« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-24 08:53:13
Temat: Wanna żeliwnaWitam
Czy może ktoś z szanownych grupowiczów spotkał się, a może ma wannę żeliwną
firmy Roca model Haiti 2000?
Albo w ogóle czy ktoś posiada wannę żeliwną z firmy Roca?
Jeżeli tak to jakie ma zdanie o tej wannie, jak się sprawuje i czy jest
warta swojej ceny?
Dziękuję
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-24 09:31:23
Temat: Re: Wanna żeliwna
> Albo w ogóle czy ktoś posiada wannę żeliwną z firmy Roca?
> Jeżeli tak to jakie ma zdanie o tej wannie, jak się sprawuje i czy jest
> warta swojej ceny?
kiedys mi sioe wydawalo ze zeliwne sa najlepsze, ale po wniesieniu (we
dwoch)
wanny zeliwnej (malej) na 5 pietro bez windy mi przeszlo ;-)
Uff, myslalem ze mi zylka pierdzaca peknie ;-)
starej juz nie mialem ochoty znosic (byla jeszcze ciezsza -- glebsza),
zlecilem to komus innemu
teraz mam akrylowa, przyjemna w dotyku, cieplutka -- mam 5 lat i nie
narzekam, a jak mi sie
znudzi to wezme pod pache i wyniose na smietnik i wstawie nowa.
jest troche miekka, ale uzywajac srodka lekko polerujacego (np. CIF-a) po 5
latach
jest mniej porysowana niz zaraz po zainstalowaniu (glaby ja porysowali jak
robili lazienke)
pozdrawiam WM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-24 14:02:35
Temat: Re: Wanna żeliwna
Użytkownik "Jacek T." <tomczak_jacek(kasujnawiasy)@wp.pl> napisał w
wiadomości news:ea23m6$ilo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Czy może ktoś z szanownych grupowiczów spotkał się, a może ma wannę
> żeliwną
> firmy Roca model Haiti 2000?
> Albo w ogóle czy ktoś posiada wannę żeliwną z firmy Roca?
Ja mam. To moja druga zeliwna wanna Roca (poprzednią zostawiłam w pierwszym
mieszkaniu).
Szczerze mówiąc, to pewnie kwestia mentalności, ale ja po prostu nie lubię
wanien plastykowych (akrylowych...) - świetnie czuję sie tylko w wannie
żeliwnej, zwłaszcza kiedy ja sobie wypucuję (taki zboczenie - lubię, jak się
błyszczy, czego po paru lat o akrylu nie da się powiedzieć...)
Nie zauważam minusów poza jednym: trzeba uważać, zeby nie zbić emalii. W
naszej wannie "fachowcowi" upadł młotek - zabezpieczyliśmy emalią w sprayu,
ale co jakiś czas emalia odpada i trzeba jeszcze raz. Przyjdzie ją w końcu
wymienić, ale mam nadzieję, że to już na nową w nowym lokum.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |