.pl> napisał:
> Lila wrote:

> > Poniewaz pamietam co czulam bedac na kolonii wiele lat temu postanowilam
> > oszczedzic swoim dzieciom takich atrakcji.
> [...]
> > Wszystko zalezy od dziecka.

> Nie sadzisz, ze te dwa zdania sobie przecza ?

Nie.
Sa dzieci, ktore z dala od rodzicow czują się jak ryba w wodzie,
są dzieci, ktore kazda rozłąkę bardzo przeżywają (ja przeżywałam).

Pozdrowienia,
Lila
PS. A moze sa tu jacys opiekunowie kolonijni i napisza o swoich
doswiadczeniach?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-05-11 07:16:44

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lila wrote:

>>>Poniewaz pamietam co czulam bedac na kolonii wiele lat temu postanowilam
>>>oszczedzic swoim dzieciom takich atrakcji.
>>
>>[...]
>>
>>>Wszystko zalezy od dziecka.
>
>
>>Nie sadzisz, ze te dwa zdania sobie przecza ?
>
> Nie.

Czyli zakladasz, ze Twoje dzieci odbieraja to dokladnie tak samo jak Ty
kiedys ? (Wnioskuje z tego "oszczedzania")

D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-05-11 07:26:09

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

Dunia <d...@n...o2.pl> napisał:

> Czyli zakladasz, ze Twoje dzieci odbieraja to dokladnie tak samo jak Ty
> kiedys ? (Wnioskuje z tego "oszczedzania")

Ja nie zakladam, ja to wiem, z reakcji młodszej corki na "zielone szkoły".
Starsza, ktora lepiej sobie radziła, po prostu nie chciala jeździc na
kolonie. Nie bede dziecka zmuszac do czegos, czego nie chce.

Oczywiscie reakcje dzieci zmieniaja sie wraz z wiekiem, ale watek zostal
rozpoczety kolonia dla 9-latki.

Pozdrowienia,
Lila
PS. Dunia - o co Ci chodzi? Bylas na kolonii i bylo super - to napisz o
tym ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-05-11 08:29:17

Temat: Re: Wakacje, kolonie, strach itp
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lila wrote:

> PS. Dunia - o co Ci chodzi?

O nic, po prostu z poprzednich postow nie wynikalo to, co napisalas
powyzej. Odnioslam wrazenie, ze przenosisz swoja niechec do
samodzielnych wyjazdow na swoje dzieci. Choc wlasciwie, z tego co tu
czytam, i co obserwuje, to cos w tym jest...

> Bylas na kolonii i bylo super - to napisz o tym ;-)

Jesli jestes ciekawa, polecam archiwum, wypowiadalam sie juz na ten temat.

D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry